Chociaż Filharmonia Czeska w ostatnich latach bardzo otworzyła się na kobiety, niektóre rzeczy się nie zmieniły. Częsty kobiecy dylemat pozostaje: Jak być najlepszą mamą, dając z siebie wszystko w pracy, którą się kocha. Harfistka Barbara Pazourová rozwiązała go w latach 80-tych, kiedy była dopiero drugą kobietą w Filharmonii, a szefowa sekcji altówek, Eva Krestová, która dołączyła do orkiestry w zeszłym roku, również go rozwiązuje.
Dlaczego w dużych orkiestrach symfonicznych przeważają mężczyźni?
Barbara Pazourová: W czasach, gdy powstawały orkiestry, pozycja kobiet była generalnie inna. Mężczyzna pracował i utrzymywał rodzinę, kobieta zajmowała się domem. W miarę jak sytuacja w społeczeństwie się zmieniała, a kobiety coraz częściej zajmowały dawniej męskie stanowiska, powoli znajdowało to odzwierciedlenie również w naszej dziedzinie. Działo się to jednak znacznie wolniej niż w pozostałej części społeczeństwa. W Europie nastąpiło to dopiero w latach 70-tych. Istniało poczucie, że najlepsze orkiestry są w całości męskie. Najdłużej było tak w Berlinie, Wiedniu i Filharmonii Czeskiej. W naszym kraju od 1970 roku pierwszą kobietą w orkiestrze była harfistka Renata Kodadová. Piętnaście lat później dołączyłam do niej ja, a trzy lata później skrzypaczka Zuzka Hájková. W ostatnich latach wiele się zmieniło.
Eva Krestová: To środowisko jest bardzo konserwatywne, zarówno jeśli chodzi o samych muzyków, jak i słuchaczy. Oczywiście jest to również związane z muzyką, którą gramy. Nawet nasze ubrania nawiązują do długiej tradycji i myślę, że to dobrze. Ale ten konserwatyzm znajduje również odzwierciedlenie w podejściu do kobiet, więc zmiany zachodzą wolniej. Nie uważam, że orkiestra powinna być czysto kobieca lub męska. Zarówno mężczyźni, jak i kobiety wnoszą do orkiestry osobowość. Wszyscy jesteśmy różni i ta różnorodność jest piękna. Reprezentacja kobiet i mężczyzn powinna być zrównoważona, umiejętności powinny być czynnikiem decydującym, a nie płeć muzyka.
Galeria zdjęć: "Kobiety muzycy, które mają dzieci, muszą mieć więcej wewnętrznej dyscypliny". W orkiestrze jest coraz więcej kobiet:
Opisał Pan Filharmonię Czeską jako konserwatywną instytucję. Czy prawdą jest również to, co było historycznie powszechne, tj. że kobiety miały niższe pensje niż mężczyźni?
Barbara: Jesteśmy organizacją finansowaną przez państwo, mamy wynagrodzenia tabelaryczne. Część naszego wynagrodzenia jest stała, druga część składa się z premii osobistych i menedżerskich. Nigdy się temu nie przyglądałam, ale nie sądzę, żeby kobiety były w gorszej sytuacji. W przeszłości dużą część wynagrodzenia stanowiły wyjazdy zagraniczne. Jeśli więc kobiety nie mogły w nich uczestniczyć, na przykład z powodu opieki nad dziećmi, traciły sporo pieniędzy. Można było wyjechać na sześć tygodni, a pieniądze za podróż stanowiły znaczny dochód.
Pięć dekad w liczbach
Okres: | Liczba kobiet: |
1970-1985 | 1 |
1986-1995 | 2 |
1996-2000 | 5 |
2001-2005 | 10 |
2006-2010 | 14 |
2011-2015 | 19 |
2016-2022 | 22 |
Jak na przestrzeni lat rosła liczba kobiet w Czeskiej Filharmonii?
Od momentu założenia w 1896 r. najważniejsza czeska orkiestra była w całości męska i przez długi czas była jednym z tych zespołów muzycznych, które powoli otwierały się na kobiety.
W ostatnich latach liczba kobiet w Filharmonii Czeskiej znacznie wzrosła. Obecnie są to 22 kobiety na 125 członków, z których pięć prowadzi jedną z 14 grup instrumentalnych.
Poniższa tabela pokazuje, jak liczba kobiet w Czeskiej Filharmonii zmieniała się w czasie.
Wszystkie artykuły autorki/autora