Iran: nie ma powodu do świętowania, tylko kolejne obietnice jak w przeszłości. Rząd dokładnie wie, czego się obawia

Afganistan
Hidżab
Iran
Mahsa Amini
Policja obyczajowa
Prawa człowiekaPrawa kobiet
Talibowie
Iveta Hlouchová
| 9.2.2024
Iran: nie ma powodu do świętowania, tylko kolejne obietnice jak w przeszłości. Rząd dokładnie wie, czego się obawia
Na podporu íránských protestů se demonstruje po celém světě. Fotografie je z podzimních protestů v Bukurešti. Shutterstock

Co oznacza zapowiedź zniesienia policji obyczajowej w Iranie? Czy po miesiącach protestów zwykłe irańskie kobiety doczekają się złagodzenia ograniczeń i dyskryminujących przepisów? Dyskryminacja ze względu na płeć i mizoginia zakotwiczone w prawie stanowią fundament państwa. Dopóki nie zostaną zmienione, jest to tylko odwrócenie uwagi i puste słowa.

W weekend świat obiegła wiadomość, że irański prokurator generalny Mohammad Dżafar Montazeri ogłosił zniesienie policji obyczajowej. Miało to nastąpić podczas sobotniego zgromadzenia religijnego w mieście Qom. Światowa prasa doniosła o tym rzekomym fakcie niemal natychmiast, choć państwowe media w samym Iranie zdementowały tę informację i próbowały wyjaśnić sytuację - Montazeri stwierdził jedynie, że policja obyczajowa nie jest sprawą wymiaru sprawiedliwości, a jedynie policji. Dodał również, że władze sądownicze będą nadal monitorować zachowania w społeczeństwie. W ten sposób zdystansował się od jej działań ze stanowiska prokuratora generalnego; to policja decyduje, czy ją wdrożyć, czy wycofać.

Oświadczenia o zniesieniu policji obyczajowej to najprawdopodobniej tylko puste słowa.

Inną realną możliwością jest to, że egzekwowanie obowiązku zasłaniania się zostanie wzięte w ręce (przy milczącej zgodzie władz) ludzi, którzy popierają irański reżim i jego dyskryminujące płeć prawa. Rządzący duchowni polegają na ich poparciu, a złagodzenie obowiązkowego zasłaniania może je osłabić.

Szanse na złagodzenie przepisów dyskryminujących płeć w Iranie są prawie zerowe, nawet biorąc pod uwagę doświadczenia Afganistanu, gdzie radykalny islamski ruch talibów przejął władzę w zeszłym roku. Obecne zapowiedzi zniesienia policji obyczajowej to najprawdopodobniej tylko puste słowa, po których nastąpi wzmocnienie represyjnych praktyk przeciwko kobietom i prawom kobiet, a nie reformy, które doprowadziłyby do złagodzenia obowiązku zasłaniania się i innych przepisów dyskryminujących płeć. Prawa te, a także praca sądów, które je egzekwują i utrzymują przy życiu, są najważniejszym narzędziem opartego na płci ucisku znacznej części irańskiego społeczeństwa oraz represyjnych praktyk ultrakonserwatywnego reżimu w Teheranie. Tak długo, jak będą istnieć, tak długo będą egzekwowane.

Dyskusja dot. artykułu

Nikt nie dodał jeszcze komentarza do dyskusji

Zostaw komentarz