No Fluff Jobs można luźno przetłumaczyć jako "bez puchu". Pierwotnie polski portal pracy skupiony na IT pod tą nazwą, zmienia stare sposoby. Publikuje tylko przejrzyste i jasno skonstruowane ogłoszenia - gołe fakty, które są łatwe do zrozumienia dla kandydatów. Nie może też zabraknąć informacji o oferowanym wynagrodzeniu.
Dlaczego uważasz, że ważne jest, aby w każdym ogłoszeniu o pracę podawać przedział wynagrodzenia na oferowanym stanowisku?
Znajomość oferowanego wynagrodzenia jest podstawowym prawem każdego kandydata. I nie chodzi tylko o wynagrodzenie, ale o wiele szczegółów opisujących stanowisko. Nasze ogłoszenia są przejrzyste i mają jasną strukturę bez zbędnego sosu. Firmy wypełniają formularz wszystkimi wymaganymi informacjami. Przeprowadzamy ankiety na rynku pracy IT i nasze badania potwierdzają, że 90% kandydatów chce znać oferowane wynagrodzenie.
Przejrzyste ogłoszenia to nie tylko bonus dla kandydatów, ale także ułatwienie pracy HR i rekruterów. Karty leżą na stole, firmy i kandydaci wiedzą, czego się spodziewać. Nasz nacisk na przejrzystość ogłoszeń pracodawców zrewolucjonizował polski rynek pracy IT. Obecnie firmy, które nie ujawniają wynagrodzenia, są postrzegane jako pracodawcy drugiej kategorii.
Od samego początku transparentność, uczciwość i szacunek były naszymi najważniejszymi wartościami. Nie tylko w odniesieniu do naszych klientów, ale także wewnątrz firmy. Rozwinęliśmy się z rodzinnego projektu do firmy zatrudniającej 145 pracowników, działającej w pięciu krajach Europy Środkowej.
Czy taka była intencja założenia No Fluff Jobs (dalej NFJ) przez Ciebie i Twojego męża osiem lat temu?
Tak. Pracowaliśmy w Szwajcarii, ja jako rekruter, Tomek jako specjalista IT. Zobaczyliśmy, że powszechne jest publikowanie wynagrodzeń w ogłoszeniach i że to działa. W Polsce tak nie było. Ale nawet wtedy było ogromne zapotrzebowanie na informatyków. Siedzieliśmy w domu i rozmawialiśmy o tym. Zawodowo jesteśmy idealną parą. Byliśmy w stanie zdefiniować sobie nawzajem, czego potrzebujemy, jeśli chodzi o naszą pracę. Dosłownie przy kuchennym stole układaliśmy schemat portalu. Wymyśliliśmy to, czego polski rynek pracy IT potrzebował. W ciągu zaledwie dwóch tygodni sprzedaliśmy nasze pierwsze ogłoszenie.
Wszystko, co zarobiliśmy, zainwestowaliśmy z powrotem. Mieliśmy szczęście do ludzi, którzy stali się częścią zespołu i pomogli nam się rozwijać. Od samego początku transparentność, uczciwość i szacunek były dla nas najważniejszymi wartościami. Nie tylko w stosunku do naszych klientów, ale także wewnątrz firmy. Rozwinęliśmy się z rodzinnego projektu do firmy zatrudniającej 145 pracowników, działającej w pięciu krajach Europy Środkowej. W Polsce, na Węgrzech, w Czechach i na Słowacji. Również na Ukrainie, ale oczywiście teraz jest to skomplikowane.
Magdalena Gawłowska-Bujok
Studiowała językoznawstwo i gender studies na Uniwersytecie Warszawskim. Pracowała jako tłumacz i rekruter w firmie IT w Bernie. Obecnie jest dyrektorem operacyjnym No Fluff Jobs, który założyła wraz z mężem Tomkiem w 2014 roku. Ich portal pracy jest najskuteczniejszym portalem ogłoszeniowym dla branży IT w Polsce, według raportu niezależnego instytutu badawczego MANDS.
Czy w tych krajach nadal brakuje specjalistów IT?
Jak najbardziej. Według Eurostatu w Europie brakuje od 600 000 do 900 000 specjalistów. Każdego dnia jeden na czterech specjalistów IT otrzymuje ofertę pracy. Tylko 15% specjalistów aktywnie poszukuje pracy. Wynagrodzenia rosną w szybkim tempie, a pandemia miała wpływ również na tę kwestię. Im więcej osób pracuje zdalnie, tym więcej firm inwestuje w IT i tym większe jest zapotrzebowanie na specjalistów. W samym NFJ liczba ofert pracy wzrosła o 236% w latach 2020-2021. Najbardziej poszukiwani są starsi specjaliści i wszystkie zawody związane z kodowaniem, backendem, frontendem, programistami. Istnieje również zainteresowanie zawodami, w których programowanie nie jest potrzebne - projektowanie UX, testowanie, zarządzanie projektami. Dużo zyskują też działy cyberbezpieczeństwa, big data, robotyki.
Walczysz z dyskryminacją na rynku pracy. Czy wasze badania pokazują różnicę w zarobkach kobiet i mężczyzn?
Nie mamy dokładnych danych, ale różnice między płciami występują we wszystkich sektorach w Europie, a IT nie różni się pod tym względem. Jednym z powodów jest to, że IT wciąż jest branżą zdominowaną przez mężczyzn. Można jednak zauważyć, że w ostatnich latach coraz więcej kobiet się tam kieruje.
Jakie są najczęstsze role kobiet w IT?
Świat IT to nie tylko programowanie. Nasze badanie pokazuje, że 46% kobiet w IT nie potrzebuje umiejętności programistycznych do wykonywania swojej pracy. W ostatnich latach stanowiska związane z testowaniem stały się popularne wśród kobiet. Wydaje się, że jest to najlepsza furtka do pracy w IT. Wśród kierowników projektów około 16% to kobiety, a na stanowiskach backendowych, gdzie potrzebne są umiejętności programistyczne, jest to około 15%. Kobiety pracują jako analitycy biznesowi i są zainteresowane stanowiskami ekspertów UX i UI, które są specjalizacjami zajmującymi się zarówno wizualnym wyglądem stron internetowych (UI), jak i sposobem ich działania (UX).
Wszystkie artykuły autorki/autora