Jacinda Ardern odchodzi. Polityk, która wielokrotnie udowadniała, że kobiety powinny zajmować wysokie stanowiska, a macierzyństwo i wrażliwość nie są dla niej przeszkodą, zmaga się z syndromem wypalenia po niezwykle trudnym okresie u steru kraju. Tymczasem na Białorusi rozpoczął się proces innej prominentnej postaci, liderki opozycji Swiatłany Cichanouskiej. Jaki niezwykły serial otrzymał nominację do Czeskiego Lwa i dlaczego nie powinniśmy pominąć milczeniem gestu rosyjskiego hokeisty Provorova? Heroine.cz przedstawia pięć wydarzeń, których nie można przegapić w tym tygodniu.
Premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern opuszcza urząd
Premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern, która w 2017 r. została najmłodszą kobietą-premierem na świecie w wieku 37 lat, ustępuje ze stanowiska. Według brytyjskiej stacji informacyjnej BBC, wyjaśniła ona ten ruch, mówiąc, że jej trudne sześć lat na czele państwa, podczas których musiała radzić sobie z takimi kwestiami, jak pandemia Covid-19 i następstwa strzelaniny w Christchurch, spowodowały u niej syndrom wypalenia. I nic dziwnego. Ardern nie tylko codziennie udowadniała, że (młode) kobiety należą do polityki i mają miejsce na jej najwyższych szczeblach: stała się także zaledwie drugim premierem w historii, który urodził dziecko podczas sprawowania urzędu. "Ardern pokazuje, że prawdziwa odwaga i siła mogą być ukryte w empatii - czy to wobec innych, czy wobec siebie,", pisze Veronika Šprincová, dyrektor Forum 50%, w piątkowym komentarzu dla Heroine.cz.
Ale nie trzeba rządzić wyspiarskim krajem, aby poczuć wypalenie. W dzisiejszym świecie, który wymaga od nas bycia online przez cały czas i promuje produktywność za wszelką cenę, wielu z nas jest narażonych na problemy psychiczne spowodowane przeciążeniem pracą i ogromnym napięciem wewnętrznym. Powiedzenie sobie, że już dłużej nie dam rady, jest często postrzegane jako osobista porażka, a nie zmiana w kierunku zdrowszego życia i szacunku do samego siebie. Nawet skutki pandemii są w mniejszym lub większym stopniu nadal z nami wszystkimi. Wyrwanie się z cyklu zadań, terminów i wydarzeń rodzinnych może wydawać się prawie niemożliwe, ale mimo to istnieją sposoby, aby oprzeć się wyczerpaniu. Warto na przykład wypróbować technikę uważności i spróbować uciszyć dokuczliwe głosy w naszych głowach, które szepczą, że wciąż nie robimy wystarczająco dużo, jak opisała Natália Antoňáková dla Heroine.cz. Przede wszystkim musimy przyznać, że dobrze jest odpocząć lub zmienić kierunek, gdy nasz organizm zaczyna grozić całkowitym wyczerpaniem. Jeśli Jacinda Ardern to zrobiła, my też możemy to zrobić.
Tegoroczne nominacje do Czeskich Lwów
W poniedziałek Czeska Akademia Filmowa i Telewizyjna (ČFTA) ogłosiła nominacje do 30. dorocznej nagrody Czeski Lew. Do największych faworytów należą tym razem psychologiczny dramat obyczajowy Arvéd Vojtěcha Maška, film historyczny Il Boemo Petra Václava oraz BANGER Adama Sedláka. Siedem nominacji otrzymał dramat Světlonoc reżyserki i aktorki Terezy Nvotovej, opowiadający historię Šarloty, która po powrocie do rodzinnej słowackiej wioski zostaje oskarżona przez miejscowych o czary i morderstwo. Poprzez mity o czarownicach film podkreśla zakorzenione nierówności płci i sposób, w jaki społeczeństwo zawsze karało kobiety, które odważyły się odejść od norm. "Książka Czarownice, Dziwki, Feministki pokazuje, że tak jak kiedyś niewygodne lub silne kobiety były etykietowane jako czarownice, tak dziś są demonizowane w inny sposób i etykietowane jako dziwki lub ćpunki. Mechanizmy są te same, zmieniła się tylko forma," powiedział reżyser w wywiadzie dla strony Heroine.cz w październiku.
Serial Five Years był nominowany do nagrody dla najlepszego serialu telewizyjnego za wrażliwe przedstawienie gwałtu i psychologii zarówno ofiary, jak i napastnika. Bohaterka serialu, Tereza, burzy stereotyp cierpiącej ofiary: Tereza doświadcza poważnej traumy, która powoduje, że krzywdzi ludzi wokół siebie, zachowuje się chłodno i z dystansem. Jednak serial nie spłaszcza również sprawcy, który nie jest stereotypowym złoczyńcą w życiu osobistym, ale romantykiem i feministą, który z niepokojem próbuje ocalić swoją reputację przed samym sobą. W ten sposób, dzięki czeskiej telewizji, a teraz czeskiemu Lwu, temat zgody i przemocy seksualnej w końcu wkracza do głównego nurtu: bez uprzedzeń, bez stygmatyzowania ofiary i w spostrzegawczy sposób. Najwyższy czas.
Na Białorusi rozpoczyna się proces liderki opozycji Swiatłany Cichanouskiej
Proces białoruskiej liderki Swiatłany Cichanouskiej i czterech innych liderów opozycji rozpoczął się we wtorek w Mińsku, donosi Czeska Agencja Informacyjna. Reżim Łukaszenki oskarża ich o zdradę i spisek zaocznie w związku z masowymi protestami sprzed trzech lat. To właśnie Cichanouska stała się ich symbolem: do 2020 roku była przede wszystkim żoną, która wspierała swojego męża Sjarhei Cichanouske w jego staraniach o zostanie demokratycznym prezydentem tego wschodnioeuropejskiego państwa. Po jego uwięzieniu sama stała się twarzą nadziei i zmian w autokratycznej Białorusi. Naraziła się tym samym na ogromną presję, szantaż i groźby, zwłaszcza po tym, jak Białorusini wyszli na ulice po opublikowaniu ewidentnie zmanipulowanych wyników wyborów. Podczas gdy ludzie Łukaszenki nieustannie próbują ją aresztować, Tsikhanouskas ściska dłonie europejskich i światowych przywódców, którzy są pod wrażeniem jej odwagi, by przeciwstawić się represjom.
Tak więc wśród politycznych twarzy naszych czasów Tsikhanoushka wyróżnia się, mimo że nie może przewodzić swojemu krajowi. Ale nie jest ona jedyną Białorusinką, która poświęciła prawie wszystko dla prawdy i dążenia do demokracji. W grudniu dziennikarka Iryna Khalip napisała historię aktywistki dla Heroine.cz PalinaSharendy-Panasiuk. Pozostaje ona w więzieniu i ostatni raz widziała swojego małego syna prawie dwa lata temu. Powód? Publicznie oświadczyła, że Łukaszenka jest dyktatorem, zerwała kaptur z głowy policjanta, który szturmował jej dom i powiedziała sędziemu, że nie ma prawa jej osądzać. Ale na Białorusi jest o wiele więcej kobiet takich jak Swiatłana czy Palina. Spełniają one znaczenie słowa bohaterka w sposób, w jaki robi to niewielu innych.
Zawodnicy NHL nosili tęczowe koszulki, aby wesprzeć społeczność LGBTQ+. Rosyjski hokeista Provorov odmówił
Philadelphia Flyers świętują Pride Night wspierając społeczność LGBTQ+. Na wtorkową rozgrzewkę założyli tęczowe koszulki, owinęli swoje kije hokejowe tęczową taśmą, a także zorganizowali przedmeczowe wydarzenie dla mieszkańców, którzy identyfikują się jako część społeczności queer. Na lodzie zabrakło jednak jednego zawodnika z drużyny. Rosyjski hokeista Ivan Provorov odmówił udziału w wydarzeniu, podając jako powód swoją przynależność do Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, donosi Philadelphia Inquirer. Wielu komentatorów i użytkowników mediów społecznościowych wzywa teraz do usunięcia Provorova z drużyny. Trener John Tortorella stanął jednak w obronie zawodnika, mówiąc, że jest on " zawsze wierny sobie".
Rosyjski Kościół Prawosławny uważa orientacje seksualne inne niż heteroseksualizm za grzech i podobnie potępia osoby trans lub niebinarne. W marcu ubiegłego roku rosyjski patriarcha Cyryl wykorzystał nawet rzekomą korupcję świata zachodniego (a zwłaszcza istnienie tęczowych parad) do obrony wojny na Ukrainie. "Tęczowe parady mają pokazać, że grzech jest tylko jednym z aspektów ludzkiego zachowania. Aby być w tym samym klubie co kraje zachodnietrzeba świętować homoseksualizm Pride," głosiła głowa kościoła. LGBTQ+ to nie jedyny obszar praw człowieka, który Rosja uporczywie neguje. Przemoc seksualna i domowa wobec kobiet jest również ogromnym problemem w tym kraju: jednak Cyryl osobiście pomógł prezydentowi Putinowi zablokować we wrześniu ustawę, która zaostrzyłaby kary dla sprawców. Tak więc, nawet ze swoją religią, wschodnie supermocarstwo pozostaje krajem pełnym represji i głębokich nierówności, które nie należą do XXI wieku.
W Izbie Gmin rozmawiano o zmianie definicji gwałtu
We wtorek w Izbie Deputowanych odbyło się seminarium na temat możliwych korzyści i zagrożeń związanych ze zmianą definicji przestępstwa zgwałcenia opartego na zgodzie - przykłady z praktyki zagranicznej. Obecna definicja opiera się głównie na użyciu przemocy, przełamaniu oporu lub wykorzystaniu bezbronności ofiary (nietrzeźwość, nieprzytomność). Definicja ta nie uwzględnia jednak współczesnych ustaleń wiktymologii, w szczególności tzw. reakcji zamroczenia lub osłupienia: ofiara "zamarza" w przypadku ataku i nie jest w stanie stawiać oporu, bronić się, często nawet nie jest w stanie mówić. Definicja, która odzwierciedla rzeczywistość, opiera się na fakcie, że osoba musi wyrazić zgodę na kontynuowanie aktywności seksualnej. Następnie musi udowodnić w sądzie, że nie wyraziła zgody.
W Heroine.cz od dłuższego czasu zajmujemy się kwestią gwałtu i zgody w związkach i seksie. W czeskim społeczeństwie wciąż istnieje wiele uprzedzeń dotyczących gwałtu. Według psychologa policyjnego Ludmiły Čírtkovej, najczęstszym z nich jest mit "właściwego gwałtu". "Jest to pogląd, że w przypadku gwałtu jest to zazwyczaj nieznajomy, który najczęściej kieruje się silnym popędem seksualnym, czekając na odpowiednią ofiarę, zwykle samotną kobietę w odległym miejscu, gdzie podstępnie ją atakuje" - powiedziała Čírtková w artykule dla Heroine. Jednak według badań tylko 20 procent gwałtów jest popełnianych przez nieznajomych, reszta przez sprawców znanych ofierze.
Wszystkie artykuły autorki/autora