Męstwo i odwaga to cechy, które tradycyjnie przypisuje się mężczyznom, nawet do tego stopnia, że wyrażenie mieć jaja w naszych umysłach bezpośrednio implikuje posiadanie odwagi, męstwa lub hartu ducha. Kiedy jednak przyglądam się kilku niedawnym wydarzeniom w kraju i za granicą, wyróżniają się dla mnie kobiety, które poprzez swoje historie nadają własne znaczenie słowu odwaga.
Irańskie kobiety znajdują się na pierwszej linii masowych protestów przeciwko śmierci Mahsy Amini, która zmarła w areszcie policji ds. moralności po tym, jak została aresztowana za "noszenie niestosownego hidżabu". Tutaj, ze środkowymi palcami uniesionymi do portretów ajatollaha Chamenei, kobiety zjednoczyły ludzi w różnym wieku, z różnych klas ekonomicznych, grup etnicznych, a nawet religii, organizując demonstracje, podczas których palą chusty, tańczą na ulicach i skandują jawne odrzucenie systemu, który uciska je na wszystkich etapach ich życia. Ryzykują życiem, aby móc cieszyć się wolnością, a niektórzy z nich już ją stracili.
Kobietom potrzeba znacznie więcej odwagi, aby przeciwstawić się oczekiwaniom, potrzebom i presji społeczeństwa niż mężczyznom, i to nie tylko dlatego, że nie mają od dawna ugruntowanych sieci społecznych i ekonomicznych, które mogłyby je utrzymać, gdy zostaną odrzucone. Ale także dlatego, że z każdą historią, którą opowiadają, która różni się od ustalonych norm, pomagają zmienić otoczenie całego społeczeństwa.
Wszystkie artykuły autorki/autora