11 lutego to Międzynarodowy Dzień Kobiet i Dziewcząt w Nauce. W kontekście osiągnięć naukowych mówimy głównie o mężczyznach. A przecież mamy wiele wybitnych kobiet naukowców. Według redaktor naukowej Pavli Hubálkovej wynika to nie tylko z utrzymujących się uprzedzeń, ale także z faktu, że czeskie naukowczynie nie są tak przyzwyczajone do medialnego nagłośnienia swojej pracy i bardziej się go obawiają. Wiedzą, że są pod większą obserwacją niż mężczyźni. Oceniają nie tylko ich wkład naukowy, ale także to, jak kobieta naukowiec wygląda lub czy zarządza rodziną. Dlatego Hubálková stara się dać kobietom naukowcom głos poprzez swoje artykuły.
Podczas rocznego stypendium badawczego na Northwestern University w Chicago zdecydowałeś, że chcesz zająć się komunikacją naukową zamiast pracą naukową w laboratorium. Co sprawiło, że zostałeś redaktorem naukowym?
Praca w nauce jest wymagająca, ma swoją specyfikę i odkryłem, że nie jest dla mnie aż tak satysfakcjonująca. Spędzałem godziny przy mikroskopie, brakowało mi ludzi, komunikacji. W Ameryce, gdzie byłem dzięki stypendium Fulbrighta, odkryłem komunikację naukową jako zawód. Poszedłem na warsztaty i kursy i zdałem sobie sprawę, że to jest dziedzina, którą chcę się w pełni zajmować. Stanowisko dziennikarza naukowego jest dobrze ugruntowane w Ameryce i pomaga tradycyjnym dziennikarzom i naukowcom. W rezultacie zdałem sobie sprawę, że mogę nauczyć się dziennikarstwa, a angielski nie jest barierą. Ważniejsza jest umiejętność opowiedzenia o nauce i przetłumaczenia jej na "ludzki język". To mnie podekscytowało i zainspirowało.
Czy koncentrujesz się szczególnie na biochemii i neuronauce, z których masz doktorat? Czy też pociągają Cię różne tematy?
Staram się zajmować wszystkimi tematami, każdego dnia uczę się wielu informacji z różnych dziedzin nauki. Oczywiście tematy biochemiczne są bliższe mojemu sercu. Czuję, że w tym przypadku mogę bardziej pomóc naukowcom, ponieważ rozumiem terminy i mogę szukać podobieństw z życia codziennego. W przeciwieństwie do, na przykład, filozofii, gdzie czuję, że brakuje mi kontekstu. Ale staram się śledzić informacje, czytać je i stopniowo je przyswajać. Czy to wszechświat, czy socjologia.
Często mówi się, że "naukowcy coś wymyślili", a kobiety są pomijane, podczas gdy równie często kobiety naukowcy coś wymyśliły, a ich projekty są tej samej jakości.
We wrześniu 2022 r. otrzymałaś nagrodę Dimitrisa N. Chorafasa, która jest przyznawana obiecującym kobietom naukowcom i którą, jak powiedziałaś, wykorzystasz do dalszej edukacji w zakresie komunikacji naukowej. Jak zamierzasz dalej promować naukę w przyszłości?
Z nagrodą związana była nagroda finansowa, którą planuję wykorzystać na wyjazd za granicę na staże lub konferencje w celu zebrania najlepszych praktyk i inspiracji. Jesienią byłem już w Danii i Brukseli. Za miesiąc jadę do Europejskiego Laboratorium Biologii Molekularnej w Barcelonie i planuję odwiedzić inne zagraniczne instytucje, zwłaszcza w Niemczech i Wielkiej Brytanii, gdzie znacznie wyprzedzają Czechy.
Co poleciłbyś młodym i entuzjastycznym naukowcom?
Nie poddawajcie się, wyjeżdżajcie na zagraniczne staże, szukajcie mentorów i wzorów do naśladowania. Nie bójcie się do nich dotrzeć, zaprosić na kawę i przedyskutować z nimi drogę do upragnionej pracy naukowej. To, co widzisz wokół siebie, jest tym, kim możesz się stać. Ponieważ dopóki nie zobaczą, że można to zrobić, wszystkie możliwości często nawet nie przychodzą im do głowy.
Wszystkie artykuły autorki/autora