Siła uprzedzeń wobec kobiecej piłki nożnej z pewnością nie słabnie. Zawodniczki są atakowane ze względu na swój wygląd lub orientację seksualną. Spotykają się również z nierównymi warunkami i bagatelizowaniem ich osiągnięć. Chociaż Mistrzostwa Europy w piłce nożnej kobiet, które odbyły się w lipcu w Anglii, przyciągnęły wiele uwagi i rekordową liczbę widzów, sytuacja zmienia się powoli.
"Piłka nożna kobiet jest jak wyścigi konne. Tylko na osłach". To jedno z wielu nieprzyjemnych stwierdzeń na temat kobiecej piłki nożnej, które można znaleźć nie tylko w mediach społecznościowych. Z tym konkretnym spotkała się bezpośrednio piłkarka Werderu Brema, Saskia Matheis, która niedawno opowiedziała o swoich doświadczeniach w wywiadzie telewizyjnym.
Typowy dla takich wypowiedzi jest ich poziom porównawczy. Nie ma chyba innego kobiecego sportu, który byłby tak często porównywany do swojego męskiego odpowiednika. I który nieustannie musi zmagać się z tak wieloma uprzedzeniami społecznymi, seksizmem lub - w najlepszym przypadku - po prostu głupimi uwagami.
Kobiety poza boiskiem
Bieżący numer Football Club Quarterly skupia się na fenomenie kobiecej piłki nożnej.
- Czy chłopcy też mogą grać? Dlaczego piłka nożna kobiet jest tak popularna w USA?
- Spalić koszulki. Trudna sytuacja afgańskich piłkarek po powrocie talibów
- 170 stron lektury o kulturze piłki nożnej
Dlatego na początku nawet ciemnoskórym piłkarzom trudno było przebić się do europejskiego futbolu. Ostatecznie zostały one zaakceptowane przez ruch piłkarski, ale pejoratywne oczernianie kobiet jako homoseksualnych "niekobiecych" pozostało. Ponieważ bycie lesbijką w tym kontekście nie oznacza bycia homoseksualną kobietą, ale bycie mężczyzną w sensie przenośnym. W końcu tylko mężczyźni grają w piłkę nożną!
"Wszystkie są dla kobiet".
Często pogląd ten przybierał absurdalne rozmiary. W 1994 r. władze szwajcarskiego klubu regionalnego FC Wettswill-Bonstetten (obecnie 4. liga) postanowiły rozprawić się z własną drużyną kobiecą, oskarżając zawodniczki o zagrażanie moralnej edukacji młodzieży. Na nadzwyczajnym spotkaniu zarząd klubu ogłosił zaskoczonym zawodniczkom, że ich drużyna zostaje rozwiązana ze skutkiem natychmiastowym.
Klub skarżył się nawet w oświadczeniu prasowym, że został wykorzystany przez zawodniczki do publicznego zaspokajania ich "nienormalnych lesbijskich pragnień". Potem stało się to, co było nieuniknione - historia rzekomej "lesbijskiej" drużyny została podchwycona przez tabloidowe media i należycie zniszczona. I choć zawodniczki ostatecznie otrzymały publiczne wsparcie, a oficjalne media potępiły działania władz FC Wettswill-Bonstetten, szkody wyrządzone przez tę aferę trudno było cofnąć.
W tym przypadku jest to czołowa drużyna niemieckiej Bundesligi kobiet, która wraz z Bayernem Monachium i Eintrachtem Frankfurt jest jedną z niewielu drużyn, które są w stanie zaoferować zawodniczkom warunki zbliżone do męskich. Jak widać, nawet tutaj równość ma swoje granice.
Aby kobiety-piłkarki nie czuły się jak sportowcy drugiej kategorii tylko dlatego, że grają w piłkę nożną, nierówności i niewłaściwe zachowania będą musiały być aktywnie zwalczane na poziomie klubowym.
Heroine jest partnerem medialnym projektu Girl Power - specjalnego programu poświęconego kobietom w piłce nożnej.
Wszystkie artykuły autorki/autora