Incels i redpillers. Kto czerpie korzyści z radykalizacji zdezorientowanych mężczyzn?

Frustracja
Matouš Hrdina
| 5.9.2023
Incels i redpillers. Kto czerpie korzyści z radykalizacji zdezorientowanych mężczyzn?
Shutterstock

Trudności i niepewność, z którymi boryka się wielu młodych mężczyzn, są prawdziwe, a nienawistna filozofia głębokiej sieci oferuje zrozumiałą, atrakcyjną i przemyślaną odpowiedź na nie, dla której liberalne społeczeństwo często nie oferuje alternatywy.

Będziesz samotny aż do śmierci. Nikt nigdy nie będzie cię chciał. Pieniądze i siłownia ci nie pomogą. Poddaj się teraz. Kujonujesz na egzaminach, aby zaimponować kolegom z klasy, podczas gdy oni śpią z gorącymi piłkarzami. Nawet jeśli taką znajdziesz, to i tak umówi cię z czarnym facetem. Jesteś brzydki. Zostały ci tylko łzy albo sznur. Zabijsię... To nie jest zapis szczególnie ohydnego przypadku nękania w sieci, a jedynie łagodniejsze z życiowych porad i opinii wymienianych przez członków społeczności incel na forach r/Braincels lub r/ForeverAlone na stronie dyskusyjnej Reddit. Skrót"involuntarycelibate"odnosi się do osób żyjących w tak zwanym mimowolnym celibacie.

Przeglądanie debat facetów przekonanych, że całkowicie zawiedli na wyimaginowanym rynku seksualnym i nie mogą znaleźć partnerki w życiu, było jedną z najbardziej szokujących rzeczy, jakich doświadczyłem w Internecie. A widziałem wiele rzeczy w odmętach sieci. Dla niewprawnego obserwatora incels może wydawać się jedną z tysięcy niejasnych społeczności, na które nie ma sensu zwracać uwagi. Ale to środowisko wyprodukowało już kilku masowych morderców. W następstwie ich tragicznych działań, całe spektrum mizoginistycznych aktywistów stało się szerzej znane, zasadniczo zmieniając sposób, w jaki mówimy o męskiej tożsamości.

Seks jest najważniejszy

W 2014 roku dwudziestodwuletni Elliot Rodger zamordował sześć osób, a następnie siebie w Kalifornii. W Internecie nazywał siebie kazirodczym mężczyzną, a w swoim manifeście wyznał swoją seksualną frustrację i nienawiść do kobiet. Niestety, nie był on ostatnim tego typu napastnikiem. W kwietniu 2018 r. dwudziestopięcioletni Alek Minassian wjechał furgonetką na chodnik w Toronto, zabijając dziesięć osób, a tuż przed atakiem również określił siebie jako kazirodcę w poście na Facebooku, powołując się na inspirację działaniami Elliota Rodgera.

Miłość utracona na rzecz nienawiści

Mówi się, że celibat został po raz pierwszy wspomniany przez francuskiego duchownego Antoine'a Baniera w jego książce Mythology and Myths of Antiquity, ale Banier pisze o młodych kobietach bez posagu, które w jego czasach nie miały szans na małżeństwo.

Dla naszych czasów wyrażenie to zostało odkryte (i skrócone do incel) w połowie lat 90. przez Kanadyjkę znaną jako Alana. Założyła ona stronę internetową Alana's Involuntary Celibacy Project - zasadniczo jako miejsce dla osób, które miały problemy ze znalezieniem partnera i miłości, aby znaleźć wsparcie i porady. Strona zawierała również forum e-mailowe, będące bezpośrednim prekursorem późniejszych wirtualnych przestrzeni Incela.

Z czasem agresywna retoryka stała się powszechna w początkowo pozytywnej społeczności samopomocy, w której kobiety uczestniczyły w debatach, a kobiety zniknęły i zaczęły być postrzegane jako wróg. "To frustrujące" - powiedziała Alana po śmiertelnym ataku Aleka Minassiana. "Czuję, że zrobiłam coś ważnego, coś dla dobra świata - ale ona później zamieniła to w broń".

Według Google Trends, liczba wyszukiwań słowa incel i innych powiązanych terminów również zaczęła gwałtownie rosnąć w tym czasie. Stało się jasne, że szalejący w ciemnych zakamarkach internetu męski szowinizm wymyka się spod kontroli. Potwierdzały to nie tylko coraz częstsze akty skrajnej przemocy, ale także analizy języka używanego na forach reddit. Jeszcze kilka lat temu większość dyskusji aktywistów na rzecz praw mężczyzn obracała się wokół kwestii zdrowia psychicznego czy prawa rodzinnego, od 2016 roku stają się one coraz bardziej radykalne, agresywne wobec feminizmu i ściśle splecione z rasizmem i homofobią. Tak więc argument, że jest to tylko wymysł coraz bardziej wrażliwych liberałów i feministek, jest mało przekonujący.

Kasta rynku seksualnego

Ideologia propagowana w debacie incel jest skuteczna przede wszystkim dlatego, że tworzy samonapędzający się system odporny na racjonalne argumenty. Sfrustrowani młodzi mężczyźni (większość aktywnych dyskutantów ma mniej niż trzydzieści lat) widzą mężczyzn podzielonych na kasty seksualne. Na szczycie znajdują się biali mężczyźni alfa (zwani czadami), dominujący seksualnie nad zdecydowaną większością kobiet (nazywanych Stacy lub Becky). Poniżej nich znajdują się mniej atrakcyjni betas lub normies, których kobiety używają tylko do wsparcia finansowego i emocjonalnego, a na samym dole są incels, często z mniejszościowych grup etnicznych, którzy są całkowicie wykluczeni z rynku seksualnego.

Seks, który jest tutaj alfą i omegą ludzkiej egzystencji, jest dostępny tylko zgodnie z absurdalnymi i niesprawiedliwymi mechanizmami ustanowionymi przez kobiety. A same kobiety są powierzchowne i rozwiązłe, krzywdząc mężczyzn i szukając tylko bardziej atrakcyjnych partnerów. Całość opiera się na prymitywnym determinizmie biologicznym. Decydującym kryterium dostępu do kobiet i seksu jest wygląd, więc dyskusja obfituje w często dość brutalne przepisy na kształtowanie podbródka czy kości policzkowych.

Czerwień i czerń

Mężczyźni, którzy poddają się i rezygnują ze znalezienia partnerki, ulegają nihilizmowi i ostatecznie całkowicie odrzucają związki z kobietami, określani są na forach jako blackpillers. Mężczyźni, którzy wybierają czarną pigułkę. Ale słowa blackpill i blackpiller są drugorzędne, zostały stworzone, aby odróżnić tych pasywnych mężczyzn od tych, którzy wybrali czerwoną pigułkę. Redpillers.

Po połknięciu czerwonej pigułki do mężczyzn szukających swojego miejsca nagle dociera, że świat próbuje zostać zdominowany przez kobiety.

Być może pamiętasz scenę z Matrixa, w której tajemniczy Morfeusz daje głównemu bohaterowi Neo do wyboru dwie tabletki. Jeśli wybierze niebieską, będzie żył przyjemnym snem. Czerwona pokaże mu prawdziwą naturę świata. W szerszym kontekście filozofii Redpillera wyimaginowany Matrix może odnosić się do spisku liberałów, lewaków, a nawet mniejszości etnicznych w ogóle, ale często istotą rzekomego kłamstwa społecznego i udawania jest konkretnie feminizm. Po połknięciu czerwonej pigułki, mężczyznom szukającym swojego miejsca w społeczeństwie nagle uświadamia się, że świat próbuje zdominować kobiety.

Redpillers różnią się od nihilistycznych blackpill incels przede wszystkim tym, że nie zrezygnowali z relacji z kobietami, ale starają się je kontrolować i przywrócić im ich tradycyjne, podporządkowane miejsce. Istnieje wśród nich szereg opinii i zainteresowań, od banalnych seryjnych podrywaczy (PUA) po fanatyków religijnych i weteranów skrajnej prawicy. To, co ich łączy, to głównie panika i niepokój związany z postępem emancypacji kobiet i utratą męskiej dominacji w społeczeństwie.

Chlaposfera

Wielu mężczyzn nie jest w stanie lub nie chce poradzić sobie w świecie, w którym kobiety uzyskały równy status. Nie potrafią poradzić sobie bez wyznaczonej i niezasłużonej roli, nie potrafią negocjować różnych modeli partnerstwa, cierpią z powodu poczucia niższości, są niespokojni i zdenerwowani, że nie staną na równi z randkami. Naturalnie szukają wtedy systemu wartości, który pozwoli im się zorientować. Przechodzą od prostych i zrozumiałych pytań - jak znaleźć partnera, jak być dobrym ojcem - do szukania winnego. Błędnie znajdują go albo w sobie (jestem brzydki i niekompetentny, nie staram się wystarczająco mocno), albo w feministycznym spisku i skorumpowanych kobietach. A potem proszą o rozwiązania, które znajdują w dążeniu do większej kontroli i ucisku kobiet.

Można by to zignorować jako starą, dobrze znaną, nieco niesmaczną rozmowę facetów w szatni piłkarskiej. Problem polega jednak na tym, że mężczyźni zazwyczaj prędzej czy później wychodzą z szatni, a świat zewnętrzny i kobiety łagodzą ich lęki i niepewność oraz konfrontują ich z rzeczywistością. Ale forum internetowe może stać się ich jedyną przestrzenią życiową i źródłem światopoglądu.

Zgodnie z wielką teorią spiskową zastąpienia, biała rasa, przesiąknięta feminizmem i emancypacją, ma zostać zastąpiona przez płodnych kolorowych migrantów.

Luźna konstelacja internetowych społeczności redpillerów, inceli, PUA i różnych aktywistów na rzecz praw mężczyzn jest często określana jako manosfera. Możemy oczywiście myśleć o niej jak o klasycznej bańce opinii, miejscu, którego mieszkańcy są chronieni przed innymi opiniami, ale bardziej trafną i użyteczną metaforą może być lejek. Niepewny siebie nastolatek rozwiązujący typowe problemy swojego wieku. Niestety, często nie uczy się zbyt wiele ani w szkole, ani w domu, więc zaczyna szukać w Internecie.

Najpierw znajduje opinie i prawdy, z którymi nie sposób się nie zgodzić - mężczyźni mają niepewną pozycję w dzisiejszym świecie, kobiety mogą iść własną drogą, atrakcyjniejsi ludzie statystycznie mają więcej partnerów. Wtedy zaczyna szukać przyczyny i prędzej czy później w dyskusji trafia na mentora, który wręcza mu wyimaginowaną czerwoną pigułkę. Kiedy nowo oświecony chłopak dzieli się swoimi nowo nabytymi poglądami na temat feministycznego ucisku z rodzicami lub kolegami z klasy, spotyka się z odrzuceniem i wyśmiewaniem. Wraca więc do swojej internetowej społeczności po wsparcie i potwierdzenie - a droga do radykalizacji jest otwarta. Działa to w podobny sposób, jak sztuczki grup terrorystycznych rekrutujących nowych rekrutów.

Manosfera jest naturalną pożywką dla populistów i radykalnych prawicowców, którzy mają podobne cele i wizje świata i którzy z łatwością znajdują sojuszników wśród członków manosfery; a nawet te same postacie. Rasistowska teoria spiskowa wielkiego zastąpienia, zgodnie z którą biała rasa, przesiąknięta feminizmem i emancypacją, ma zostać zastąpiona przez płodnych kolorowych migrantów, jest również często spotykana w debatach redpillerów. Tylko renesans tradycyjnego społeczeństwa dominujących mężczyzn i uległych białych matek z rzeszami dzieci, które wydają się spadać z plakatów nazistowskiej propagandy, może to powstrzymać. Wizja świata Redpillera z jasno określonymi rolami kobiet i mężczyzn, a nawet przydziałem partnerów seksualnych, najbardziej przypomina dystopijną Opowieść podręcznej Margaret Atwood.

Którędy wyjść z bagna

Radykalizacja "męskich aktywistów" i ich powiązanie z ekstremizmem politycznym jest obecnie dość dobrze opisaną kwestią, ale znalezienie praktycznego rozwiązania będzie trudne. Trudności i niepewność, z którymi boryka się wielu rekrutów manosfery, są prawdziwe, a filozofia redpillera oferuje zrozumiałą, atrakcyjną i przemyślaną odpowiedź na nie, dla której liberalne społeczeństwo głównego nurtu często nie oferuje alternatywy. Wielu sfrustrowanych mężczyzn pochodzi z biedniejszych i mniej wykształconych środowisk, a potępianie ich zachowania etykietą "toksycznej męskości" w niczym nie pomaga, a może tylko pogorszyć sytuację.

Problematyczne są również pierwszoosobowe ataki na sub-manifestacje i elementy manosfery, takie jak sztuczki profesjonalnych pakowaczy lub manipulacyjne porady dotyczące stylu życia redpillera Pied Pipera Jordana Petersona. Same w sobie nie wyrządziłyby one tak wielkiej szkody; zamiast po prostu je wyśmiewać i potępiać, lepiej byłoby je wyjaśnić i pokazać, jak niebezpieczną rolę odgrywają w wpadaniu w opisany powyżej lejek internetowej radykalizacji.

Co więcej, to głównie nastoletni chłopcy padają ofiarą agresywnej męskiej frustracji, ponieważ nie przywiązują dużej wagi do autorytetów w szkole i rodzinie (i niestety i tak niewiele się od nich uczą). Dlatego ważne są dla nich pozytywne męskie wzorce i obrazy zachowań w kulturze popularnej (dzięki za każdego feministycznego sportowca, zespół lub aktora), a zwłaszcza przestrzenie internetowe, w których mogą znaleźć rozsądne porady na życie zamiast nienawiści i czerwonych pigułek.

Na przykład w Republice Czeskiej zauważalny jest brak dobrych kolumn z poradami dotyczącymi związków na popularnych stronach internetowych, męskich podcastów i mediów, które umożliwiłyby wymianę doświadczeń i kontakt z ekspertami obalającymi błędy debat na temat czerwonych pigułek. Z tego też powodu tak ważna jest praca stowarzyszeń i inicjatyw takich jak Konsent czy Genderman, nawet jeśli wciąż jest ich rozpaczliwie mało. Nie musimy się histerycznie martwić, że nastoletni chłopcy koniecznie staną się nazistami lub mordercami, ale możemy być pewni, że jeśli społeczeństwo nie zacznie dyskutować o ich lękach i obawach w sposób wrażliwy i otwarty, z pewnością doczekamy się nowego pokolenia mężczyzn, którzy będą tylko nadal niepotrzebnie krzywdzić kobiety wokół siebie i siebie samych.

Dyskusja dot. artykułu

Nikt nie dodał jeszcze komentarza do dyskusji

Zostaw komentarz