Z przyjemnością prezentujemy nowy numer Heroine. Tym razem skupiamy się na niezwykłych kobietach w świecie nauki.
Wspólnym mianownikiem sierpniowego numeru jest poszukiwanie odpowiedzi na pytanie, dlaczego wciąż myślimy tak stereotypowo. Dlaczego kobiety muszą pokonywać na drodze do kariery (oczywiście nie tylko naukowej) bariery, których nikt nie stawia na drodze mężczyzn? W czasach, gdy kobiety na całym świecie są przerażone decyzją Sądu Najwyższego USA, która może skutkować ograniczeniem prawa do aborcji dla Amerykanek, pytania te stają się jeszcze bardziej palące.
Od razu było jasne, kto znajdzie się na okładce. Czeska chemiczka nuklearna Martina Benešová-Schäfer, super-anty-anty-wiele-wyjątkowa naukowiec, która wraz ze swoim zespołem opracowała lek na raka prostaty, właśnie świętowała ogromny sukces: lek został zatwierdzony w USA. Odwiedziliśmy Martinę w Niemieckim Centrum Badań nad Rakiem w Heidelbergu i przeprowadziliśmy z nią bardzo osobisty wywiad.
Zdjęcia Jana Plavec, makijaż Natálie Host.
Wymyśliliśmy okładkę nieco tajemniczo - Martina stoi odwrócona plecami i trzyma swoją ulubioną "erlenkę" lub kolbę Erlenmeyera. Chcemy powiedzieć, że chociaż poszczególne czeskie naukowczynie odniosły fantastyczne sukcesy, reprezentacja kobiet w środowisku akademickim jest wciąż niewystarczająca, a warunki pracy są niesprawiedliwe. Kobiety napotykają szereg przeszkód systemowych w swojej karierze naukowej, których ich koledzy nie muszą przeskakiwać. Marnujemy talent i pozbawiamy się ważnych perspektyw.
Zdjęcie: Jana Plavec; stylizacja: Natálie Host
Rozmawialiśmy z kilkoma czeskimi badaczami o przeszkodach i sposobach ich usuwania. "Wierzę, że kobiety są tak samo dobre, a pod wieloma względami nawet lepsze od mężczyzn i wierzę, że tak dobra kobieta mogłaby z łatwością dostać się na kierownicze stanowiska - oczywiście, gdyby miała takie same warunki rozwoju zawodowego jak mężczyźni" - powiedziała nam profesor Eva Zažímalová, prezes Czeskiej Akademii Nauk. Ale byłoby miło, gdybyś nie musiała".
A ponieważ się tego nie boimy, odkurzyliśmy stary format bravé photo-novel. Nie spodziewaj się jednak historii miłosnej, scenariusz został napisany przez duet profesorów nadzwyczajnych, więc oczekuj więcej satyrycznych obrazów życia akademickiego. Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób jest czysto przypadkowe!
Fotografowała Adéla Leinweberová w Wyższej Zawodowej Szkole Dziennikarstwa w Pradze. Grali studenci i absolwenci VŠP oraz przyjaciele Heroine.
Nie da się ukryć, że zespół redakcyjny świetnie się bawił podczas sesji zdjęciowej... (Po prawej: Michaela Kramárová, Veronika Hesounová i Ilona Kleníková w epizodycznych rolach oburzonych akademiczek).
Kolejnym dużym wywiadem w numerze jest również zaproszenie na
konferencję World According to Heroine - odbędzie się ona 17 października w Pradze. Moderatorem tego dnia będzie dziennikarka Jana Ciglerová, która od dawna walczy o równe prawa dla wszystkich i wie, jak prowadzić delikatne, intymne rozmowy. Poprosiliśmy ją o wywiad z jej redakcyjnym kolegą Filipem Titlbachem, autorem podcastu
Studio N. W wywiadzie role rozmówcy i rozmówczyni były czasem odwracane, w wyniku czego powstał tekst, który zdecydowanie polecam przeczytać, podobnie jak książkę Filipa
We Were Always Here.
Od lewej: Jana Ciglerová, Michaela Kramárová, Filip Titlbach. Fotografie wykonał Tomáš Beran.
Wszystkie artykuły autorki/autora