"Kuchnia wietnamska jest bardzo smaczna i popularna na całym świecie. A w Czechach szczególnie, ponieważ Czesi są otwarci i lubią próbować nowych rzeczy" - mówi Linh My Tran, która prowadzi swoje wymarzone bistro w centrum Pragi. A ponieważ jest weganką, jej restauracja również jest wegańska. Nie postrzega innych wegańskich restauracji jako rywali. "Cieszę się, że w Pradze pojawia się coraz więcej nowych wegańskich miejsc! To jest to, do czego ja i cała wegańska społeczność dążymy". Czy próbowałeś wegańskiego boczku wieprzowego?
Już sama nazwa brzmi przytulnie: Linh's Vegan Corner. Prowadzone przez właściciela o artystycznej duszy, to wegańskie bistro jest schowane w kącie. Znajdziesz go kilka kroków od Placu Wacława na ulicy Havla, ale na początku może ci to zająć trochę czasu. Wystarczy przejść przez krótkie przejście, aby odkryć uroczą małą restaurację prowadzoną przez Linh My Tran. Pod sufitem z odsłoniętymi belkami, między ścianami z cegieł w stylu przełomu tysiącleci, goście piją herbatę z małych filiżanek, jedzą azjatycki wegański odpowiednik burgerów lub bezmięsne pho. Dwie Francuzki siedzą właśnie przy stolikach z plastikowymi kwiatami w butelkach z kombuchą, a obcokrajowcy i kilku miejscowych delektuje się późnym lunchem. Choć Linh's Vegan Corner to jedna z moich ulubionych knajpek, dziś jestem tu po raz pierwszy.
Na początku pracowała w restauracji tylko z mamą i jednym pomocnikiem, wykonując pracę pięciu osób i pracując w zasadzie przez całą dobę.
Do tej pory zamawiałem jedzenie tylko przez Wolt. I zgodnie z moim nawykiem zamawiania w kółko tego samego, ponownie zamówiłam soy pho. Połączenie świeżych ziół, chili, mocnego bulionu warzywnego i tego przyjemnego ciepła, które rozprzestrzenia się po twoim ciele, gdy je jesz, jest nie do odparcia. "Twoje imię wydało mi się znajome, pamiętam je z zamówień" - uśmiecha się Linh, która otworzyła swoją pierwszą restaurację tuż przed wybuchem pandemii w zeszłym roku. Teraz nie tylko możesz zamówić dostawę jej wspaniałego jedzenia, ale Linh's Vegan Store oferuje również wegańskie jedzenie.
Wegańskie marzenie
"Kiedy rozpoczynasz jakikolwiek biznes, to tak jakbyś miał noworodka. Musisz go karmić, a kiedy dorośnie, będzie w stanie przyjść do pracy i zarabiać pieniądze. Ale ja nie miałem nawet pieniędzy, żeby je nakarmić. Ponieważ wzięłam pożyczkę z banku na otwarcie pierwszego oddziału dokładnie tydzień przed pierwszym lockdownem" - wspomina Ling. "Musiałam więc pozwolić 'mojemu dziecku' dorosnąć z dnia na dzień, żeby było mnie stać na czynsz, spłatę pożyczki i wszystko inne". Na początku pracowała w restauracji tylko z mamą i jednym pomocnikiem, wykonując pracę pięciu osób i pracując zasadniczo przez całą dobę. Tym, co utrzymywało ją na powierzchni, oprócz pomocy mamy, były usługi dostawcze, takie jak Wolt. Dziś ma 11-osobowy zespół i nieco większy biznes, ale mimo że posiadanie własnej restauracji jest spełnieniem marzeń, nie przestała planować przyszłego rozwoju. Chciałaby na przykład mieć małą scenę, na której odbywałyby się koncerty lub występy stand-up.
"Posiadanie restauracji lub kawiarni było moim marzeniem od dzieciństwa. Kiedy zmęczyłam się pracą w biurze, chciałam robić to, co lubię i co kocham. Myślę, że to jest dla mnie najważniejsze, by wieść szczęśliwe życie" - mówi. Założenie wegańskiego bistro było dla niej naturalnym wyborem. "Sama jestem weganką od siedmiu lat. Weganizm to nie tylko trend. Gdyby był trendem, wkrótce zostałby zastąpiony przez inny, jak nowy hit w radiu, którego ludzie już nie śpiewają" - mówi Linh. "Weganizm to przyszłość, to przebudzenie i świadomość, i to jest powód, dla którego jest coraz więcej wegan. Myślę też, że weganizm naprawdę pomaga być w lepszym zdrowiu, fizycznym i psychicznym - przynajmniej w moim przypadku. Dlatego właśnie ludzie wybierają weganizm".
Nawet weganie jedzą burgery i mostek
Tak więc w Linh's Vegan Corner znajdziesz wegańskie wersje klasycznych wietnamskich potraw, takich jak pho i bun cha. Ponieważ buddyzm jest główną religią w Wietnamie, te wegańskie wersje nie są rzadkością. Ale jednocześnie Linh oferuje również nietypowe wegańskie specjały - takie jak wegański boczek wieprzowy. "Sama uwielbiam boczek wieprzowy, podobnie jak moja mama, ale ponieważ jesteśmy wegankami, uczyniłyśmy "boczek wieprzowy" wegańskim. A potem pomyśleliśmy, że inni ludzie też mogą to polubić. Również po to, by inni nie myśleli, że dieta wegańska to tylko sałatka. Chcieliśmy udowodnić, że nawet jeśli jesteś weganinem, możesz jeść prawie wszystko" - wyjaśnia Linh. W menu jej restauracji znajduje się również wegański burger, który podawany jest w bułce z mąki ryżowej. Wynika to z faktu, że wielu klientów poszukuje żywności bezglutenowej.
"Weganizm cieszy się obecnie dużym zainteresowaniem, ale nie osiągniesz sukcesu tylko dzięki temu. Jeśli nie masz swojego unikalnego koloru, oryginalnego i dobrego jedzenia, szybko stracisz klientów. Klienci wiedzą i czują wszystko. Ludzie przychodzą i odchodzą, a ty musisz zaoferować im coś, co sprawi, że wrócą" - mówi. Na pewno tu wrócę, choćby dla aromatycznego wegańskiego pho.
Partnerem tego artykułu jest Wolt
Fińska internetowa usługa dostawy żywności i handlu detalicznego Wolt działa na rynku czeskim od 2018 roku. Jego usługi są już dostępne w 13 miastach w całym kraju, a kolejne lokalizacje mają się pojawić. Platforma dostarcza żywność i towary detaliczne z łącznie 3000 restauracji i sklepów w Czechach. Korzysta z niej między innymi praska wegańska restauracja Linh's Vegan Corner.
Wszystkie artykuły autorki/autora