Olga Richter: Nie lubię kopać rowów "mężczyźni kontra kobiety"

Kobiety prezydenciKobiety w polityceOlga Richterová
Irena Jirků
| 18.10.2023
Olga Richter: Nie lubię kopać rowów "mężczyźni kontra kobiety"
Prokop Laichter

Zdjęcie, którym Czeska Partia Piratów i burmistrzowie rozpoczęli swoją tegoroczną kampanię wyborczą, wzbudziło dość burzliwe emocje. Nic dziwnego. To - z jednym wyjątkiem - sami mężczyźni. A co o tym sądzi ta jedna kobieta? "Chciałabym, żeby w polityce było więcej kobiet. Niestety, nie ma tylu kandydatek, ile byśmy chciały" - mówi Olga Richterová.

Twoja partia idzie do jesiennych wyborów z zamiarem zdobycia Akademii Straka, a ty sama jesteś gotowa przejąć Ministerstwo Pracy i Spraw Socjalnych. Czy to już nie banał: jeśli kobieta, to Ministerstwo Pracy i Spraw Socjalnych?

Ciężko na mnie patrzysz.

Cóż... to trochę banał, prawda? Ostatni raz Ministra Pracy i Spraw Socjalnych mieliśmy w latach 90-tych, od tego czasu same kobiety.

Jestem osobą z wykształceniem ogólnym, studiowałam translatorykę i już na studiach zdawałam sobie sprawę z tego, jak ciekawa jest administracja publiczna, biorąc pod uwagę liczbę tematów, które były tłumaczone. Potem na chwilę poświęciłam się nauce, w dziedzinie lingwistyki korpusowej, a jednocześnie byłam wolontariuszką w radzie nadzorczej ośrodka Diakonia CCE, który zajmował się m.in. osobami niepełnosprawnymi. Dziś wiem - choć może zabrzmi to teraz bluźnierczo - że wszystko jest ze wszystkim powiązane i że tak naprawdę nie ma znaczenia, co robisz, o ile robisz to uczciwie i starasz się wysłuchać wszystkich perspektyw, zrozumieć różne perspektywy. Czasami korzystne jest nawet nie bycie ekspertem w pewnym aspekcie danego tematu. Może to oznaczać, że nie uprzywilejowuje się jednej części kosztem innej, co ułatwia postrzeganie całości.

Ladislav Křivan / MAFRA / Profimedia

Z czasem można jednak wypominać nieprofesjonalizm.

Wielu moich kolegów, którzy zostali wybrani do Izby w tym samym czasie co ja, było już sprofilowanych, ja byłem bardziej otwartym umysłem, otwartym na różne rozwiązania. A kiedy dogadywaliśmy się w poszczególnych komisjach, nie miałem oporów przed kwestiami społecznymi. Miałam przecież inne osobiste doświadczenia w tym zakresie: byłam wolontariuszką z osobami na wózkach w autobusie, mieliśmy babcię z Alzheimerem w opiece domowej, próbowałam swoich sił w załatwianiu urlopów rodzicielskich, byłam pracownikiem i osobą samozatrudnioną. Być może ten obszar polityki potrzebuje kobiecej perspektywy, ponieważ tak bardzo nas dotyczy. Jednak jest to również Ministerstwo Pracy, które stanowi ogromną część budżetu państwa. To nie jest miękki resort.

Polityka potencjału

Twierdzę, że na przykład nasza polityka zagraniczna również zyskałaby na kobiecej perspektywie. Dlaczego Piraci znowu proponują mężczyzn do tego ministerstwa?

Nie lubię budować rowów i konfliktów typu mężczyźni kontra kobiety. Głębsze linie podziału przebiegają - moim zdaniem - w poprzek nierówności społecznych. Jeśli urodziłam się w rodzinie, która kładzie nacisk na edukację i zapewnia mi stabilne zaplecze i wsparcie, mam zupełnie inną linię startową niż wiele innych osób i nie ma znaczenia, że jestem kobietą. I odwrotnie, ktoś, kto urodził się w rodzinie ściganej przez komorników lub mieszka w bardziej odległym regionie, gdzie trudniej jest wybrać szkołę wysokiej jakości, jest już w gorszej sytuacji. Po prostu - nie chciałbym kopać rowów tam, gdzie nie są tak głębokie.

Nie powiedziałbym, że jest to "różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn", ale "różnica w wynagrodzeniach rodziców". Wynagrodzenia i zarobki bezdzietnych kobiet są nadal zbliżone do ich rówieśników, ale zaczyna się to załamywać około 30. roku życia. Wtedy pojawiają się dzieci i to głównie kobiety się nimi zajmują.

Więc nie uważasz, że kobiety w naszym kraju są dyskryminowane, zaniedbywane, pokrzywdzone w swoim zawodzie, w społeczeństwie...

Nie powiedziałbym, że jest to "różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn", ale "różnica w wynagrodzeniach rodziców". Wynagrodzenia i zarobki bezdzietnych kobiet są nadal zbliżone do ich rówieśników, ale zaczyna się to załamywać około 30. roku życia. Wtedy pojawiają się dzieci i to głównie kobiety się nimi zajmują. Jak to poprawić? Potrzebujemy dostępnego systemu żłobków, grup zabaw i przedszkoli, aby umożliwić zrównoważenie pracy i opieki nad dziećmi. Musimy też wprowadzić zmiany w pracy w niepełnym wymiarze godzin, aby opłacało się to również pracodawcom. I wzmocnić opcje "ojcostwa". Muszę jednak jeszcze raz podkreślić, że polityka społeczna nie powinna być zorientowana na kobiety i mężczyzn, ale na rodziców.

Jak dokładnie mamy to rozumieć?

Na przykład wiele badań pokazuje, że pieniądze zainwestowane w rodziny znajdujące się w niekorzystnej sytuacji i opiekujące się małymi dziećmi mogą ostatecznie przynieść do budżetu państwa w ciągu następnych dziesięcioleci dokładnie miliardy, których będziemy potrzebować na zrównoważony system emerytalny. Ponieważ jeśli dzieci z rodzin znajdujących się w niekorzystnej sytuacji będą miały szansę stanąć na tej samej linii startu, odkryjemy wiele talentów, których inaczej byśmy nie spotkali, zyskamy o wiele więcej i ostatecznie zarobimy te miliardy. Praca Departamentu Pracy i Spraw Społecznych ma ogromny wpływ na codzienne życie ludzi. Nieszczęście może spotkać każdego z nas i ważne jest, abyśmy mieli sprawny system socjalny, zdrowotny i edukacyjny, który może nas wesprzeć, który może dać szansę na przykład niepełnosprawnemu dziecku. A jeśli uda nam się złagodzić takie spowolnienia, aby nie przerodziły się w upadki, wykorzystamy potencjał kraju do maksimum i znów będziemy żyć trochę szczęśliwiej.

I żadne dziecko nie będzie mogło skończyć w zakładzie dla niemowląt... To także twój temat, prawda?

Jako mama i naukowiec czytałam sporo o tym, jak dzieci potrzebują jednej ręki, jak potrzebują reakcji, gdy płaczą. I to jest dokładnie to, czego domy opieki nie mogą zapewnić pomimo najlepszych starań personelu. Jesteśmy ostatnim krajem w Unii Europejskiej, który zezwala na placówki dla niemowląt, a raczej kilkoma ostatnimi regionami, które nie chcą pozwolić na przekształcenie placówek w ośrodki wsparcia dla rodzin z dziećmi o znacznym stopniu niepełnosprawności. Chciałbym ich zachęcić, aby doszli do tego wniosku.

Bohaterka Prezydenta

Drukowany program specjalny, Heroine Presidents, poświęcony kobietom w polityce, na stanowiskach publicznych i być może pewnego dnia na najwyższym urzędzie w państwie. Kto powinien zostać pierwszą czeską kobietą-prezydentem? Czy przywództwo kobiet różni się od przywództwa mężczyzn? Jakie przeszkody napotykają kobiety w polityce?
Bradáčová, Kolínská, Němcová, Šípová, Nerudová. Pięć wywiadów z kobietami, którym się udało. - Czas na "kobiecy styl" przywództwa - Biblioteka Feministyczna - O uzależnieniu od pracy - Czego uczy nas Zuzana Čaputová - Czy parytety są tego warte?
Przeczytaj więcej o specjalnym wydaniu Heroine President.

Co było pierwszą rzeczą, którą chciałaś zmienić?

Kiedy stało się jasne, że mój mąż i ja zamierzamy osiedlić się na Pradze 10, pewnego dnia poszłam na spotkanie rady. To był moment inicjujący. Spotkałam na korytarzu płaczących ludzi, których ówczesny ODS próbował eksmitować, nie dając im szansy na wykupienie mieszkań. To była naprawdę duża sprawa i uderzyła mnie niesprawiedliwość. Zacząłem spotykać się z tymi ludźmi, próbując zrozumieć, jak to możliwe, że demokratycznie wybrany ratusz działa tak mocno przeciwko swoim obywatelom. I tak powstało stowarzyszenie obywatelskie, które zaczęło monitorować swoją społeczność.

Na początku były konkrety

Kiedy zdałeś sobie sprawę, że chcesz założyć partię polityczną?

Był rok 2014, urodził się mój pierwszy syn, a tydzień po porodzie na urzędowej tablicy pojawiła się informacja, że nasze zielone podwórko zostanie zabetonowane. Nie planowałam tego, ale nie miałam innego wyjścia, jak napisać petycję, przejść się po okolicy i zorganizować kontr-akcję. Odnieśliśmy sukces, udało nam się nawet sprawić, że publicznie dostępny dziedziniec stał się ładniejszy. To doświadczenie skłoniło mnie do podjęcia decyzji: nie piszmy petycji, zmieńmy to i startujmy do ratusza. Jeśli już, to zróbmy to - i to z Piratami!

Jesteś ciekawym zjawiskiem, ponieważ należysz do tej samej partii politycznej co twój brat, a nawet zasiadasz razem w Izbie Gmin. Czy to może być przeszkodą?

Jeszcze tego nie widzę. Kiedy byłem studentem, mój brat i ja mieszkaliśmy razem i wiele spotkań Piratów odbywało się w naszym mieszkaniu. Byliśmy tam razem od samego początku, chociaż byłem obserwatorem, a dziś znów pracujemy razem. Nicholas jest zaangażowany w finanse i odpowiedzialność za budżet, i razem pracujemy nad tym, na co państwo będzie miało pieniądze. Po prostu nie chcemy zadłużać naszych dzieci.

Kiedy rodzeństwo lub przyjaciele wchodzą razem w biznes, nierzadko ich związek pada ofiarą. Czy to nie jest ryzyko w polityce?

Wiem, że to ryzykowny biznes, ale jesteśmy ze sobą szczerzy. Jeśli coś pójdzie nie tak z jednym z nas, mówimy sobie nawzajem. I kochamy się.

Co twój mąż sądzi o twojej działalności politycznej?

Ma pracę, która pozwala mu być dużo z dziećmi. To moje szczęście. Na przykład wczoraj mieliśmy niespodziewanie komisję zdrowia do około 21:30 w nocy i nie mogłabym tego zrobić z małymi dziećmi bez wsparcia mojej rodziny.

To jeden z powodów, dla których toczę tę dyskusję. Aby dać do zrozumienia, że rozpowszechnianie kłamstw nie jest normalne. Kłamstwo to nie opinia! I nie jest normalne pisanie do matek dzieci z groźbami, że je zgwałcą i zabiją.

Czy masz opiekunkę do dziecka?

Mój mąż również poświęca się swojemu zawodowi, więc mamy wspaniałą nianię, a babcie pomagają. Wszystko działa dobrze. Ale potem ktoś zachoruje i nasz dopracowany system zaczyna się psuć.

Z dzieckiem w parlamencie.

Słyszałem, że często zabierałeś swojego drugiego syna do Izby Gmin.

Był niemowlęciem, kiedy zostałem wybrany. Poważnie potraktowałam zaufanie wyborców, ciężko pracowałam, ale chciałam też karmić piersią, być z dzieckiem. Dzięki pomocy niani i uczynności kolegów z partii, którzy skoordynowali i wprowadzili się do trzyosobowych biur, dostałam jeden pokój, w którym mój syn miał bawialnię i miejsce do spania. Trzeba przyznać, że było to niespotykane w Izbie Gmin.

Jednak nawet takie rozwiązanie nie jest idealne. Pamiętam, jak się denerwowałam, gdy dziecko płakało za ścianą, jak mnie to rozdzierało...

Rzadko mi się to zdarzało, moje biuro było tuż obok. Jestem jednak trochę inny.

W jaki sposób inny?

Nie mam w naturze stresowania się tym, co by było gdyby. Uważam, że dostajemy zadania, z którymi jesteśmy w stanie sobie poradzić i że ważne jest, aby postrzegać sytuację jako całość. Dlatego razem z mężem robimy wszystko, by dzieci i niania byli zadowoleni. A kiedy dziecko jest chore, to jest chore, a ja po prostu jestem w domu.

Kampania bez kobiet

Ponieważ wywiad został przeprowadzony przed rozpoczęciem kampanii Piratów i STAN, w której Olga Richterová była jedyną kobietą na scenie, Heroine zadała politykowi kilka dodatkowych pytań.

Czy przed rozpoczęciem kampanii postanowiłaś w koalicji, że będziesz jedyną kobietą na scenie?

Piraci od dawna dyskutują na temat niedostatecznej reprezentacji kobiet wśród kandydatów, a także możliwych rozwiązań, aby zmienić tę sytuację. To znaczy, jak ułatwić kobietom pokonywanie często ponadstandardowych przeszkód, które muszą pokonać, angażując się w politykę.

Powiedziałaś, że chciałabyś widzieć więcej kobiet w polityce. Jakie widzisz korzyści z większego zaangażowania kobiet?

Społeczeństwo jest zróżnicowane, a kobiety stanowią jego połowę. Chciałabym, aby wszystkie osoby, których to dotyczy, miały coś do powiedzenia w życiu publicznym. Od naszych dzieci (na przykład w kształtowaniu placów zabaw), przez każdego z nas, na przykład w zmianach w naszym najbliższym otoczeniu, po równie przemyślane światopoglądy w podejmowaniu decyzji prawnych. Najważniejsze jest to, aby ktoś nie został zapomniany przy podejmowaniu decyzji, ponieważ jest "nieobecny" i dlatego nie ma głosu.

Co można zrobić, aby kobiety zainteresowały się wyższymi stanowiskami na karcie do głosowania?

Ważną kwestią jest wychowanie. Okazuje się, że największą barierą dla kobiet w wejściu na najwyższe stanowiska polityczne jest opieka nad rodziną, która wciąż spada głównie na nie. Pomogłoby, gdyby opiekę można było podzielić, podzielić sprawiedliwie lub gdyby wyłączna opieka była wolnym wyborem. Dlatego też obecnie proponuję na przykład dwumiesięczny zasiłek rodzicielski dla drugiego rodzica (tj. zazwyczaj ojca dziecka). Lub wsparcie dla usług pomocy społecznej, które mogą być bardzo pomocne, na przykład dla osób opiekujących się ciężko chorymi krewnymi lub starzejącymi się rodzicami.

To, co również działa dobrze dla nas w Piratach, to fakt, że możemy decydować o bardzo ważnych rzeczach w partii online. Eliminuje to konieczność wydawania pieniędzy i poświęcania czasu na dojazdy. Może to być również jeden ze sposobów na zwiększenie dostępności pracy parlamentarnej w przyszłości.

Wierzę, że z czasem społeczeństwo również ulegnie przemianie, a kobiety pełniące funkcje publiczne nie będą już tak częstym celem masowych ataków, nadużyć i gróźb. Niestety, w międzyczasie są one często poddawane ogromnej presji.

Jakie widzisz przeszkody, które uniemożliwiają kobietom większe zaangażowanie się w politykę na szczeblu krajowym?

Wyobraź sobie, że zostajesz wybrana do parlamentu i pochodzisz ze Zlína lub Ostrawy. Nagle oznacza to bycie w domu w dwóch miejscach. Po pierwsze, w regionie, w którym mieszkasz i z którego zostałaś wybrana, a po drugie, w Pradze, gdzie znajduje się środek ciężkości prac parlamentarnych. Następnie trzeba pracować i przebywać w Parlamencie przez pięć z sześciu tygodni. W rzeczywistości przypomina to podróż służbową do odległego kraju. Dla każdego, kto ma rodzinę, jest to trudna decyzja. Jeśli chodzi o mnie, mam to szczęście, że zostałem wybrany do Pragi, więc przynajmniej wracam do domu wieczorami, nawet jeśli czasami jestem naprawdę późno. I to jest druga bariera: kiedy pracujesz w polityce, nie możesz planować swojego czasu. Dość często nawet spotkanie, którego nikt się nie spodziewał, przeciąga się. Nie ma dwóch takich samych tygodni. Do tego dochodzi konieczność odpowiadania na zaproszenia mediów, często wieczorami lub w weekendy.

Są to zewnętrzne warunki pracy, które moim zdaniem upośledzają wszystkich opiekunów - nie tylko rodziców małych dzieci, ale być może kogoś ze starzejącymi się rodzicami.

Jeśli chodzi o bariery wewnętrzne, zależy to od ustawienia partii politycznej. W Piratach dużym czynnikiem jest niższy odsetek kobiet wśród członków. Oznacza to, że na początku mniej kobiet rozważa dołączenie do partii, a następnie, co logiczne, mniej kobiet bierze udział w różnych nominacjach wewnętrznych, w tym parlamentarnych.

Dyskusja dot. artykułu

Nikt nie dodał jeszcze komentarza do dyskusji

Zostaw komentarz