Potrzebujemy pomocy polityków, mówili na Placu Wacława. Wzruszające momenty przeplatały się z rzeczowymi apelami

Demonstracja
LGBTQIA+Małżeństwo dla wszystkichPolitykaRaport
Razem przeciwko nienawiści
SłowacjaTransTransgender
Jana Patočková
| 31.1.2024
Potrzebujemy pomocy polityków, mówili na Placu Wacława. Wzruszające momenty przeplatały się z rzeczowymi apelami
Jana Plavec pro Prague Pride

Kilka tysięcy osób zebrało się na Placu Wacława, aby uczcić pamięć Juraja Vankuliča i Matúša Horvátha, którzy zostali zamordowani w bratysławskiej firmie Tepláreň. Był to nie tylko wyraz współczucia i solidarności, ale także przypomnienie, że prawo, nawet w Czechach, jest dalekie od równego traktowania wszystkich: "Jak możemy czuć się równi, skoro prawo czyni nas obywatelami drugiej kategorii?". przypomniał aktywista Kryštof Stupka.

Smutek, frustracja, ale przede wszystkim solidarność i wspólnota. Kilka tysięcy osób z tęczowymi flagami, transparentami lub po prostu zwykłych ludzi przybyło na Plac Wacława w środę wieczorem na publiczne zgromadzenie pod nazwą Razem przeciwko nienawiści, które było współorganizowane przez Prague Pride. Grupa, wraz z ponad 20 innymi organizacjami, napisała otwarty apel do czeskiego parlamentu zaledwie kilka dni po akcie terrorystycznym w Bratysławie, wzywając do podjęcia konkretnych kroków w celu ochrony osób LGBT+, rodzin i dzieci. Wczoraj podpisało się pod nim ponad 17 000 osób.

Zobacz zdjęcia z wydarzenia Together Against Hate. Fot: Jana Plavec i Ray Baseley dla Prague Pride

Przybyłem na Plac Wacława z moimi przyjaciółmi krótko po 6:30, a górna część placu była już gęsto wypełniona. Atmosfera solidarności i przemówienia na scenie - od osobistych wiadomości i doświadczeń po te, które odwoływały się do sceny politycznej - były poruszające i wywoływały spontaniczne reakcje tłumu. Wśród mocnych momentów były te przypominające o braku ochrony prawnej dla osób transseksualnych, które wciąż muszą poddawać się obowiązkowej, przymusowej i upokarzającej sterylizacji w Czechach: "Wstyd!" skandowano chórem. I to więcej niż raz. Silne reakcje nastąpiły również po komentarzach na temat małżeństw dla wszystkich, których propozycja została niedawno ponownie odrzucona.

Nadal jestem smutny

Wśród przemówień znalazło się jedno Romana Samotnego, właściciela klubu Tepláreň, w którym doszło do aktu terrorystycznego: "Dziękuję, że stanąłeś po stronie osób LGBT+ i nie wyrzuciłeś nas za burtę, jak większość słowackich polityków, którzy nawet po tym akcie terroryzmu i egzekucji z zimną krwią dwóch osób LGBT+ nie okazali skruchy, a wielu z nich nawet nie rozważało podjęcia działań, aby zapobiec podobnym aktom. Dziękujemy za złożenie zeznań w imieniu zastrzelonych Juraja i Matúša oraz zastrzelonej Radki. Walczymy o nasze życie. To także twoje życie". Zaapelował i przypomniał, że akt ten wydarzył się w miejscu, które osoby queer zbudowały dla siebie jako bezpieczną przystań i z wdzięcznością przypomniał, że Republika Czeska jest schronieniem dla osób, dla których atmosfera na Słowacji jest nie do zniesienia. Wszyscy jesteście częścią niesamowitej fali solidarności i dzięki każdemu z was możemy stworzyć społeczeństwo, w którym miłość jest zasadą przewodnią".

I jako osoba interseksualna

Dzień demonstracji, 26 października, jest również dniem świadomości osób interseksualnych. Jest on reprezentowany przez literę "I" w akronimie LGBTQIA+. Interpłciowość to ogólny termin określający szereg nietypowych odmian płci, kombinację chromosomów, cech płciowych i hormonów, które nie pasują do kategorii męskiej lub żeńskiej. Nie przesądza to jednak w żaden sposób o seksualności ani tożsamości płciowej. Więcej informacji można znaleźć na stronie https://jsmetransparent.cz/kdo-jsme/.

Romski aktywista queerowy David Tišer przypomniał tłumowi, że nie chodzi tylko o czyny, ale także o słowa, które mają znaczenie: "Każdy z nas ponosi odpowiedzialność za to, jak będziemy tu razem żyć, każde działanie, które podejmujemy w naszym życiu, ma konsekwencje. Ale tak samo jest ze słowami, dlatego jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za to, co robimy, ale także za to, co mówimy i na co pozwalamy ludziom wokół nas. Nie oznacza to, że powinniśmy dyktować komukolwiek, co może, a czego nie może powiedzieć, ale jest to kwestia tego, czy i jak reagujemy".

Przemówienia były przeplatane występami muzycznymi. Piosenka Pavlíny Matiovej i Jana Dudzy ponownie przypomniała nam o jednej z najważniejszych idei tego wydarzenia: "Słowa naszej piosenki mówią o tym, że wszyscy jesteśmy ludźmi. "Jesteśmy ludźmi, jesteśmy ludźmi, bez względu na kolor skóry, orientację seksualną czy narodowość. Chciałbym poprosić was o pomoc w zaśpiewaniu tej piosenki: Zaśpiewacie "jesteśmy ludźmi", ale w języku romskim - manuša sam". Usłyszenie kilkutysięcznego tłumu śpiewającego w języku romskim było potężnym doświadczeniem i chwilą pełną nadziei. Ważne jest, aby pamiętać, że prawa osób queer są przede wszystkim prawami człowieka, a nienawiść w jakiejkolwiek formie nie ma miejsca w naszym społeczeństwie.

Co możemy teraz zrobić?

Lenka Králová i Aleš Cibulka, moderatorzy wydarzenia Razem Przeciw Nienawiści, wielokrotnie przypominali nam o liście otwartym do rządu "Razem Przeciw Nienawiści". Podpisanie apelu do polityków o przyjęcie trzech zmian legislacyjnych, które wyprostują prawa osób LGBTQ+, jest najprostszą opcją. Kluczowa jest również komunikacja. Rozmawiaj ze swoimi queerowymi przyjaciółmi - pytaj ich, jak się mają i bądź przy nich. Powstrzymaj się od niechcianych porad. Nie toleruj też mowy nienawiści w Internecie. Mów, jeśli ktoś zażartuje lub zrobi coś, co sprawi, że poczujesz się niekomfortowo. Wspieraj organizacje, które wspierają i promują osoby queer w różnych formach. Niektóre z nich można znaleźć tutaj https://spolecneprotinenavisti.cz/.

Dyskusja dot. artykułu

Nikt nie dodał jeszcze komentarza do dyskusji

Zostaw komentarz