Zęby - plaga grzybów. I moim zdaniem zagadka ewolucji. Psują się, bolą, a dziąsła, nie zrozumcie mnie źle, można było zaprojektować lepiej.
I dlatego jest dentysta, prawdopodobnie najmniej popularny lekarz po patologu. A jednak, jak przekonałem się na własnej skórze, w XXI wieku naprawdę nie ma już ku temu powodu. Chodzenie do dentysty na badania profilaktyczne to doskonały pomysł. Jeśli tego nie zrobisz - skończysz jak ja: z ośmioma ubytkami. Wywiercenie i naprawienie jednego zajęło może pół godziny, biada mi!
Gdybym chodził na profilaktykę raz w roku, zgodnie z zaleceniami, lub nawet dwa razy w roku, co jest objęte ubezpieczeniem, dentysta odkryłby te ubytki na etapie próbnym, nie potrzebowałbym znieczulenia, a cała historia trwałaby pięć minut. Z drugiej strony, nie mielibyśmy zbyt wiele do sfilmowania.
Nie byłem u dentysty od może dziesięciu lat, więc byłem zdezorientowany co do niektórych rzeczy. Na przykład, nie ma już potrzeby używania instrumentów, których dentyści używali do straszenia pacjentów w poczekalni, co brzmiało jak zdezorientowany myśliwiec połączony z piłą tarczową. Mówię o wiertłach. Oczywiście nadal są one potrzebne, ale nie wydają już tego okropnego dźwięku.
Co więcej, byłem mile zaskoczony znieczuleniem. Pierwszy raz w życiu dostałam zastrzyk w dziąsło i byłam zaskoczona, że aplikacja praktycznie w ogóle nie bolała. Uczucie zdrętwiałej połowy jamy ustnej jest nieopisanie zabawne. Mimo, że lekarz poszedł na całość, mogę odpowiedzialnie powiedzieć, że ani przez chwilę nie czułem bólu, co jest chyba najlepszym odkryciem całego pokazu. Wizyta u dentysty przestała boleć, moi drodzy, więc ruszajcie z profilaktyką!
Następnym razem, gdy pójdę do dentysty, nie tylko dokładnie umyję zęby, ale będę też przez chwilę głodny, bo gdy lekarz wyjmował mi spomiędzy zębów kawałki hamburgera, czułem się nieco zażenowany. Choć dentysta zapewnił mnie, że żadna wizyta nie musi już boleć, to gdy później zastanawialiśmy się, czy nie wyrwać jednego z tych spróchniałych zębów (a głosował za tym oczywiście reżyser Jakub Klingohr), z wdzięcznością odmówiłem. Chętnie zostawię ekstrakcje bardziej odważnym. Znajdź dentystę, który nie jest sadystą i chodź do niego na badania profilaktyczne, albo wiedz, że skończysz jak ja. Co będzie kosztować dużo pieniędzy i czasu.
Na tym zakończymy następną część. Jest jeszcze jedna niezbadana dziura, czy może raczej otwór. Część, w której prawie wypadłem ze skóry. Część, którą przeżyłem, czyli maksimum możliwości. Część, w której Jacob Klingohr poza ekranem informuje, że "nic mi nie jest", na co ja odpowiadam ze łzami w oczach: "Nic mi nie jest, gdyby ktoś się zastanawiał!". Tylko nikogo to nie obchodziło. Może ty się przejmiesz.
Seria o dziurach
Boisz się lekarzy i ich maszyn? Vít Samek jest przekonany, że może pozbyć się tego strachu. W serii filmów przechodzi przez najczęstsze badania, zadaje pytania, abyś ty nie musiał, a co najważniejsze: próbuje wszystkiego. Na własnej skórze. (I kilku pożyczonych).
Na własną rękę: gastroskopia
Na własną rękę: bronchoskopia.
Na własną rękę: ginekologia
Na własną rękę: kolonoskopia
Własny otwór: mammografia
Własny otwór: ergometria
Własny otwór: dentysta
Własny otwór: urologia
Wszystkie artykuły autorki/autora