Pavlína i Miloš są parą, która wzajemnie kończy swoje zdania. Nie jest to jednak walka o to, kto ma ostatnie słowo. Oboje naturalnie się uzupełniają i rozwijają swoje pomysły w czułej interakcji. Są przykładem miłości, która przetrwała od czasów liceum i trwa do emerytury. Z biegiem lat wiedzą, że mogą na siebie liczyć, ponieważ nie raz się nawzajem wspierali. Dosłownie.
Wspólnie Kubicom udało się wyremontować dom, zbudować ogród, przezwyciężyć poważną kontuzję Miloša i wspierać się nawzajem w radzeniu sobie z codziennymi czkawkami, jakie przynosi życie rodzinne. Nie jest to miłość od pierwszego wejrzenia, jak w powieści. Koledzy z północnomorawskiego gimnazjum zaczęli spotykać się dopiero po tym, jak Miloš przekonał Pavlínę, że jest dla niej tym jedynym.
"Podobało mi się, że była uśmiechnięta, zdecydowana i potrafiła poradzić sobie ze wszystkim", wspomina Miloš. "Miała piękny śmiech i piękne warkocze. Jej włosy były podobne do dzisiejszych", wspomina. Ale Pavlína nie była zbyt zainteresowana początkowo introwertycznym Milošem. "Byłam nieco bardziej dzika, spontaniczna, miałam szeroki wachlarz zainteresowań. Wyobrażałam sobie to samo z moim partnerem".
Dopiero później zdała sobie sprawę, że Miloš był zawsze, gdy go potrzebowała. "Ilekroć przytrafiło mi się coś nieprzyjemnego, Miloš zawsze mnie wspierał. Wspierał mnie. Stopniowo zaczęłam dostrzegać jego zalety" - przyznaje dziś Pavlína. "Być może stało się tak również dlatego, że w miarę dorastania opamiętałam się. Miloš był dojrzały, miał poukładane w głowie, a ja byłam bardziej dzikim dzieckiem. Ale stopniowo odkryłam, że bardzo miło jest mieć kogoś obok siebie, kiedy się nie śmieję" - mówi.
Na dobre i na złe
"Polubił mnie taką, jaka jestem. Przy nim nie boję się być sobą, ujawniać prawdy" - mówi Pavlína. Miloš musiał więc "walczyć" ze swoją wybranką, ale zrobił to w swój spokojny, cierpliwy i kochający sposób, który pozostał z nim do dziś.
I ta zasada wzajemnego wsparcia przenika ich związek od czterdziestu lat. "My dwaj podtrzymujemy się nawzajem, jesteśmy posiadaczami. Mówimy, że jesteśmy zespołem. I przez to dajemy z siebie wszystko - niezależnie od tego, czy były to trudności w pracy, dzieci, czy zdechł nasz pies... Miloš zawsze był tam jak solidna skała. Zawsze pomagał" - mówi Pavlína Kubicová, a Miloš wciąż się do niej uśmiecha. Ale wsparcie nie jest jednostronne. Miloš miał wypadek, w którym nieodwracalnie uszkodził oko podczas spaceru z psem.
"W pierwszej chwili myślałem - upewnij się, że nic mu nie jest. To było wielkie przerażenie i wielki strach" - Pavlína wspomina moment, w którym Miloš wrócił do domu z krwawiącą raną na twarzy. "Chciałam, żeby nie stracił całkowicie wzroku. Ale nawet gdyby stracił wzrok - poradzilibyśmy sobie" - mówi. Miloš nie widział na jedno oko przez kilka lat, ale para poradziła sobie ze skutkami urazu.
"Bardzo mi pomogło, gdy lekarz rejonowy powiedział Pavlinie, żeby się nie bała, że jej mózg się przyzwyczai, a widzenie przestrzenne się poprawi. Na początku nalewałem herbatę do kubka na krawędzi, więc połowa trafiała do kubka, a połowa wychodziła" - mówi dziś ze śmiechem Miloš. Z czasem i to się poprawiło, a Miloš może bezpiecznie prowadzić samochód i robić, co mu się żywnie podoba. Dzięki wsparciu Pavlíny, która dosłownie wspiera go w niektórych sytuacjach.
"Nauczyłam się chronić lewą stronę mojego męża. Wiem, że w wielu sytuacjach mogę się na nim oprzeć. Ale kiedy na przykład idziemy na zakupy, chronię go od strony, której nie widzi. Intuicyjnie obserwuję jego ruchy" - mówi Pavlína. "Ale nie jesteśmy niespokojni, nie jesteśmy zawsze czujni. Podziwiam, jak sobie z tym wszystkim radzi" - mówi z ulgą.
Związek jak ogród
Ich przepis na szczęśliwy związek ma trzy podstawowe punkty - nie narzucaj swojego zdania za wszelką cenę, zachowaj humor i buduj coś razem. Budowanie było częścią ich związku od momentu ślubu. Wspólnie wyremontowali dom rodziców Miloša i zbudowali ogród, w którym Pavlína nieustannie wymyśla nowe projekty.
"Kiedy jako dziewczynka dołączyłam do domu rodzinnego Miloša, nie miałam tak intensywnego związku z ogrodem jak dzisiaj", wspomina Pavlína. "Miałam inne zainteresowania. Wszystko ustabilizowało się dopiero, gdy urodziły nam się dzieci. Zaczęłam postrzegać go zupełnie inaczej i zaczęliśmy tworzyć ten dom i ogród wokół nas". I do dziś nie przestali. Pielęgnacja drzew w sadzie i kwiatów w ogrodzie pięknie odzwierciedla naturę ich związku - nie pozwalają, by ani ogród, ani ich partnerstwo leżały odłogiem.
Uwielbiamy budować. Tworzymy. Łączenie się z ziemią i praca z gliną równoważy i uspokaja.
"Kiedy coś budujemy, robimy to razem. Pavlínka wpada na pomysł, że chciałaby mieć gdzieś taki i taki kwietnik, ja go realizuję, a Pavlínka go sadzi" - mówi Miloš, który na prośbę rodziców studiował metalurgię w Ostrawie, ale zawsze bardziej pociągała go natura. "Uwielbiamy budować. Tworzymy. Łączenie się z ziemią i praca z gliną równoważy i uspokaja" - mówi Pavlína i cieszy się, że rodziny ich dwóch synów również mają związek z "gliną".
Nawet podczas wspólnego budowania ich humor jest wszechobecny. "Pavlínka wpada na pomysł, ja go rozwiązuję technicznie, a Pavlínka mówi do mnie: "Miloš, miałeś dobry pomysł" i zaczynamy się śmiać" - mówi Miloš. "To nie jest humor za wszelką cenę, to nie jest tak, że śmiejemy się od rana do nocy" - zapewnia Pavlína. "Lubimy lekki sarkazm. Nie jesteśmy poważni, choć poważne sytuacje są częścią życia" - mówi. "Mamy dar patrzenia na dobre strony rzeczy. Kiedy jest pochmurno, widzę, że słońce znów wyjdzie" - wyjaśnia.
Na zawsze z nami: historie prawdziwej miłości
Miłość nigdy nie wychodzi z mody, głosi Zalando w nowej kampanii. Zalando, wiodąca europejska platforma modowa i lifestylowa, daje przestrzeń prawdziwym ludziom, którzy reprezentują prawdziwe wartości, takie jak różnorodność, integracja, akceptacja czy szacunek. Kampania przedstawia cztery pary i ich osobiste historie, które mogą zainspirować młode pokolenie. Pierwszą historię Jany i Lee, którzy pokazują siłę wzajemnego szacunku, można przeczytać w artykule o ich nieprawdopodobnej historii miłosnej. Związek czeskiej Radany i japońskiego Mahito pokazuje, że miłość może przezwyciężyć nawet ogromne różnice kulturowe. O odwadze do życia opowiada historia Jardy i Jardy.
Dostępna jest również seria podcastów z ambasadorem marki Zalando, Karelem Kovy Kovarem, zatytułowana Clothed with Love.
Więcej na stronie Zalando.
A jeśli chodzi o nieutwierdzanie własnego zdania za wszelką cenę, jest to również coś, co przydaje się Kubicom w ich projektach ogrodniczych, a także w codziennych działaniach. Bardzo pomaga fakt, że oboje mają wspólne zainteresowania na całe życie, pochodzenie rodzinne było ważne dla obojga i oboje cieszą się rolą dziadków. Kiedy muszą odpowiedzieć na pytanie, co zmieniliby w sobie nawzajem, gdyby mogli, Pavlina musi się chwilę zastanowić, ale Milos od razu wie: "Ujawnię, że Pavlina jest trochę... cóż, nie do końca perwersyjna, ale lubi robić pranie. Więc wyjmuję ręcznik lub koszulkę, odwracam się i już wiruje w pralce. Pavlina biega po mieszkaniu, zbiera pranie i wiruje" - śmieje się Miloš, a jego żona przytakuje ze śmiechem. "Potrzeba czasu, aby się do tego przyzwyczaić, traktujemy to jako urozmaicenie związku" - dodaje Miloš, dając do zrozumienia, że to nic poważnego.
Partnerzy w harmonii
Po długim namyśle Pavlína uważa, że jej mąż mógłby czasem złagodzić swoje gwałtowne reakcje. "Ale jest coraz lepiej", dodaje Miloš. "Jeśli przypadkowo stłukę kubek, śmiejemy się z tego, nie padają już ostre słowa" - zapewnia. W tym przypadku również nie ma fundamentalnej wady charakteru. "To wszystko jest częścią osobowości. Nie jest to nic ważnego, co mogłoby ci zbytnio przeszkadzać" - potwierdza Pavlína.
"Nauczyliśmy się radzić sobie z życiem razem i nauczyliśmy się, że miło jest mieć partnera u boku", mówi Pavlína. "W naszym przypadku, gdy jedno z nas nie jest w nastroju, drugie wyciąga go z tego. W końcu zawsze przez wszystko przechodziliśmy. I to uczyniło nas znowu silniejszymi", uświadamia sobie Pavlína, a Miloš przytakuje. Jest jeszcze jedna rzecz, co do której są zgodni - nadal muszą zbudować oranżerię obok domu. I nie ma wątpliwości, że ją zbudują - razem, w zgodzie i z humorem. A potem na pewno wymyślą coś jeszcze.
Artykuł powstał we współpracy z naszym partnerem Zalando.
Wszystkie artykuły autorki/autora