Nowy film Luca Bessona Anna i wiele innych filmów ma w centrum silną kobiecą bohaterkę. Każdy filmowiec ma swoje nierozwiązane tematy. Dla Bessona jest to właśnie kwestia kobiecej wolności - jaką przestrzeń dać kobietom na ekranie i jak pozwolić im opuścić fabułę.
60-letni francuski filmowiec Luc Besson był jednym z najbardziej produktywnych europejskich i światowych twórców filmowych przez ostatnie cztery dekady. Mając na swoim koncie absolutne klasyki, takie jak Magiczna głębia (1988), Brutalna Nikita (1990), Léon (1994) i Piąty element (1997), od 2000 roku stał się synonimem produkcji filmów akcji dla konsumentów, takich jak Taxi 1-5, Kurier 1-4 z Jasonem Stathamem, solidne filmy sensacyjne, takie jakJasonem Stathamem, 96 godzin 1-3 z Liamem Neesonem, solidne thrashery Kiss of the Dragon i Breaking the Chain z Jetem Li, ale także bezużyteczne filmy, takie jak remake Fanfan Tulip czy kobiecy western Sexy Pistols.W przypadku wielu z tych niewypałów, których nie wyreżyserował, przypisuje sobie rolę wszechmocnego producenta, choć istnieją pewne wątpliwości co do tego, czy faktycznie napisał scenariusze, czy tylko je podpisał.
W ciągu ostatnich dwóch lat został również oskarżony w dziewięciu przypadkach molestowania seksualnego, napaści i gwałtu - co czyni go prawdopodobnie największą rybą w sieciach MeToo w europejskim przemyśle filmowym.
W lutym 2019 r. został uniewinniony od wszystkich zarzutów w sądzie z powodu braku dowodów. Siedem kobiet - asystentka, reżyser castingu i studentka aktorstwa - odmówiło zachowania anonimowości i złożenia zeznań publicznie; inna, modelka Karin Isambert, nie złożyła raportu policyjnego; a zeznania ostatniej kobiety, aktorki Sand Van Roy, która oskarżyła Bessona o wielokrotne napaści i próby gwałtu, nie zostały poparte wystarczającymi dowodami fizycznymi ze strony policji. Besson jest więc teraz oficjalnie niewinny, a jego przypadek daje powody, by wierzyć, że takie oskarżenia są często fałszywe, nawet jeśli nie są statystycznie prawdziwe na większą skalę.
Silne, kontrolowane kobiety
W osobie Bessona od dawna zderzają się dwie pozycje - autora filmów o silnych kobiecych bohaterkach i mężczyzny, który chce kontrolować kobiety z pozycji władzy i wyższego wieku. W dziewięciu z jego siedemnastu filmów fabularnych bohaterkami są kobiety - oprócz przełomowego Brutala Nikity, który zapoczątkował światową modę na kobiece bohaterki, wyróżniają się Joanna d'Arc (1999) z Millą Jovovich oraz The Lady (2011) o nagrodzonej Pokojową Nagrodą Nobla birmańskiej dysydentce Suu Kyi, w którą wcieliła się klasowa Michelle Yeoh.
Schemat filmów Bessona jest często taki sam - słaba, często brutalnie wykorzystywana dziewczyna lub kobieta dostaje szansę na wyrwanie się z dotychczasowego życia, ale jej nowo odkryta siła może ją też zniszczyć.
Odczytywanie tych obrazów może być ambiwalentne: ratują ćpunkę Nikitę z ulicy i dają jej drugą szansę na życie, ale jednocześnie zmieniają ją w niewolnicę i maszynę do zabijania z tłumionymi emocjami. Joanna d'Arc ma wizję Boga i wydaje się przeskakiwać każdą możliwą hierarchię społeczną swoich czasów jako watażka, ale jest także marionetką w grze o władzę i wkrótce trafia na sąd, który ukarze jej "dumę". Suu Kyi może otrzymać wykształcenie, międzynarodową sławę i małżeństwo z obcokrajowcem, symbolicznie przekraczając granice swojego ojczystego kraju, ale ponownie nie wolno jej fizycznie przekroczyć progu swojego domu, ponieważ rząd umieści ją w dożywotnim areszcie domowym.
Być może najbardziej kontrowersyjnym filmem Bessona pozostaje Léon, w którym samotny mężczyzna po czterdziestce (Jean Reno), który zarabia na życie jako zabójca, i dwunastoletnia dziewczynka (Natalie Portman), która straciła oboje rodziców i pragnie zemsty, mają bardzo dziwną intymną relację. Inspiracja była więcej niż oczywista: Besson w wieku trzydziestu jeden lat zaczął spotykać się z piętnastoletnią aktorką Maïwen Le Besco, która rok później urodziła im córkę Shannę. Sześcioletni związek i pięcioletnie małżeństwo zakończyły się w 1997 roku, kiedy Besson kręcił Piąty element z dwudziestodwuletnią Milą Jovovich. Le Besco zagrała drugoplanową rolę obcej śpiewaczki operowej Divy Plavalaguny, ale uczucia reżysera należały już do innej.
Tak jak poślubił swoją pierwszą żonę Anne Parillaud, która grała Nikitę, tak teraz zakochał się w innej aktorce grającej główną rolę. Jego małżeństwo z Jovovich trwało do 1999 roku. Ostatnie małżeństwo Bessona trwało od 2004 roku, kiedy poślubił trzydziestodwuletnią wówczas producentkę Virginię Silla. Era romansów z aktorkami oficjalnie dobiegła końca. Pozostała fascynacja wyemancypowanymi, a nawet dominującymi kobietami - w czarno-białym romansie fantasy Angel A (2005) wysoka, blond femme fatale, grana przez modelkę Rie Rasmussen, ukazuje się nieco zahamowanemu bohaterowi i pomaga mu wyjść z długów. W przygodowym dramacie z początku XX wieku Tajemnica mumii (2010) młoda, czarująca reporterka Adèle Blanc-Sec stawia czoła oszustom, szalonym naukowcom i skorumpowanym politykom, zjednując ich sobie inteligencją i dowcipem.
Całkowita wiara Bessona w kobiecą siłę przejawia się następnie w filmie akcji sci-fi Lucy ze Scarlett Johansson w roli głównej, w którym młoda kobieta po zażyciu syntetycznego narkotyku stopniowo zaczyna angażować możliwości swojego mózgu do 100 procent i stopniowo przekracza granice ludzkości, przestrzeni, czasu, materii i całego wszechświata. Oparty na popularnym psychologicznym micie, że przeciętny człowiek może zaangażować tylko jedną dziesiątą swojego mózgu, film kulminował w absurdalnym, niemal niezrozumiałym finale, w którym Matrix spotkał się z 2001: Odyseją kosmiczną. Schemat filmów Bessona jest często taki sam - słaba, często brutalnie wykorzystywana dziewczyna lub kobieta otrzymuje możliwość uwolnienia się od swojego dotychczasowego życia, ale jej nowo odkryta siła może ją również zniszczyć. Podczas gdy wcześniej cierpiała tylko na poziomie "lokalnym", teraz jest częścią globalnego problemu, spisku lub sieci wszechpotężnych instytucji, tajnych służb, mafii lub tajemniczych sił.
Nieludzkie piękno modelek
Nie inaczej jest w najnowszym filmie Bessona, szpiegowskim thrillerze akcji Anna, w którym obsadził on rosyjską modelkę Sashę Luss, która wcześniej wystąpiła jedynie w roli łysej kosmitki w jego poprzednim drapieżnym sci-fi Valerian i Miasto Tysiąca Planet. (Pragnienie Bessona, by postrzegać modelki jako istoty z odległego wszechświata, stanowi jego wkład w historię femme fatale w kinie. Ich zimne piękno i powściągliwość mają w sobie coś niemal bezpłciowego. Być może jest to także autorski komentarz do fenomenu przemysłu modowego, który poszukuje piękna w czymś niemal nieludzkim). W każdym razie jej wiara w swój talent musiała być absolutna, bo scenariusz narzuca jej oszałamiającą liczbę emocjonalnych póz i zmusza do ciągłej zmiany wyrazu twarzy. Trudno stwierdzić, czy za scenariuszem rzeczywiście stoi Besson, na co wskazują napisy końcowe, ale z pewnością jest to jeden z najlepszych jego filmów od wielu lat.
Cały film jest skonstruowany w taki sposób, że jego fabuła działa jak paralela do sesji zdjęciowej. Bohaterka i aktorka muszą przejść trening fizyczny i aktorski, by być zarówno uwodzicielskie, jak i zabójcze. Różne wydziały i poszczególni aktorzy w strukturach tajnych służb tworzą różne wątki dla publiczności (tj. agentów po drugiej stronie lub obserwowanych "obiektów"), przedstawiają wątki, budują fałszywą scenografię z różnymi rekwizytami i kątami kamery, wykonują sztuczki, pracują z tym, co widoczne i tym, czego nie widać.co jest widoczne, a co nie, ukrywają informacje, grają na swoich emocjach, przewidują reakcje emocjonalne i fizyczne działania swoich "widzów", próbują różnych ruchów w grze w szachy, a nawet widzimy cofanie się w czasie, co wydaje się symbolizować przepisywanie scenariusza...
Nie wzmocnił Anny większą ilością akcji, tylko przysłonił, że jej główną bronią jest inteligencja. A może chciał to zatuszować niepotrzebnie przekombinowaną akcją, a potem zaskoczyć nas tym, jak ładnie wszystkich wydymała?
Z pewnością można wskazać, że film nie jest do końca współczesny. Akcja rozgrywa się we wczesnych latach 90-tych, kiedy żelazna kurtyna może i oficjalnie upadła, ale rywalizacja między mocarstwami wciąż istnieje. Jednocześnie pojawiają się różne technologie, które pojawiły się później, lub mówi się o Czechach, mimo że Czechosłowacja jeszcze się nie rozpadła. Ale pod innymi względami ten film opiera się na iluzjach, udawaniu i kłamstwach. Jego ponadczasowe spojrzenie uświadamia nam raczej, że Rosja nigdy tak naprawdę nie przestała prowadzić zimnej wojny z Zachodem, a wręcz przeciwnie, dziś jest jeszcze bardziej zahartowana.
Z kolei Salt i Colombiana, w których główne aktorki wyglądają nieco anorektycznie, dają mylne wrażenie tego, jak różne fizyczne konfrontacje wyglądałyby w rzeczywistości. Anna, która zaskakująco zawiera chyba jedyne dwie główne sceny akcji, sprawia wrażenie hybrydy. Obie sceny są przesadzone i rozciągnięte do poziomu pewnego absurdu jako nie punkt kulminacyjny, ale niezbędny wypełniacz dla nastoletniej widowni. Bardziej zabawne od akcji są jednak zwroty akcji, cofanie się, przepisywanie tego, co się widziało, zmiany punktu widzenia, patchworkowe dodawanie perspektywy. Nie ma tu nieporadnego rozpisywania fabuły i zbędnych wyjaśnień, są za to zabawne retrospekcje, jak po przewinięciu kasety wideo i rozpoczęciu odtwarzania innego filmu. Luc Besson po prostu nie znalazł w sobie odwagi, by po prostu zrobić wyrafinowany thriller w stylu Czerwonej czapli z Jennifer Lawrence, czy może Femme Fatale Briana De Palmy z Rebeccą Romijn. Nie wzmocnił bohaterki Anny większą ilością akcji, tylko zamaskował, że jej główną bronią jest inteligencja. A może chciał to zamaskować tą niepotrzebnie przesadzoną akcją, a potem zaskoczyć nas tym, jak ładnie wszystkich wydymała?
Można to potraktować jako przykład strachu, że męskiej widowni trudniej będzie zaakceptować porażkę kobiety w bitwie mózgów, więc muszą przynajmniej urozmaicić sceny akcji, aby mogli się dobrze bawić choreografią, jednocześnie kwestionując ogólną wiarygodność. Kto wie, może zrobił to podświadomie. Każdy filmowiec ma swoje niedokończone sprawy. Dla Bessona jest to kwestia kobiecej wolności - jaką przestrzeń dać kobietom na ekranie i jak pozwolić im opuścić fabułę.
Wszystkie artykuły autorki/autora