Związki pokolenia Z. Mniej seksu, więcej samoświadomości i niepokoju o przyszłość

Jak się kochamy
Jana Patočková
| 9.10.2023
Związki pokolenia Z. Mniej seksu, więcej samoświadomości i niepokoju o przyszłość
Ondřej Košík

Chcą wierności, ale nie muszą jej definiować w kategoriach klasycznego monogamicznego związku. Ich seksualność i tożsamość płciowa są znacznie bardziej zróżnicowane niż w poprzednich pokoleniach. Szukają zaufania i zrozumienia w związkach. Nie są też zbyt naiwni - wiedzą, że długoterminowy i trwały związek wymaga kompromisu i pracy. Czego dowiedzieliśmy się o pokoleniu Z z badań przeprowadzonych wśród czytelników Heroine?

Pokolenie Z jest również nazywane zoomers - w przeciwieństwie do boomers, pokolenia dzisiejszych 60-latków, którzy urodzili się podczas wyżu demograficznego w latach 50. i 60. ubiegłego wieku. Osoby urodzone po 1996 roku są pierwszym pokoleniem, które w pełni osiągnęło pełnoletność w mediach społecznościowych. Ma to wpływ nie tylko na to, jak wyglądają i co mogą robić, ale także na to, jak postrzegają siebie i swoje relacje. "Mamy po prostu o wiele większy wybór" - zauważa Anthony Orr w artykule na temat randkowania Pokolenia Z. Aplikacja randkowa Tinder istnieje od 2012 roku i została po raz pierwszy przetestowana na amerykańskich kampusach uniwersyteckich. Dziś ma 57 milionów użytkowników na całym świecie, a w samych Stanach Zjednoczonych 35% użytkowników to studenci w wieku od 18 do 24 lat.

Pomimo tego, że młodzi ludzie są ze sobą połączeni bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, często są samotni. Badanie z 2014 roku opublikowane w czasopiśmie naukowym "Computers in Human Behavior" wspomina, że "nadmierne i niezdrowe korzystanie z Internetu" może zwiększyć samotność w dłuższej perspektywie. Szybki wzrost, rozwój i popularność narzędzi pomagających w znalezieniu "idealnego partnera" koreluje z ogólnym spadkiem aktywności randkowej i seksualnej wśród młodszych pokoleń. Według badań, dzisiejsze nastolatki nie umawiają się na randki w takim stopniu, w jakim robili to ich rodzice: tylko 56% najstarszych uczniów szkół średnich w USA umawiało się na randki, w porównaniu do 85% boomersów i członków pokolenia X. Według Washington Post, 1 na 4 młodych ludzi spędziła 2018 rok w celibacie, podczas gdy tylko 13% rodziców pokolenia Z stwierdziło, że nie uprawiało seksu przez cały rok.

Ważne jest, aby kochać siebie i słuchać siebie

MATTHEW I DAVID

"Nasze oczekiwania wobec naszych partnerów mogą być wypaczone, mamy przymus porównywania się w mediach społecznościowych" - David zastanawia się nad tym, co wpływa na dzisiejsze związki i randki. "Nie wiem, jak nasi rodzice komunikowali te tematy, czasami mam wrażenie, że wcale. I może mniej komunikowali się w parach" - dodaje jego przyjaciel Matej. Jednak dla nich obojga kamieniem węgielnym partnerstwa pozostaje wierność, której towarzyszy szczerość. Odgrywa ona rolę zarówno w ich związku, jak i w coming oucie. "Ciężko było mi się pogodzić z moją odmiennością, tłumiłem ją w sobie, chciałem pasować do szkolnej drużyny, ale nie wyszło. Przyznałam się do swojej orientacji na zajęciach tanecznych, ale tak naprawdę pogodziłam się z tym dopiero niedawno. Pomogli mi zarówno bliscy mi ludzie, jak i mój partner. Ważne jest, aby się kochać i słuchać siebie nawzajem" - podsumowuje David, który spotkał się z Matějem w trudnych czasach pandemii.

Matěj ma na sobie: kurtkę, Levi's Archives, 8999 CZK
David ma na sobie: Bluza, Levi's, 2599 Kč

Według badania opublikowanego przez Guardian, zoomers piją mniej alkoholu, biorą mniej narkotyków i jest mniej przypadków niechcianych ciąż przed 18 rokiem życia. Zoomers wolą kawiarnie ze świeżymi napojami i koktajlami od barów i potrafią docenić czas spędzony w domu z przyjaciółmi, a nawet wolą go od seksu. Zoomerzy nie dbają o wychodzenie "na miasto" dla zabawy, a zamiast tego oddają się domowym imprezom, które są gdzieś pomiędzy niewinnymi przedpokwitaniowymi nocowaniami w domach przyjaciół, a prawdziwymi i niekłamanymi domowymi imprezami z porannym kacem: słuchanie muzyki, gotowanie, granie w gry.

Typowy zoomer zdaje sobie również sprawę, że taki wizerunek jest raczej negatywny w oczach osób starszych. Młode pokolenie jest często przedstawiane w mediach z głowami przyklejonymi do telefonów, ogólny stereotyp leniwego nastolatka bawiącego się telefonem w domu zamiast "zdrowego buntu" na zewnątrz. Według futurologa Rhiannon McGregor, samoświadomość jest kolejną charakterystyczną cechą zoomerów: "Również dlatego, że są świadomi tego, jak są ogólnie przedstawiani, starają się dbać o swój wizerunek w sposób, który paradoksalnie może sprawić, że będą wyglądać bardziej konserwatywnie w porównaniu z poprzednimi pokoleniami". Tak więc, zamiast palenia, nadmiernego seksu i clubbingu, rośnie popularność dbania o siebie: zdrowie i dobre samopoczucie idą w parze z dostępnością informacji dotyczących tych właśnie obszarów dla zoomerów. Wygląda więc na to, że dobrze wyglądający (i długowieczni) zoomerzy pozostaną tutaj. Co więcej, technologia ma jeszcze jedną zaletę: sprawia, że czują się oni znacznie bardziej częścią globalnej społeczności, co pozytywnie wpływa na przykład na ich proaktywne podejście do kwestii takich jak globalne zmiany klimatu.

Miłość to miłość, miłość to nie ślub

W książce "The All-or-Nothing Marriage: How the Best Marriages Work" psycholog i felietonista Eli Finkel opisuje małżeństwo na tle trzech historycznych modeli, z których każdy wspina się po drabinie piramidy potrzeb Maslowa. Aż do rewolucji przemysłowej małżeństwo było narzędziem czysto instytucjonalnym, niezbędnym do codziennego przetrwania, reprodukcji i potwierdzenia naszego miejsca w społeczeństwie. Wraz z uprzemysłowieniem i szerszym zaspokojeniem naszych potrzeb fizjologicznych, ślub stał się partycypacyjny, a jego funkcja zmieniła się z usługi zaspokajającej potrzeby materialne na miłość i osobiste szczęście. Dziś żyjemy w erze "autoekspresyjnych" ślubów, które według Finkel są produktem lat 60. i buntu przeciwko normom społecznym wiążącym związki partnerskie w sferze formalnej.

Małżeństwo jest teraz kamieniem węgielnym w naszych projektach indywidualnej autentyczności i zaczęliśmy oczekiwać od naszych stałych partnerów głębokiego zrozumienia siebie, które prowadzi nas ścieżką osobistego rozwoju. "Nie mogę z całą pewnością powiedzieć, dlaczego młodzi ludzie opóźniają małżeństwo lub w jaki sposób podejście uczniów Gen Z do związków różni się od poprzednich pokoleń, ale jak zawsze w związku, zwykle zaangażowane są co najmniej dwie osoby, co oznacza, że spotykają się cele, oczekiwania, założenia, niepewność i pragnienia wielu osób. Zamiast pytać, dlaczego młodzi ludzie opóźniają "ustatkowanie się", możemy zatem zadać równie ważne pytanie: Co młodzi ludzie wolą od małżeństwa lub ustatkowania się?" zauważa Jennifer Hirsch, wykładowca psychologii na Uniwersytecie Yale.

"Dorastaliśmy w świecie zorientowanym na wydajność, optymalizację i tego właśnie chcemy w związkach. Szukamy szybkiej i intensywnej nagrody - jaką może być seks - zamiast czekać, aby zobaczyć, co przyniesie długoterminowa inwestycja, która może zaowocować długoterminowym związkiem lub małżeństwem" - zastanawia się anonimowy student na jej kursie. Jednak miłość, związki i seks jako dobra konsumpcyjne w przyspieszonym świecie mogą nie być bezpośrednio związane z tym, czego pragnie młodsze pokolenie, ale mogą być konsekwencją głębszej niepewności społecznej i globalnej, której zoomers obecnie doświadczają i której są bardzo świadomi.

"Czuję, że niepokój związany z niestabilną przyszłością jest po prostu namacalny. Prawdopodobnie nigdy nie będę właścicielem domu, chyba że dopisze mi szczęście. Tak naprawdę chciałbym po prostu tego, co miały poprzednie pokolenia - możliwości bycia odpowiednio wynagradzanym za swoją pracę. Czasami przytłacza mnie poczucie beznadziei, że nawet mój stopień naukowy lub osiągnięcia zawodowe ostatecznie nic nie znaczą" - powiedziała Guardianowi dwudziestodwuletnia studentka Clara Finnigan. Inny student dodaje z goryczą, że zookeeperzy mogą wydawać się zgorzkniali tylko dlatego, że wiedzą, że nie będą w stanie pozwolić sobie na to, co robiły poprzednie pokolenia, nie z własnej winy, ale z powodu wyborów pokoleń przed nimi.

Czescy zookeeperzy

Wypowiedzi czeskich przedstawicieli Pokolenia Z nie różnią się znacząco duchem ani treścią od tych zagranicznych. Globalne wzajemne powiązania znajdują odzwierciedlenie również lokalnie. Nawet wśród naszych zoomersów panuje poczucie, że relacje przesuwają się z poziomu społecznego obowiązku na bardziej osobisty, taki, który spełnia różnorodne wyobrażenia o tym, co może oznaczać partnerskie szczęście i spełnienie. Ale czy je znajduje? Niektórzy tak, inni nie, ale podobnie jak ich zagraniczni rówieśnicy, postrzegają rzeczywistość samotnego życia nie jako narzuconą alternatywę, ale jako słuszny, satysfakcjonujący związek, niezbędny do uświadomienia sobie, czego tak naprawdę chcą, a czego nie. "Szukamy tego, czego szukali nasi rodzice, plus wielu innych rzeczy", zastanawia się dwudziestoczteroletnia Denise, autorka tekstów, gitarzystka, piosenkarka i producentka. "Myślę, że dzisiejsze społeczeństwo jest bardziej podzielone ze względu na zainteresowania i bańki. Niektórzy ludzie lubią wspinać się po górach w ubraniach outdoorowych, niektórzy definiują się politycznie, niektórzy jedzą mięso, ale prowadzą zdrowy tryb życia... Istnieje ogromna liczba sposobów, w jakie można się zaprezentować. Ale oznacza to również dopasowanie do grup, które zwykle się nie mieszają. W rezultacie mamy znacznie mniejszy wybór niż nasi rodzice, którzy zwykle nie profilowali się tak ściśle, a tym samym mieli szersze pole do kształtowania swojej tożsamości. Pytanie tylko, czy to dobrze, czy źle...".

Jej rówieśniczka Ester zauważa następnie, że ona również dostrzega różnicę w podejściu do rodzicielstwa: "Dla pokolenia moich rodziców kluczowe było zawarcie małżeństwa i posiadanie dzieci. Dziś wydaje się to mniej społecznym obowiązkiem, a bardziej arbitralną, prywatną decyzją". I może być tak samo z małżeństwem, jak mówi Oli, dwudziestopięcioletnia absolwentka estetyki, która nie chce wychodzić za mąż. Postrzega ślub jako formalność, a nie kulminację związku. "Nie chcę wychodzić za mąż. Ale gdyby zaistniała sytuacja, w której byłoby to wygodne lub konieczne, aby mój partner/partnerka i ja byliśmy małżeństwem, prawdopodobnie ponownie bym to rozważyła".

Większa indywidualność = mniej okazji do poznania się

Jak poznaje się najmłodsze pokolenie? Do gry wkraczają aplikacje, które umożliwiają randkowanie w oparciu o inteligentne algorytmy. I tutaj zookeeperzy doświadczają na własnej skórze zaszufladkowania, które w innym przypadku z zasady odrzucają. Każde pokolenie ma swoje paradoksy:

"Od ponad dwóch lat zmagam się trochę z samotnością i znalezieniem partnera i chociaż byłem na wielu randkach za pośrednictwem Tindera i nie tylko, wciąż nie mogę nikogo znaleźć. W dzisiejszych czasach istnieje wiele powodów, dla których może tak być i często jest to dla mnie frustrujące, ale zdałem sobie sprawę z jednej interesującej rzeczy: dla związku nie ma znaczenia, jak wygląda dana osoba i nikt nie powinien się tym przejmować. Kiedy dwie dusze się połączą, po prostu się połączą, a wygląd nie ma z tym nic wspólnego. Często ludzie odbierają sobie poczucie własnej wartości, myśląc, że coś jest z nimi nie tak, ale ważne jest, aby pamiętać, że każdy ma zupełnie inny gust. To nie tyle my nie możemy kogoś znaleźć, ale podział w społeczeństwie, który zmniejsza nasze szanse" - podsumowuje Denisa z lekką ironią.

Z każdą zmianą znajduję nowe perspektywy

LAMIA

"Bardzo lubię prywatne rozmowy między dwojgiem ludzi, uznaję monogamię w związku partnerskim, podoba mi się idea dwojga ludzi dbających o siebie nawzajem, próbujących pracować nad związkiem, tolerancyjnych wobec siebie nawzajem i dających drugiej osobie możliwość całkowicie swobodnego rozwoju". Relacja Lamii z samą sobą jest pozytywna, również dzięki procesowi transformacji: "Przez długi czas próbowałam zaakceptować swoje ciało takim, jakie jest, ale było to dla mnie całkowicie nie do pokonania. Dopiero proces transformacji przywrócił mnie do życia. Lubię transformację, lubię nowoczesną naukę, rozwój technologiczny, który pozwala mi iść tam, gdzie czuję się komfortowo. Z każdą małą zmianą (ciała, duszy, ducha) odkrywam nowe perspektywy i to jest bardzo satysfakcjonujące".

Lamia ma na sobie: kurtkę, Levi's Made & Crafted, 4599 funtów, płaszcz, Levi's Archives, 9899 funtów.

Zoomers często postrzegają różnicę między ich pokoleniem a pokoleniem ich rodziców poprzez zanik potrzeby pozostawania w długoterminowych związkach, jeśli są one niespełniające. Czują większe znaczenie we własnym szczęściu niż w tym, co postrzegają jako "samopoświęcenie". Fakt, że dla osób z zewnątrz mogą wydawać się niezdecydowani i nieodpowiedzialni, jest być może objawem próby znalezienia poczucia stabilności w niepewnych czasach, jak zauważa dwudziestodwuletni student studiów skandynawsko-nederlandzkich Honza:

"Wydaje mi się, że pokolenie Z w związkach ogólnie mniej planuje przyszłość i jest wśród nas poczucie ostrożności, jeśli chodzi o zaangażowanie. Wiele osób, głównie z pokolenia naszych rodziców, ma nam to za złe, ale ja czuję się raczej niezrozumiana. Często słyszę, że nie zachowujemy się odpowiedzialnie i zostawiamy wszystko w gwiazdach. Nie sądzę, żeby to była prawda. Wręcz przeciwnie, wydaje mi się, że rozważamy każdy ważny krok znacznie uważniej, aby dać lepszy przykład niż pokolenie z 55% wskaźnikiem rozwodów. Może to naiwne, ale myślę, że nasze pokolenie szuka miłości na całe życie, ale boi się, że będzie musiało próbować jej więcej niż raz, co wiąże się z niepożądanym obciążeniem emocjonalnym dla całej okolicy".

Monogamia to tylko jedna z wielu opcji

Pokolenia zmieniają również postrzeganie i stosowanie stereotypów społecznych. "Kobiety były kiedyś większymi gospodyniami domowymi, do tego stopnia, że z perspektywy czasu uważam to za poniżające. Jednocześnie nadal czasami to widzę i uważam to za tym bardziej surrealistyczne" - komentuje Denise. Honza wspomina o stereotypach jako czymś, co postrzegał i przyjął jako dziecko. "Ostatnio jednak stałem się na nie coraz bardziej wrażliwy. Przez całe dzieciństwo byłem narażony na żarty Urbana i bon moty różnych ekspertów. Nawet nie wiem, kiedy nastąpił punkt zwrotny i przestało mnie to śmieszyć. Smuci mnie, że duża część społeczeństwa wciąż ma potrzebę powrotu do tych schematów. Być może łatwiej jest usunąć wszystko ze stołu, mówiąc "mężczyźni to obiboki" lub "kobiety to beksy". Niestety, jest to raczej skrót komunikacyjny służący do ignorowania problemu w związku, któremu szkodzą te rzeczy".

Jednak intymność, zaufanie i wierność są równie ważne dla wszystkich. Chociaż uważają, że wierność może być definiowana inaczej dla każdego, istnieje granica, która występuje tylko w intymnej komunikacji. Czy pokolenie Z tak bardzo różni się w swoich związkach? Mogą myśleć więcej o miłości i zaangażowaniu, ale podobnie jak pokolenie przed nimi, są romantyczni. Poszukiwanie miłości trwa nadal, po prostu na pierwszy plan wysuwa się więcej jej form, więc romantyczny związek na całe życie między mężczyzną a kobietą przestaje być jedynym wyborem w życiu, a jedynie jedną z kilku opcji.

Jakie jest czeskie Pokolenie Z?

Zaprosiliśmy Was, czytelników Heroine i członków Pokolenia Z, do podzielenia się swoimi poglądami na temat związków i miłości. Czy widzisz jakąś różnicę między sobą a tym, jak Twoi rodzice zachowywali się w związkach? Co jest dla Ciebie romantyczne? Jak wyobrażacie sobie swojego idealnego partnera i gdzie go szukacie?
Obecnie publikujemy wybrane wypowiedzi. Temat Generacji Z można również znaleźć w bieżącym numerze magazynu, wraz ze świetną fotorelacją autorstwa Ondřeja Košíka dla Heroine.

DENISA

24 lata, mieszka w Pradze. W wieku 14 lat założyła zespół 20 Minutes, w którym pracuje jako autorka tekstów, gitarzystka, wokalistka i producentka. Zarabia na życie muzyką.

Szukałam związku na Tinderze. W ciągu dwóch lat natknęłam się na co najwyżej trzech facetów, którymi byłam zainteresowana. Nigdy nie trwało to dłużej niż dwa miesiące. Wolę być sama niż z kimś, byle tylko nie być samotna... Nie sądzę, by ktokolwiek inwestował swój czas w nowe związki w dzisiejszych czasach. A jeśli to nie jest "pierwszy raz", to po prostu zostaje sam.

Na randkach na Tinderze zawsze modlę się, żeby nikt nie chciał mnie pocałować (śmiech). Myślę, że jeśli wygląda to dobrze dla obu stron i od razu się rozumiemy, to może na trzeciej randce. Jeśli chodzi o seks, to mam bardziej skomplikowaną sytuację. Mam dość złożony pogląd na ten temat, który po prostu nie pozwala mi spotykać się z kimś tylko dla seksu lub uprawiać ONS. A nawet jeśli się z kimś spotykam, potrzebuję co najmniej trzech miesięcy...

Dążę do długotrwałych związków, takich, które są "zwyczajowe" w społeczeństwie. Dopiero niedawno zacząłem myśleć, że może faktycznie mam to "zaprogramowane" z dzieciństwa i otoczenia, i że może po prostu myślę, że tego potrzebuję. Może coś innego by mi odpowiadało, ale moje wzorce z dzieciństwa nigdy nie wspierały takiego myślenia.

HONZA

22 lata. Od sześciu lat gra w zespole, a od tego roku uczy języka angielskiego w szkole językowej. Jest podwójnym absolwentem studiów skandynawsko-niderlandzkich na Wydziale Sztuki Uniwersytetu Karola. Jest singlem.

Wydaje mi się, że pokolenie Z ogólnie mniej planuje przyszłość w związkach i jest wśród nas poczucie ostrożności, jeśli chodzi o zaangażowanie. Rozważamy każdy ważny ruch znacznie ostrożniej, aby dać lepszy przykład niż pokolenie 55% rozwodów. Może to naiwne, ale myślę, że szukamy miłości na całe życie, ale boimy się myśli, że będziemy musieli spróbować tego więcej niż raz, z niechcianym emocjonalnym żniwem dla całej okolicy. Nie lubię też romantycznych gestów. Bardziej obserwuję, gdzie moja partnerka chciałaby pójść, jaką książkę rozważa kupić itp. Cieszę się magią codziennego romansu, w którym może spontanicznie pójdziemy do kina, na przedstawienie lub przygotuję miłą kolację w środku tygodnia i kupię do niej butelkę prosecco. To samo zawsze dotyczyło mojego odpowiednika. Romans to stres.

Miałem dwuletni związek z partnerem starszym ode mnie o 11 lat, co nadal jest dość nietypową różnicą wieku. Ale nam się udało. Jeśli oboje mają przynajmniej podobne oczekiwania wobec związku, to ma on szansę zadziałać, a otoczenie z kolei będzie do niego zachęcać, a nie piętnować.

OLI

25 lat. W ubiegłym roku ukończyła studia licencjackie na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Karola na kierunku estetyka. Pracuje w teatrze jako woźna, w szkole językowej jako nauczycielka angielskiego oraz w galerii jako wykładowca na kursie sztuki współczesnej. Poza sztuką interesuję się feminizmem (szczególnie kobietami w sztuce), kulturą, przyrodą.

Nawet będąc w związku, należy zachować pewną autonomię, pewną wolność. Bardzo ważne jest dla mnie utrzymywanie własnych zainteresowań, regularne spotykanie się z przyjaciółmi i posiadanie czasu dla siebie - krótko mówiąc, nie postrzeganie związku jako czegoś, co definiuje moją tożsamość. Nie sądzę, by moi rodzice (obecnie rozwiedzeni) tak to sobie wyobrażali. Ich związek można scharakteryzować jako zależny, a czasem nawet kontrolujący. Zwłaszcza moja matka nie miała czasu dla siebie, wszystko robiła dla rodziny i z miłości do męża, a więc razem.

W wieku 24 lat w końcu przyznałem, że jestem biseksualny. Myśli, że pociągają mnie nie tylko mężczyźni, ale także kobiety, pojawiały się dość często, ale zawsze je tłumiłam i odpychałam, ponieważ nie wydawało mi się to właściwe. Myślałam, że tylko się oszukuję, ponieważ do tej pory nie miałam zbyt dobrych doświadczeń z mężczyznami. Ale sześć miesięcy temu zdecydowałam się chodzić na randki również z kobietami, aby upewnić się, że nie mam przywidzeń i że moje uczucia są prawdziwe. Zaakceptowałem swoją seksualność. I wtedy poznałem moją obecną dziewczynę. To mój pierwszy poważny związek.

To, co jest dla mnie ważne w miłości, to wzajemne wsparcie i troska o siebie nawzajem, mam na myśli w głębszym sensie. Jednocześnie bardzo cenię szczerość, wrażliwość, umiejętność otwartego komunikowania się, poczucie humoru, empatię, tolerancję. Podzielanie tych samych lub podobnych poglądów i wartości (np. feminizm, wegetarianizm/weganizm, zrównoważony rozwój, trzeźwe życie) jest dla mnie również istotne.

Levi's jest partnerem How We Love Each Other.

ZDJĘCIE: ONDŘEJ KOŠÍK
MAKIJAŻ: NATÁLIE GUEST
STYLIZACJA: MAREK CPIN I NATÁLIE GUEST
PRODUKCJA: LINDA MAJEROVÁ

Dyskusja dot. artykułu

Nikt nie dodał jeszcze komentarza do dyskusji

Zostaw komentarz