Często mówi się, że kobiety są doskonałymi kucharkami, świetnie radzą sobie z utrzymaniem uroku i ciepła w domu oraz dbaniem o dobro i komfort mężczyzn, dzieci i innych domowników. Są kręgosłupem "głowy rodziny". Są piękne, a tym bardziej, gdy są uśmiechnięte i zadbane, a tym samym miłe dla otoczenia. Czy to komplement, czy seksizm?
Ważna jest forma komplementu i pytanie, czy przypadkiem nie popełniamy tak zwanego "życzliwego seksizmu", który z pozoru wydaje się pozytywny, ale w rzeczywistości wzmacnia tradycyjne role płciowe i utrwala hierarchię, w której kobiety są podporządkowane mężczyznom. Na przykład, gdy przełożony wysyła jedną kobietę do parzenia kawy, ponieważ "robi to najlepiej", lub gdy kobieta zostaje przydzielona do rozpatrzenia skargi klienta, ponieważ jako kobieta "lepiej radzi sobie z relacjami interpersonalnymi". Podobne zjawisko można zaobserwować w przypadku ogłoszeń o pracę, gdzie na przykład kobiety są preferowane na stanowiska recepcjonistek ze względu na to, że kobiety są "milsze i bardziej uśmiechnięte".
Midsummer: dzień łagodnego seksizmu
Wysoka koncentracja podobnych "komplementów" pod adresem kobiet tradycyjnie ma miejsce w Międzynarodowy Dzień Kobiet. Dobrze znanym przykładem są życzenia byłego premiera Republiki Słowackiej Igora Matovica z 2020 r., które stały się najbardziej seksistowską wypowiedzią w słowackim antyseksistowskim falstarcie. W swoim oświadczeniu podziękował Bogu za kobiety, ponieważ bez nich, jak powiedział, mężczyźni nie mieliby na co patrzeć, a ich brzuchy też byłyby smutne. Po prostu chwalił Boga za stworzenie kobiet dla mężczyzn.
Społeczne postrzeganie seksizmu ewoluuje w zależności od kontekstu. Różnica nie jest jednak na tyle wyraźna, by skargi mężczyzn na to, że nie mogą już nawet powiedzieć komplementu, były uzasadnione.
Dziękuje kobietom za stawianie czoła przeszkodom związanym z nierównością płci na wielu poziomach, w tym na przykład trudnemu godzeniu pracy z życiem rodzinnym, i podkreśla tę nierówność i niekorzystną sytuację jako siłę. To utrzymuje je w podrzędnej pozycji.
Co jest poza zasięgiem?
W niektórych przypadkach granica między komplementem a życzliwym seksizmem może być mniej oczywista. Społeczne postrzeganie seksizmu ewoluuje, zmienia się w czasie i zależy od kultury i kontekstu. Rozróżnienie to nie jest jednak na tyle wyraźne, by uzasadnione były skargi mężczyzn na to, że nie mogą już nawet wyrazić komplementu bez natychmiastowego otrzymania etykiety seksisty.
Różnica polega na tym, czy prawimy komplementy bliskiej osobie, czy na przykład nieznajomemu na ulicy. Niektórym mężczyznom może być trudno w to uwierzyć, ale większość kobiet naprawdę nie chce, aby ich wygląd lub ciało było oceniane przez nieznajomego lub aby nieznajomy rzucał im wyzwanie, aby się uśmiechnęły.
Powiedzenie komuś komplementu niekoniecznie jest seksistowskie lub napastliwe. Przy ocenie komentarzy zawsze ważne jest rozróżnienie kontekstu. To, że przyjaciel mówi ci, że dobrze dziś wyglądasz, różni się od tego, że ktoś komentuje wygląd prezydenta podczas sprawowania urzędu, jak na przykład przewodniczący słowackiego parlamentu Boris Kollar, kiedy skomentował, że jego spotkanie z prezydentem trwało dłużej, ponieważ była "piękną kobietą".
Kobiety politycy dla ozdoby
Oczywiste jest, że formy życzliwego seksizmu pojawiają się również w polityce. Oprócz wspomnianej wcześniej wypowiedzi, Zuzana Brixová, która paradoksalnie kieruje departamentem równości płci w słowackim Ministerstwie Pracy, Spraw Społecznych i Rodziny, również wydała oświadczenie na temat wyglądu prezydenta.
Czasami kobiety śmieją się z komplementów i dziękują. Ale to niekoniecznie oznacza, że lubią komplementy. To tylko iluzja, która jest częścią naszej kultury.
Ważnym czynnikiem odróżniającym seksizm od komplementu jest to, czy podobny temat, tj. piękno, byłby tematycznie podkreślany w ten sam sposób u osoby płci męskiej. W końcu komentowanie urody polityków nie jest powszechną praktyką. Nie jest to więc komplement, ale konsekwencja stereotypowego myślenia o kobietach. Po prostu, kobiety-politycy nie są tutaj ze względu na swoją urodę; nie jest ona miarą jakości ich pracy ani powodem do komentarzy.
Komplementy w środowisku pracy są generalnie trudne. Niektóre kobiety mogą nie czuć się komfortowo słuchając komentarzy na temat swojego wyglądu - nawet jeśli mogą one być pozytywne i mieć dobre intencje. Inne z kolei z przyjemnością przyjmą komplement od bliskiego kolegi lub współpracownika. Ogólnie rzecz biorąc, jeśli nie masz pewności, jak komplement zostanie odebrany, lepiej go nie dawać.
Pochlebny seksizm nie jest łatwy do wykrycia i w tym tkwi jego niebezpieczeństwo. Maskuje on stereotypowe postawy wobec kobiet i mężczyzn. W obszarach zdominowanych przez mężczyzn niechciane komplementy tworzą napiętą atmosferę. W wielu sytuacjach kobiety śmieją się i dziękują za komplementy. Nie musi to jednak oznaczać, że komplementy są przyjemne dla kobiet. To tylko iluzja, która jest częścią naszej zakorzenionej kultury.
Kiedy komplement poniża
Zwłaszcza w sytuacji, gdy osoba, od której pochodzi komplement, ma wyższą pozycję. Kobieta zajmująca pozycję podrzędną wobec swojego pracodawcy ma niewiele lub nie ma żadnych narzędzi do odrzucenia niechcianego komplementu. Podobnych sytuacji doświadczają kelnerki w restauracji lub barze, studentki od profesorów na uczelni lub kobiety od nieznajomych mężczyzn na ulicy, gdzie mogą obawiać się werbalnego, a nawet fizycznego nękania lub napaści.
Wszystkie artykuły autorki/autora