Kochała swoją drużynę, ale nie miała wstępu na stadion. "Niebieska dziewczyna" zmieniła świat piłki nożnej

Kobiety w niekorzystnej sytuacjiMy Heroine 2022Piłka nożnaPrawa człowiekaRówne prawaRównośćSport
Fatima Rahimi
| 27.11.2023
Kochała swoją drużynę, ale nie miała wstępu na stadion. "Niebieska dziewczyna" zmieniła świat piłki nożnej
Zdroj: Shutterstock

Była wielką fanką piłki nożnej, ale jako kobieta miała zakaz wstępu na stadion. Sahra Khodayari zdecydowała się więc na ekstremalny krok. Jej protest wywarł dużą presję na Iranie, a dzięki niej kobiety mogą teraz oglądać najpopularniejszy sport na świecie bezpośrednio z trybun. Historia Sahry pokazuje, że w piłce nożnej czasem chodzi o prawa człowieka.

Lata walki i ciągłe przesuwanie granic - tak w skrócie wygląda historia kobiecej piłki nożnej. To właśnie ta nieustanna walka stoi za światowym wzrostem popularności tego sportu, i to nie tylko wśród kobiet. W wielu krajach jeszcze w latach 90. mówienie o kobiecej piłce nożnej było problemem. Albo jej nie było, albo drużyny nie dysponowały odpowiednimi zasobami i w związku z tym znajdowały się na niewłaściwym poziomie. Piłka nożna była domeną mężczyzn. Ale z czasem to się zmieniło.

Dziś piłka nożna kobiet rozwija się i poprawia. Mecze są bardziej techniczne, szybsze i padają piękne bramki. Dowodem na to były Mistrzostwa Świata we Francji w 2019 r. Amerykanki, Japonki, Szwedki, ale także Australijki zagrały świetne mecze. Na stadionach jest coraz więcej widzów, ludzie cieszą się piłką nożną kobiet. Chociaż piłka nożna jest najpopularniejszym sportem na Bliskim Wschodzie, zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet, patriarchalne struktury władzy utrudniają kobietom życie. W niektórych krajach, takich jak Arabia Saudyjska, nadal nie ma kobiecej drużyny narodowej. Gdzie indziej kobietom odmawia się dostępu do stadionów lub spotykają się one z różnymi formami dyskryminacji, podobnie jak w innych częściach świata, na przykład w zakresie wynagrodzeń lub molestowania seksualnego.

Co najmniej pięć zawodniczek zeznało, że były wykorzystywane seksualnie i napastowane przez różnych członków Afgańskiej Federacji Piłki Nożnej w latach 2013-2018.

Wzrost ten nie trwał jednak długo. Pod koniec 2018 roku Suzanne Wrack, reporterka brytyjskiego Guardiana, poinformowała w serii ekskluzywnych tekstów o powszechnym wykorzystywaniu seksualnym kobiet-piłkarek w afgańskiej drużynie narodowej. Dotyczyło to głównie tych, które mieszkały bezpośrednio w Afganistanie. Niektóre doświadczały szantażu psychologicznego, inne przemocy fizycznej. Ponad pół roku po upublicznieniu sprawy, Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej (FIFA) wykluczyła część winnych. Chociaż Wrack jasno wskazał głównego winowajcę niedługo po opublikowaniu tekstu, FIFA potrzebowała sześciu miesięcy, aby cokolwiek zrobić. Dlaczego? Ponieważ była to potężna osoba.

Był to Keramuddin Keram, prezes Afgańskiej Federacji Piłkarskiej. Keram jest między innymi byłym gubernatorem prowincji Panjshir, więc ma dużą władzę polityczną i wpływy. Zawodnicy byli tego świadomi i dlatego też obawiali się upublicznić swoje doświadczenia. Podejrzewali, że zemsta nadejdzie szybko i będzie surowa. Szczegóły molestowania wielu piłkarek, z których niektóre miały mniej niż szesnaście lat, są przerażające. Co najmniej pięć zawodniczek zeznało, że były wykorzystywane seksualnie i napastowane przez różnych członków Afgańskiej Federacji Piłki Nożnej w latach 2013-2018. W jednym przypadku zawodniczka poinformowała nawet, że jej oprawca, którego nie chciała zidentyfikować, trzymał pistolet przy jej głowie i groził, że zabije ją i jej rodzinę, jeśli porozmawia z mediami.

Keram rzekomo groził, że wyrzuci zawodniczki, które nie spełnią jego żądań. Dla wielu z nich oznaczałoby to nie tylko utratę kariery sportowej, ale przede wszystkim jedynego źródła utrzymania. Zaatakowane piłkarki bały się więc. Nie zwierzały się nawet swoim rodzinom, obawiając się, że nie znajdą u nich wsparcia. Dla wielu afgańskich rodzin "imię" i "honor" są ważnymi wartościami społecznymi. Keram nie poprzestał na grożeniu im zwolnieniem. Publicznie nazwał dwie piłkarki lesbijkami, aby je uciszyć. Choć afgańskie prawo nic takiego nie mówi, wiele osób nadal uważa homoseksualność za przestępstwo.

Sprytne czytanie o piłce nożnej

Książka w czasopiśmie czy czasopismo w książce? Football Club to kwartalnik składający się z czeskich i międzynarodowych autorów, których łączy miłość do najpopularniejszego sportu na świecie.

Zawiera zróżnicowane tematycznie artykuły o piłce nożnej i jej społecznym kontekście. Niezwykłe, czytelne i wyczerpujące historie, wywiady, raporty, analizy i opowiadania.

Każdy numer liczy ponad 170 stron. Znajdziesz tu teksty, które zaczynają się tam, gdzie inne się kończą.

Nadużycia trwały przez kilka lat. Shahila Khuhestani, była kapitan reprezentacji Afganistanu, która obecnie mieszka w Waszyngtonie, powiedziała BBC Persian, że piłkarki próbowały wcześniej skontaktować się z FIFA. W e-mailach opisywały, co się z nimi dzieje, ale FIFA pozostawiała ich zgłoszenia bez odzewu. Była kapitan drużyny narodowej i dyrektor Girl Power, Khalida Popal, która obecnie mieszka w Danii, powiedziała Guardianowi, że wykorzystywanie seksualne miało miejsce również poza Afganistanem podczas obozów szkoleniowych za granicą, na przykład w Jordanii. To właśnie Popal zwierzyła się zawodniczkom. Kiedy zobaczyła, że FIFA nie chce zareagować, poszukała innej pomocy za zgodą swoich kolegów z drużyny. Skontaktowała się z Wrackiem, którego znała osobiście. Ze względów bezpieczeństwa nie ujawniono nazwisk ani zdjęć ofiar. Głosy ofiar stały się jednak publiczne.

Zarówno Popal, jak i Kúhestani donoszą, że oświadczenia i wyznania innych kobiet na całym świecie były również ogromnym wsparciem dla ofiar wykorzystywania seksualnego. Zawodniczki zostały ośmielone po wysłuchaniu historii innych molestowanych kobiet, na przykład w ramach kampanii #MeToo. Do molestowania i wykorzystywania seksualnego dochodzi na całym świecie. Oskarżenia tego rodzaju padły ze strony piłkarek z Argentyny, Kanady i Kolumbii. Jednak w Afganistanie szczególnie trudno jest dochodzić sprawiedliwości; system od dawna jest skierowany przeciwko kobietom-sportowcom i sportowcom w ogóle. W tradycyjnym i konserwatywnym społeczeństwie Afganistanu kobietom bardzo trudno jest w ogóle uprawiać sport. Wciąż wiele osób uważa, że sport, w tym przypadku piłka nożna, to czysto męski świat, a ta sprawa tylko wzmocniła niektóre z ich postaw.

W czerwcu 2019 roku FIFA w końcu wkroczyła do akcji, a Keram otrzymała dożywotni zakaz uprawiania sportu i została ukarana grzywną w wysokości 1 miliona dolarów. Jednak kara od afgańskiego wymiaru sprawiedliwości wciąż czeka na wykonanie. Kto wie, czy kiedykolwiek do niej dojdzie. Na razie wydaje się, że jest to dawno zapomniana historia. Ale skuteczne rozwiązanie problemu wykorzystywania kobiet wymaga znacznie więcej niż tylko karania jednostek. Jak Kúhestani słusznie powiedział BBC Persian, nie wystarczy zwolnić prezydenta, trzeba zmienić system. Jedną z opcji jest dążenie do reprezentacji kobiet w zarządach związków piłkarskich. Można założyć, że przy większej obecności kobiet, mężczyźni mieliby mniej miejsca na nadużywanie swojej pozycji władzy i wpływów.

Przez czterdzieści lat kobiety miały zakaz wstępu na stadiony piłkarskie podczas meczów drużyn męskich. Według rządu chroniło to kobiety przed grzechem patrzenia na "nagie ciała" piłkarzy.

Jednak po przejęciu władzy przez talibów w sierpniu 2021 r. przyszłość kobiecej piłki nożnej i sportu w ogóle jest bardzo niepewna. Chalida Popal powiedziała CBC, że piłkarki powinny spalić swoje koszulki i usunąć wszelkie ślady swojej kariery sportowej w mediach społecznościowych. Wiele piłkarek uciekło z kraju w obawie o swoje życie.

Piłka nożna jako grzech

Kobieca piłka nożna nie ma łatwo także w sąsiednim Iranie. Tamtejsza drużyna narodowa jest jedną z najstarszych w regionie, a jej początki sięgają lat 70. ubiegłego wieku, kiedy to władzę sprawował Mohammad Reza Szach Pahlawi, ostatni szach Iranu. Jednak przez czterdzieści lat kobiety miały zakaz wstępu na stadiony piłkarskie, gdy grały w nich drużyny męskie. Według obecnego rządu miało to chronić kobiety przed grzechem patrzenia na "nagie ciała" piłkarzy. Jednak ostatnio to się zmieniło i kobiety są teraz wpuszczane na stadiony.

Kwestia praw kobiet w Iranie ewoluowała od czasu rewolucji islamskiej w 1979 roku i upadku ostatniego szacha. W pierwszych latach obowiązywały bardzo surowe prawa i zasady, które dziś już nie mają zastosowania. Niemniej jednak irańskie kobiety nadal są obywatelami drugiej kategorii. Nie mogą chodzić na wszystkie stadiony, nie mają równego statusu w prawie rodzinnym i nadal obowiązkowe jest noszenie hidżabu. Obecnie nawet silnie religijne irańskie kobiety walczą przeciwko obowiązkowemu zasłanianiu, wskazując, że religia jest osobistym wyborem, a gdy jest to dekret z góry, nie jest to wolny wybór. Silnie wierzące kobiety również walczą o prawa kobiet w Iranie.

Ale możliwość uczestniczenia w meczach piłki nożnej mężczyzn przyszła z zagranicy. We wrześniu 2019 r. światowy organ zarządzający piłką nożną FIFA nakazał Iranowi zezwolić kobietom na dostęp do stadionu bez ograniczeń. Presja nasiliła się po tragicznej śmierci fanki piłki nożnej Sahry Khodayari. Kim była Khodayari, znana również jako "niebieska dziewczyna", i co poprzedziło jej desperacką decyzję?

W męskim stroju na stadion

"Młoda kobieta spaliła się na śmierć przed sądem w Teheranie" - donosiła irańska gazeta na początku września 2019 r. Władze Iranu były w stanie zidentyfikować dziewczynę dopiero po kilku godzinach. Nazywała się Sahra Khodayari, ale dziś jest znana nie tylko w Iranie, ale przede wszystkim jako "niebieska dziewczyna" (perski: "dochtare abi"). Przydomek ten zyskała po śmierci jako oddana fanka drużyny piłkarskiej Esteghlal, której klubowym kolorem jest niebieski. Nawiasem mówiąc, nazwa klubu oznacza "niezależny" w języku perskim.

Głośne protesty i wyrazy solidarności z Sahrą słychać było również ze strony irańskiej sceny artystycznej, gdzie oprócz Jafara Panahiego wystąpiły aktorki i aktorzy. Obecni byli także sportowcy. Były pomocnik Bayernu Monachium i irańska gwiazda piłki nożnej Ali Karimi ostro skrytykował działania rządu i wezwał do zniesienia zakazu. Ali Daei, jeden z najsłynniejszych irańskich piłkarzy wszech czasów, również przyłączył się do krytyki. Podobnie wypowiedziała się Masih Alinejad, działaczka na rzecz praw kobiet w Iranie i założycielka słynnej strony na Facebooku "My stealthy freedom", która od kilku lat mieszka w Stanach Zjednoczonych.

W Afganistanie podniosła się fala solidarności wspierająca irańskie kobiety. Znana afgańska dziennikarka i aktywistka Frahnaz Forotan stała się główną twarzą tej inicjatywy. Na stadionie piłkarskim w Kabulu kobiety skandowały imię "niebieskiej dziewczyny". Z odważnymi czarno-zielonymi znakami domagały się swobodnego dostępu do stadionów dla irańskich kobiet. Wiadomość o śmierci "niebieskiej dziewczynki" obiegła cały świat, a FIFA wywarła presję na irański reżim. Jej śmierć stała się symbolem wolności. Jej duch był również obecny na meczu, na który irańskie kobiety dotarły po czterdziestu latach.

Historyczny mecz

Kiedy kobiety w Iranie dowiedziały się, że mogą wziąć udział w meczu kwalifikacyjnym do Mistrzostw Świata 2022 z Kambodżą w Katarze, skorzystały z okazji i zaczęły kupować bilety. Bilety szybko znikały. Według rzeczniczki irańskiego Ministerstwa Sportu, kobiety sprzedały łącznie ponad trzy i pół tysiąca biletów. Sprzedano ich jeszcze więcej. Stadion Azadi w Teheranie (po persku "wolność"), największa arena w Iranie, może pomieścić prawie osiemdziesiąt tysięcy osób i jest jednym z największych na świecie. Irański Związek Piłki Nożnej postanowił jednak zezwolić na wejście na stadion tylko ograniczonej liczbie kobiet.

Stadion był ściśle podzielony na część męską i żeńską. Kobiety były strzeżone przez sto pięćdziesiąt policjantek w czarnych czadorach.

Zdjęcia ze stadionu krążyły na Instagramie. Na stadionie było wiele pustych miejsc, na pewno nie było 70 000 mężczyzn. Mężczyźni mogli spodziewać się, że mecz będzie mniej interesujący, ponieważ Kambodża nie jest tak silnym przeciwnikiem. Stadion był ściśle podzielony na część męską i żeńską. Kobiety były strzeżone przez sto pięćdziesiąt policjantek w czarnych czadorach (irański strój dla kobiet, zazwyczaj czarny, zakrywający całe ciało). Pomimo tego, kibicki dobrze się bawiły podczas meczu, świętując występ drużyny narodowej i pamiętając o "niebieskiej dziewczynie".

Piłka nożna zajmuje szczególne miejsce w irańskim społeczeństwie. Afshin Ghotbi, trener reprezentacji narodowej w latach 2009-2011, skomentował jej status dla telewizji Al Jazeera w 2013 roku: "Piłka nożna w Iranie odgrywa ważną rolę w sprawach politycznych, społecznych, a nawet gospodarczych. Ludzie, którzy decydują o kierunku rozwoju kraju, nieustannie wykorzystują piłkę nożną do swoich celów politycznych. Ma to swoje plusy i minusy. Finansowanie rządowe jest ogromne i pomaga w rozwoju piłki nożnej, ale jednocześnie futbol staje się grą manipulowaną politycznie. Staje się zbyt zależna od systemu politycznego i pieniędzy i zaczyna działać jako przedsięwzięcie polityczne".

Powiązania te są również widoczne w odniesieniu do kobiet. Irańskie kobiety również uprawiają sport. Parki w Teheranie czy Isfahanie są pełne kobiet ćwiczących rano sztuki walki. Nikt nie wie na pewno, dlaczego piłka nożna jest takim problemem. Dlaczego kobietom nie pozwolono grać w piłkę nożną? Dlaczego piłka nożna jest tak powiązana z polityką, nie tylko w Iranie? Może dlatego, że jest tak popularna. Alireza Biranvand, obecny bramkarz i gwiazda reprezentacji narodowej, powiedział irańskiej gazecie: "Spełniło się moje piłkarskie marzenie. Moja żona może być obecna na stadionie i oglądać moją grę. Mam nadzieję, że pewnego dnia usiądziemy obok siebie na trybunach i razem obejrzymy mecz".

Mecz pomiędzy Iranem a Kambodżą, który irańska drużyna wygrała wysokim wynikiem 14:0, przeszedł do historii. I to nie tylko w sporcie, ale także w walce o prawa człowieka. Czterdzieści lat później irańskie kobiety wywalczyły kolejny kawałek wolności. Ale wciąż nie wygrały. Zniesienie zakazu nie było powszechne. Dopiero jesienią 2021 r., kiedy rozegrano mecz kwalifikacyjny między Iranem a Koreą Południową, kobiety mogły ponownie legalnie wejść na stadion Azadi. Możliwe, że Iran ponownie zakaże kobietom wstępu na swoje stadiony. Miejmy nadzieję, że w takim przypadku FIFA wkroczy do akcji i kobiety nie stracą całkowicie zwycięstwa.

Kobiety chcą grać w piłkę nożną, zmieniają społeczeństwo

Iran i Afganistan nie są jedynymi krajami na Bliskim Wschodzie, w których kobiety spotykają się z niesprawiedliwością w sporcie. W pobliskiej Arabii Saudyjskiej kobiety napotykają zakazy w wielu dyscyplinach sportowych. Już we wczesnych latach pięćdziesiątych XX wieku podejmowano wysiłki na rzecz utworzenia kobiecej reprezentacji narodowej w piłce nożnej. Do tej pory się to nie udało. Za każdym razem kobiety musiały porzucić swoje wysiłki na rzecz ultrakonserwatywnych przywódców religijnych, którzy mają ogromny wpływ polityczny i władzę w Arabii Saudyjskiej. W takich warunkach silna wola kobiet nie wystarczy. Potrzebne jest wsparcie ze strony rodziny, a przede wszystkim zainteresowanie państwa wymuszeniem zmian kosztem przywódców religijnych.

Przynajmniej od 2018 roku działa saudyjska kobieca drużyna piłkarska, która nadal przyjmuje nazwę "Green Team". Nazwa ta odnosi się do wysiłków na rzecz szerzenia świadomości na temat kwestii środowiskowych, które nękają świat. Drużyna powstała przy wsparciu saudyjskiego reżimu i wzięła udział w Global Goals World Cup. Jest to aktywistyczny turniej piłki nożnej dla kobiet w ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych. Pomysł powstał w 2016 roku w Danii. Celem jest podniesienie świadomości na temat kluczowych kwestii społecznych, takich jak głód, ubóstwo i zmiany klimatu. Saudyjskie kobiety podróżują po świecie i grają w piłkę nożną. Grają w hidżabie, podobnie jak Iranki czy niektóre Irakijki.

Football Club

Dyskusja dot. artykułu

Nikt nie dodał jeszcze komentarza do dyskusji

Zostaw komentarz