Ratownik medyczny Vít Samek i położna Alžběta Samková będą na zmianę pisać o sytuacjach, w których stawką jest zdrowie, a czasem nawet życie. Takiego kursu pierwszej pomocy jeszcze nie było.
Ostatnim razem udało nam się wspólnie reanimować osobę dorosłą. Dziś spróbujemy tego samego z dzieckiem. Ale zanim zaczniemy, uspokójmy się.
Jeżdżę szybko od 13 lat. Trzy razy wyjeżdżałem reanimować dziecko. Raz był to fałszywy alarm na monitorze oddechu (półtorej minuty jechaliśmy do nich, ale nie zazdroszczę rodzicom). Drugi przypadek to śmierć dziecka z poważną wrodzoną wadą rozwojową. Trzecim był straszny wypadek.
Rozumiesz? To po prostu nie zdarza się wcześnie. Dla pewności zapytałem kolegów na posterunku, czy jestem statystycznym odludkiem. Nie jestem. Nawet jeden z naszych ekstremalnych ultrasów (ponad dwadzieścia lat na ekspresie, przeszedł przez wiele karetek pogotowia, od lat jeździ małym samochodem z lekarzem) bardzo się spocił, zanim przypomniał sobie jednostki przypadków. Więc spokojnie.
Więc kiedy jest rzadka okazja, kiedy dziecko musi być reanimowane? Zatrzymanie krążenia jest tu spowodowane innymi przyczynami niż u dorosłych. Dzieci nie ćpają, nie palą, nie mają wysokiego ciśnienia krwi ani cholesterolu, więc pompa prawdopodobnie się nie wyłączy.
Oddychanie odbywa się poprzez owinięcie ust wokół ust i nosa dziecka i oddychanie na tyle, aby widocznie unieść klatkę piersiową dziecka. Pozwól mu również wydychać powietrze.
Przyczyna leży w oddechu. Do 80% przypadków zatrzymania krążenia u dzieci jest spowodowanych uduszeniem. Serce zatrzymuje się tylko z powodu braku tlenu. Mówiąc prościej, dorosły, który ma "pełny tlen we krwi" i ma atak serca, który zatrzymuje jego serce, nadal będzie miał względnie natlenioną krew przez kilka minut. Dlatego nie skupiamy się na oddychaniu, tylko na masowaniu serca.
U dzieci jest odwrotnie. Kiedy dziecko zaczyna się dusić (utonięcie, ciało obce w drogach oddechowych), nasycenie tlenem gwałtownie spada, aż do tak niskiego poziomu, przy którym serce przestaje pracować. Wykonywanie masażu w tym momencie oznacza, że będziesz gonić krew po całym ciele, ale krew niedotlenioną.
Twoje ciało ci pomoże
Nie jestem w stanie powiedzieć ci tutaj literami, jakie manewry są stosowane, aby wydostać z dzieci te przeklęte ciała obce, które te bezbożne maluchy wyjątkowo mają w swoich drogach oddechowych. Zawsze zaczyna się od tego.
Logicznie rzecz biorąc, należy po nie sięgnąć, gdy widzi się krztuszące się dziecko. Mniej logiczne na początku, ale nadal właściwe, jest zrobienie tego, gdy dziecko jest nieprzytomne i nie oddycha. Nie ma jednak potrzeby pisania listów, skoro mamy YouTube. Oto filmik, na którym facet od nas pięknie demonstruje właśnie te manewry, aby uwolnić dziecko od niedrożności dróg oddechowych.
Pierwsza dobra wiadomość? Te manewry są bardzo skuteczne i w połączeniu z ciałem krztuszącego się malucha najprawdopodobniej rozwiążą sytuację. Organizm, proszę ja was, nie wiem co to jest, bardzo nie lubi ciał obcych w drogach oddechowych. Stara się je wydostać i robi to w bardzo skuteczny sposób. Przy wsparciu twoich manewrów prawdopodobnie poradzi sobie z sytuacją bez duszenia się.
Złą rzeczą jest to, że czasami nie rozwiążesz problemu zadławienia, ponieważ nie ma Cię w pobliżu. Co zrobić, gdy dziecko jest nieprzytomne i sine? (Dzieci stają się sine bardzo szybko, gdy się zakrztuszą). Nawet w takich przypadkach należy sprawdzić usta, spróbować manewrów wydalania, a jeśli dziecko nie zacznie oddychać, rozpocząć resuscytację krążeniowo-oddechową, wykonując pięć sztucznych oddechów.
Aby oddychać, owiń usta wokół ust i nosa dziecka (!) i oddychaj na tyle, aby widocznie unieść klatkę piersiową dziecka. Pozwól mu również wydychać powietrze.
U najmniejszych dzieci, aby dać ci wyobrażenie, pojemność płuc jest mniej więcej taka sama jak objętość twoich ust. Bardzo mało. Po pięciu oddechach należy kontynuować uciskanie klatki piersiowej. Albo dwoma palcami na dolnej jednej trzeciej mostka, albo obejmując klatkę piersiową obiema rękami i ściskając kciukami.
To bardzo rzadkie zjawisko. Więc jakie są szanse, że ci się to przytrafi? Daj spokój. Więc spokojnie.
Głębokość kompresji jest dość duża. Według doniesień wynosi ona do 1/3 wielkości klatki piersiowej. Częstotliwość? U noworodków to duża sprawa, ponieważ częstotliwość wynosi 3:1. Jeden wdech na każde trzy uciśnięcia. W ten sposób wykonuje się naprzemiennie po pierwszych pięciu oddechach. W przypadku starszych niemowląt i dzieci poniżej 8. roku życia początkowe pięć oddechów pozostaje, ale częstotliwość wynosi 15:2. W przypadku większych dzieci, dla których dwa palce nie są już wystarczające, masaż wykonuje się jedną ręką.
Ważne! W przypadku zatyczek procedura jest jeszcze inna, ponieważ najpierw reanimujesz dziecko przez minutę, a następnie wzywasz 155. Jeśli jest was co najmniej dwóch, jeden reanimuje, drugi dzwoni i obaj słuchacie naszego dyspozytora na słowo, prawda?
Wszystkie artykuły autorki/autora