"Nie ma idealnej ofiary" - mówi adwokat Lucie Hrdá w nowym odcinku Voice of Heroine

Lucie Hrdá specjalizuje się w prawie rodzinnym, przemocy domowej i seksualnej. Rozmawiała o swojej pracy, o tym, co denerwuje ją w czeskim wymiarze sprawiedliwości i dlaczego gwałciciele otrzymują nieadekwatnie niskie wyroki z moderatorem Pavlem Houdkiem, który również jest absolwentem szkoły prawniczej. Dwie feministycznie nastawione prawniczki w jednym podcaście? Nowy odcinek Voice of Heroine jest już dostępny.

"Fascynuje mnie to, z czym mam do czynienia w sądzie. Jak często mamy do czynienia z faktem, że nie żyjemy w XIX wieku?". Nie może zrozumieć, że nawet dziś w sądzie nadal udowadnia się, czy żona prasowała lub regularnie piekła dla męża. "Gdybym nie była feministką, pewnie uznałabym to za normalne. Ale ponieważ jestem feministką, czasami mam ochotę walić głową w stół w sądzie. To codzienna walka" - mówi. W sądzie broni nie tylko abstrakcyjnych feministycznych zasad.

"Powinniśmy udowadniać zupełnie inne rzeczy - jaki jest szacunek tej osoby do drugiej osoby. Jaki wkład wniosła w wychowanie dzieci. To są rzeczy, które są ważne, a nie to, czy ktoś potrafi robić gumowe czy miękkie pierogi" - zachwyca się Lucie Hrdá.

Lucie Hrdá widzi wiele możliwości poprawy w rzecznictwie. Zdecydowanie dostrzega istnienie szklanego sufitu w tej dziedzinie. Jedną z rzeczy, które stawiają kobiety w niekorzystnej sytuacji, jest decyzja o posiadaniu dzieci. "Kiedy masz dziecko, wciąż robisz coś złego. Albo karmisz piersią za dużo, albo nie karmisz piersią wcale. Albo masz nianię i pozwalasz sobie na pracę, albo kucasz w domu przez cztery lata i zjadasz swojego męża - zawsze jest coś nie tak" - wylicza. "Drugim powodem jest to, że kobiety nie ufają sobie zbytnio. Mają tendencję do niedoceniania siebie. Nie mają wystarczającej pewności siebie, by ubiegać się o wyższe stanowisko".

Dlatego pracuje nad tym, aby adwokatura była bardziej otwarta na kobiety i rodziców małych dzieci. Uważa jednak, że potrzeby rodziców i dzieci są ogólnie pomijane w czeskim wymiarze sprawiedliwości.

"Do sądów przychodzi ogromna liczba rodziców małych dzieci. Bardzo często rodzice nie mają gdzie umieścić swoich dzieci, więc zabierają je ze sobą do sądu. W większości sądów nie ma nawet jednego przewijaka dla niemowląt, nie mówiąc już o pokoju do karmienia piersią, nie daj Boże, feministyczna bogini ma kącik dla dzieci" - dziwi się Lucie Hrdá. "Rodzicielstwo jest naturalną częścią większości z nas. Nie rozumiem, dlaczego udajemy, że tak nie jest i że dzieci są tam strasznym utrapieniem" - mówi.

Kolejną rzeczą, którą chciałaby zmienić, są niskie wyroki dla sprawców przemocy seksualnej. "Z mojej perspektywy wyroki są nieadekwatne. Odsetek osób, które odchodzą z wyrokiem w zawieszeniu jest ogromny" - wyjaśnia w podcaście. "Jeśli ktoś włoży butelkę do pochwy kobiety i roztrzaska ją na kawałki, nie ma możliwości, by wyszedł z sądu z zawieszeniem" - uważa Lucie Hrdá.

W podcaście Voice of Heroine mówi również o tym, co powinny zrobić ofiary przemocy seksualnej. "Nie zmuszam nikogo do zgłaszania takich rzeczy, zdaję sobie sprawę z tego, jak traumatyczny jest to proces" - mówi doświadczona rzeczniczka, która pracowała w White Circle of Safety. Jakie są najczęstsze mity dotyczące przemocy seksualnej? I dlaczego kobiety powinny wspierać się nawzajem - nie tylko w rzecznictwie? Posłuchaj nowego odcinka podcastu Voice of Heroine.

Podcast Voice of Heroine jest również dostępny na wszystkich popularnych platformach.