Natychmiastowe środki nadzwyczajne mające na celu zwalczanie pandemii powoli się kończą, a szersze skutki kryzysu stają się coraz bardziej widoczne. Niezależnie od tego, czy chodzi o utratę pracy, zaciskanie pasa, gorsze warunki porodu czy niewidzialne niewolnictwo w biurze domowym, globalna recesja gospodarcza wydaje się najbardziej uderzać w kobiety.
Wśród mądrych spostrzeżeń na temat obecnego kryzysu jest to, że w obliczu podstępnego wirusa wszyscy nagle stają się równi. Wielu ludzi może być słodko poruszonych tą lekcją, ale nie ma w niej ani krzty prawdy. Choroba wirusowa ma różne konsekwencje w społeczeństwach w zależności od różnych zasobów, możliwości i z góry określonych ról populacji. Zarówno pod względem prawdopodobieństwa i przebiegu choroby, jak i jej długoterminowych konsekwencji.
Na przykład w Stanach Zjednoczonych Afroamerykanie są znacznie bardziej narażeni na choroby, częściowo dlatego, że bardziej cierpią na choroby cywilizacyjne i przewlekłe w wyniku strukturalnej dyskryminacji rasowej. Jest również bardziej prawdopodobne, że mają pracę, która nie pozwala im pracować z domu, a zatem są bardziej narażeni na choroby. Do tego dochodzi trudniejszy dostęp do opieki zdrowotnej, a ich mieszkania są często tak niskiej jakości i ciasne, że trudno jest odizolować chorych.
W czasie pandemii opieka położnicza schodzi na dalszy plan
Jeśli spojrzymy na koronawirusa pod kątem jego wpływu na kobiety i mężczyzn, zauważymy, że częściej dotyka on mężczyzn i ma cięższy przebieg. Może to być częściowo uwarunkowane genetycznie, ale jest to również konsekwencja stylu życia i nawyków, które są znacznie bardziej ryzykowne dla mężczyzn ze względu na oczekiwania społeczne. Mężczyźni częściej palą i piją alkohol, zaniedbują profilaktykę i często zgłaszają się do lekarzy z zaawansowanymi problemami. W kontekście epidemii ważne jest również to, że myją ręce znacznie rzadziej i dokładniej niż kobiety.
Szersze implikacje pandemii nie są jednak lepsze dla kobiet. Ostrzeżenia z podobnych epidemii w przeszłości sugerują, że ze względu na strukturalny brak uwagi na potrzeby i zdrowie kobiet, wiele kobiet może ponieść inne szkody zdrowotne jako efekt uboczny. Dotyczy to w szczególności opieki nad kobietami w ciąży i rodzącymi dzieci, antykoncepcji i aborcji. Statystyki z jednej z epidemii wirusa Ebola w Afryce pokazują, że mniej kobiet zmarło bezpośrednio z powodu wirusa Ebola niż z powodu powikłań podczas ciąży i porodu w tym samym czasie.
Przy zamkniętych granicach staje się jasne, jak bardzo usługi socjalne i opieka zdrowotna w krajach zachodnich zależą od migrantów z biedniejszej Europy Wschodniej.
Na Zachodzie, chociaż mają wysokie wskaźniki zatrudnienia kobiet i czerpią z tego zadowalającą równość płci, jest to kompensowane faktem, że ciężka i słabo płatna praca jest przenoszona z lokalnych kobiet na niepewne migrantki. Sprawiedliwy i zrównoważony system opieki powinien wyglądać inaczej.
Przy zamkniętych granicach, zakres, w jakim usługi socjalne i opieka zdrowotna w krajach zachodnich (a w przypadku mężczyzn rolnictwo lub budownictwo) opierają się na migrantkach z biedniejszej Europy Wschodniej, staje się teraz w pełni widoczny. W niektórych miejscach opieka znajduje się na skraju załamania, a rządy gorączkowo negocjują zwolnienia ze szczelnych zamknięć granic.
Chociaż czeskie kobiety są o rząd wielkości mniej zaangażowane w tę machinę niż ich polskie i słowackie odpowiedniczki, nie wspominając już o ich bułgarskich i rumuńskich odpowiedniczkach. Jednak w naszym kraju, ze względu na bezpośrednie sąsiedztwo z Niemcami, outsourcing tych, którzy nie mogą udać się do odpowiednich placówek po czeskiej stronie granicy, jest również problematyczny. Wariacją na ten sam temat, ale z drugiej strony, są wszystkie ukraińskie pielęgniarki, opiekunki i sprzątaczki w czeskich domach.
Zarabiasz mniej, zostajesz w domu
Kolejnym ciosem dla kobiet jest obecnie nieodpłatna praca w domu i opieka nad dziećmi i innymi członkami rodziny. Nawet w normalnych czasach istnieje ogromna różnica między ilością tej pracy wykonywanej przez kobiety i mężczyzn. Teraz dodatkowo istnieje potrzeba pozostania w domu z dziećmi, które nie mogą chodzić do szkoły, uczenia ich, gotowania dla nich i sprzątania po nich, lub robienia zakupów dla jednego z rodziców, który nie ma odwagi iść na zakupy sam z powodu wirusa. Jest niemal pewne, że ta dodatkowa praca spadnie na barki kobiet, między innymi dlatego, że zarabiają one średnio prawie jedną czwartą mniej niż ich partnerzy. Pozostanie na zasiłku jest więc dla nich racjonalne z ekonomicznego punktu widzenia.
Co więcej, normalizacja home office nawet po zakończeniu działań antykryzysowych może obrócić się przeciwko nim, ponieważ jest to pod wieloma względami bardzo niekorzystna elastyczna forma pracy.
Niezależnie od natychmiastowej niesprawiedliwości tego układu, może on mieć daleko idące konsekwencje w przyszłości. Dalszy spadek dochodów własnych zwiększa zależność kobiet od ich partnerów, co jest szczególnie zgubne w dysfunkcyjnych lub nawet brutalnych związkach. Co więcej, zwiększa to również prawdopodobieństwo, że gdy dojdzie do zwolnień, kobiety, które i tak już od dłuższego czasu są "bez pracy", zostaną dotknięte jako pierwsze.
Kobiety, których praca pozwala na pracę w domu, mają nieco szczęścia w nieszczęściu. Nie należą więc do tych, których praca wymaga fizycznej obecności w miejscu pracy i zwiększonego ryzyka infekcji, ani do tych, które straciły pracę, przynajmniej tymczasowo. Z drugiej jednak strony, większość z tych "szczęśliwych" kobiet nauczyła się, że praktycznie niemożliwe jest sprostanie wszystkim zobowiązaniom związanym z opieką nad dziećmi i obowiązkami domowymi oraz nadal pracować osiem godzin w pracy ze zwykłą koncentracją i zaangażowaniem.
Co więcej, normalizacja home office nawet po zakończeniu działań antykryzysowych może również obrócić się przeciwko nim, ponieważ jest to pod wieloma względami bardzo niekorzystna elastyczna forma pracy. Kobiety domagają się home office przede wszystkim jako sposobu na pogodzenie pracy zarobkowej z opieką nad dziećmi i pracami domowymi, co samo w sobie odzwierciedla systemową nierówność. Co więcej, badania pokazują, że pogłębia to wszystkie obserwowane nierówności między mężczyznami i kobietami, niezależnie od tego, czy mężczyźni również pracują w biurze domowym, czy też normalnie chodzą do pracy.
Jeśli po obecnym "wielkim sukcesie" kobiety zdecydują się masowo pozostać w domowym biurze, będzie to ruch przeciwny do tego, do czego feminizm dążył od dziesięcioleci: a mianowicie udziału kobiet w życiu publicznym poza sferą czysto domową. Krótko mówiąc, kobiety znów będą widoczne tylko na linii nadawców e-maili. A wraz z nimi, być może, wszystkie problemy, które są obecnie postrzegane jako ich własne, w tym opieka nad dziećmi i bliskimi, których zapewnienie, a przynajmniej przestrzeń na to, było do tej pory czymś, o co musiał zadbać pracodawca.
Segregacja miejsc pracy i roboty zamiast księgowych
Obecny boom technologii cyfrowej może być również przeszkodą dla kobiet. Od home office i pracy z różnymi zaawansowanymi programami do całkowitej automatyzacji prac biurowych i administracyjnych nie jest już tak daleko. Już od jakiegoś czasu przewiduje się, że kolejna fala racjonalizacji pracy będzie miała charakter algorytmiczny i dotknie prace biurowe i biurowe, którymi zajmują się głównie kobiety. Kryzys może jeszcze bardziej przyspieszyć ten ruch. Firmy mogą rozwiązywać problemy ekonomiczne, inwestując jednorazowo w oprogramowanie i oszczędzając na pracy w dłuższej perspektywie.
W obliczu koronawirusa i społecznych konsekwencji jego szaleństwa nie jesteśmy równi, zwłaszcza jako mężczyźni i kobiety.
Jednak kwestia zatrudnienia kobiet po kryzysie jest znacznie szersza. Nasz rynek pracy jest wysoce horyzontalnie posegregowany. Większość zawodów i profesji można opisać jako "kobiece" lub "męskie", nie tyle dlatego, że płeć jest z góry określona do ich wykonywania, ale raczej z powodu społecznych wyobrażeń i stereotypów. Różne branże są obecnie w różny sposób dotknięte kryzysem, podobnie jak mężczyźni i kobiety.
Wiele sektorów, które są i będą najbardziej dotknięte kryzysem, to "sektory kobiece", takie jak turystyka. Tak więc, gdy ustalane są plany dotyczące tego, kiedy co zostanie ponownie otwarte, mężczyźni i kobiety są dotknięci w różny sposób. Na przykład główna grupa zawodowa fryzjerów musi czekać dość długo, zanim otworzy swoje salony, ze wszystkimi związanymi z tym konsekwencjami.
Jeśli chodzi o pomoc w zakresie wynagrodzeń w tej sferze, należy pamiętać, że są one już średnio niższe, a zatem odsetek zastępowanych pracowników jest faktycznie niższy. Jeśli chodzi o bezrobocie, ponownie należy wziąć pod uwagę, że bezrobocie kobiet różni się konsekwencjami od bezrobocia mężczyzn - kobiety wielokrotnie częściej są samotnymi matkami, a zatem ich bezrobocie ma większy wpływ na ich dzieci (podczas gdy dla mężczyzn zwykle prowadzi do frustracji powodującej przemoc domową lub radykalizację polityczną).
W obliczu koronawirusa i społecznych konsekwencji jego szaleństwa nie jesteśmy równi, a już na pewno nie jako mężczyźni i kobiety. Należy to wziąć pod uwagę, myśląc o tym, jak najlepiej sobie z tym poradzić. Chociaż feministki nie zgadzają się co do tego, czy właściwe i możliwe jest przezwyciężenie różnych doświadczeń życiowych kobiet i mężczyzn, czy też są one naturalne, a zatem nieuniknione, ale nie powinny prowadzić do gorszej sytuacji kobiet, różne doświadczenia i pozycje obu płci są faktem, który należy wziąć pod uwagę przy podejmowaniu decyzji. Niestety, długotrwała niska reprezentacja kobiet w czeskiej polityce i niezrównoważony skład nowych organów doradczych nie dają jeszcze dużej nadziei, że zostanie to osiągnięte, a wszystko, z czym obecnie borykają się kobiety, zostanie uniknięte.
Ukazuje się nowy numer Heroine!
W majowym numerze Heroine znajdziesz:
- Wywiad z Marią Šabacką. Ekolog polarny specjalizujący się w mikrobiologii lodowców, spędza część roku w odległych stacjach arktycznych. Jak to jest żyć w izolacji i niegościnnym środowisku?
- O małżeństwie. W dwóch uzupełniających się perspektywach, coach Iveta Clarke i terapeuta par Petr Kačena zastanawiają się nad instytucją małżeństwa. Ogólne stwierdzenia o potrzebie pracy nad związkiem nie działają. Jak konkretnie wzmocnić małżeństwo, by przetrwało?
- Z wyjątkiem krwi. Jana Patočková w "The Big Menstrual Manual" jasno opisuje wszystkie alternatywne podejścia do procesu, przez który przechodzi połowa całej populacji, ale który wciąż wydaje się być czymś, o czym się szepcze.
- Edukacja od "ego" do "eko". Psycholog Zuzana Krásová zastanawia się, w jaki sposób uczymy dzieci miłości do natury i dbania o nią.
- Szafa szyta na miarę czy szafa kapsułowa. Czy możliwe jest stworzenie garderoby, która działa? Garderoby, która pasuje do Ciebie, nie nudzi Cię i nie jest pełna ubrań, których nie nosisz?
- Kosmetyki z czystym sumieniem. Zrównoważony rozwój nie jest już luksusem, ale kryterium wyboru. Aby wiedzieć, co kupujemy, najpierw nauczmy się rozumieć słownictwo otaczające organiczne i etyczne piękno.
...i wiele więcej. Subskrybuj Heroine już dziś!
Wszystkie artykuły autorki/autora