Adriana Černá jest jedną z rzeczniczek organizacji Ludzie w Potrzebie. Sposób, w jaki nasza największa organizacja pozarządowa komunikuje się na Facebooku, sposób, w jaki jest obecna w sieciach społecznościowych, jest wynikiem przyjętej przez nią strategii. Ale robiąc to, często znajduje się w epicentrum nienawistnych komentarzy i celowych dezinformacji. W kolejnym odcinku podcastu Voice of Heroine Adriana Cerna rozmawia z Pavlem Houdkiem o tym, jak radzić sobie z atakami i ograniczeniami mediów społecznościowych.
"Jestem do tego przyzwyczajona" - odpowiada spokojnie Adriana. "Trudniej znoszę ataki hejterów i trolli na People in Need niż ataki na mnie osobiście. Włożę rękę w ogień dla Ludzi w Potrzebie i wierzę w to, co robimy. Jestem tylko człowiekiem, mogę popełniać błędy i spotykać się z krytyką, czasem nawet uzasadnioną" - wyjaśnia. Twarde dane i badania również pomagają jej zachować perspektywę i kontakt z rzeczywistością. Dzięki obiektywnym informacjom o tym, jak opinia publiczna postrzega pracę Ludzi w Potrzebie, doskonale zdaje sobie sprawę, że nienawistne komentarze w sieci nie są tak wymowne. "Krzykacze na Facebooku czy Twitterze to niewielka część społeczeństwa, która jest po prostu bardzo głośna, a wiele kont nie jest autentycznych" - zdaje sobie sprawę Adriana. "Jeśli wiem, jak to naprawdę wygląda, mogę lepiej trzymać się od tego z daleka" - mówi.
Innym przydatnym wskaźnikiem, którego się trzyma, jest liczba darczyńców. "Liczba osób, które nas wspierają, rośnie z roku na rok - dość gwałtownie. To dla mnie ważniejsze niż liczba komentarzy na Facebooku" - uśmiecha się Adriana. "Czesi są fantastyczni w łączeniu się, by pomagać, gdy istnieje pilna potrzeba" - chwali. "Kiedy ogłaszamy zbiórkę SOS, zwykle zbieramy dużo pieniędzy, a ludzie, którzy nie dbają o organizacje non-profit i potrzebujących, aktywizują się. Widzą, że mogą pomóc, więc pomagają. To fantastyczne, chciałabym to docenić" - mówi. Z drugiej strony, nadal istnieją rezerwy w regularnym wsparciu, choć Adriana twierdzi, że to również stopniowo się poprawia.
Ale nie zawsze było jej do śmiechu. Organizacje pozarządowe non-profit od dawna są narażone na dyskredytujące i umniejszające ataki nie tylko ze strony anonimowych trolli i kanałów dezinformacyjnych, ale często także ze strony osób publicznych i polityków.
Organizacje non-profit są szczytem społeczeństwa obywatelskiego. Społeczeństwo obywatelskie to ludzie, którzy są aktywni i próbują zmienić otaczający ich świat na lepsze, aby chronić demokrację i wolności, które tu mamy.
"Nieufność wobec organizacji pozarządowych gwałtownie wzrosła po 2015 roku, po rozpoczęciu kryzysu migracyjnego", wspomina Adriana Černá. "To był okres załamania, kiedy ludzie kojarzyli organizacje non-profit z przymusową imigracją" - wyjaśnia. Sama bardzo mocno odczuła ten wpływ. "Kiedy pracowałam jako pracownik pomocowy podczas powodzi przez sześć miesięcy w 2013 roku, dostaliśmy koszulki z dużym logo People in Need. Pamiętam, jaka byłam dumna, że jestem częścią tego wspaniałego projektu. Po 2015 roku przestałem nosić tę koszulkę, ponieważ zacząłem się martwić, że przez nią zostanę gdzieś zatrzymany. Myślę więc, że to był mój upadek" - mówi.
Dlaczego ktoś czuje potrzebę szkodzenia organizacjom, które komuś pomagają? "Organizacje non-profit są tak naprawdę szczytem społeczeństwa obywatelskiego" - zastanawia się Adriana. "Społeczeństwo obywatelskie to ludzie, którzy są aktywni i próbują zmienić otaczający ich świat na lepsze, aby strzec demokracji i wolności, które tu mamy". Adriana uważa, że celowe kłamstwa, dezinformacja i fałszywe wiadomości mają na celu zniszczenie demokracji, społeczeństwa, podzielenie i osłabienie nas.
"Częścią tego wysiłku jest narracja przeciwko organizacjom non-profit. Organizacje non-profit oferują siebie jako taką pałkę" - wyjaśnia. Dlatego między innymi Adriana wdrożyła własną proaktywną strategię komunikacji w swoim zespole. "To źle, gdy kwestionowany podmiot reaguje tylko reaktywnie. Wkrótce skończy się na tym, że będą mówić o złych rzeczach, które się o nich mówi" - wyjaśnia.
Wiele zawdzięcza mediom społecznościowym. Z jednej strony komunikacja online ułatwia ludziom zbieranie funduszy na pomoc w kraju i za granicą. Z drugiej strony są też narzędziem do szerzenia nienawiści i dzielenia społeczeństwa. W podcaście Voice of Heroine Pavel Houdek opowiada o wolności słowa i pułapkach cenzury. Wyjaśnia, które komentarze warto usuwać, a z którymi warto dyskutować. I czy w ogóle można przekonać hejtera, że prawda leży gdzie indziej? Posłuchaj Voice of Heroine ze specjalistką ds. mediów społecznościowych Adrianą Cerną.
Podcast Voice of Heroine jest również dostępny na wszystkich popularnych platformach.
Wszystkie artykuły autorki/autora