Monika Plecita jest związana z Hewlett Packard Enterprise (HPE) od trzynastu lat. Zaczynała jako studentka na linii obsługi klienta i awansowała do działu sprzedaży terenowej, gdzie jest odpowiedzialna za dużych klientów i z powodzeniem zamknęła transakcje z największymi klientami. To, że harmonogram pracy Moniki jest napięty, było jasne, kiedy umówiliśmy się na wywiad. Wygospodarowanie godziny czasu to nie lada wyzwanie dla tej energicznej kobiety.
To banał pytać, jak pogodzić pracę z życiem rodzinnym, ale ponieważ nasze planowane spotkanie było kilkakrotnie przekładane, zapytam. Raz było dużo pracy, drugi raz mój syn zachorował...
To trudne, przyznaję. Przed urlopem macierzyńskim było łatwiej. Potrafiłam pogodzić pracę z odpoczynkiem. Teraz uczę się na nowo. Myślę, że kobietom całkiem nieźle udaje się przebić do męskiego świata. W drugą stronę to szorowanie. Mężczyźni tak naprawdę nie chcą wchodzić w role kobiet. My również szukamy równowagi i kompromisu w podziale opieki w domu. Jak na razie chyba nam się to udaje. Mój mąż ma firmę i dużo pracuje. Chociaż nigdy nie lubiłam precyzyjnego planowania, dziś nie możemy obejść się bez harmonogramu w domu. Kto kiedy odbiera naszego syna, kiedy mamy czas dla siebie, kiedy jest czas na sport. Mam nawet aplikację, która śledzi, czy każdego dnia mam przynajmniej godzinę dla siebie. Wcześniej bym się z tego śmiała, ale teraz muszę to wyłączyć.
Dla kobiety pracującej w firmie IT aplikacja mobilna pomaga zorganizować wolny czas, więc to symboliczne. Czy wybrałaś IT celowo?
Jestem typowym Bliźniakiem. Zawsze miałam wiele zainteresowań, zawsze wszystko mi się podobało i nie wiedziałam, na co się zdecydować. Pochodzę z małego miasta i nie było zbyt wielu opcji w naszej okolicy. Studiowałam reklamę i promocję. W wieku dwudziestu lat przeprowadziłam się do Pragi z jedną torbą i zaczęłam studiować ekologię i środowisko na uniwersytecie. Musiałam zarabiać na życie w Pradze. Pracowałam w restauracji, dorywczo jako hostessa. Moja pensja była nadal częściowo wykorzystywana do utrzymania rodziny. Mój przyjaciel pracował wtedy w HPE i powiedział mi, że zatrudniają studentów. Przeszłam rozmowę kwalifikacyjną i to był początek mojej podróży w HPE. Trudno było połączyć trzy prace i szkołę, więc ostatecznie zrezygnowałam. Kiedy byłem dzieckiem, chciałem przede wszystkim zostać tancerzem, nie pomyślałbym, że będę pracował w firmie IT, ale jestem tu szczęśliwy i nie zmieniłbym tego.
Wszystkie artykuły autorki/autora