Minister finansów zasugerował, że niektóre grupy społeczne, w szczególności samotne matki, tak powszechnie nadużywają świadczeń socjalnych, że nie warto im pomagać. Wystarczy jednak chwila kalkulacji, by zdać sobie sprawę, że nawet jeśli sprytne kobiety pokonają wszystkie systemowe przeszkody, to z budżetu nic nie zostanie zabrane. Ucierpi na tym godność najsłabszych.
Czeska minister finansów Alena Schillerová powiedziała w wywiadzie dla CNN, że nie można pomóc samotnym matkom, ponieważ państwo nie może ich zdefiniować. Co więcej, powiedziała, że wiele osób nadużywa tego świadczenia. Jako źródło podała, że "słyszała o tym od ludzi". W ten sposób kontynuowała słynną tradycję dobrych rad udzielanych przez czeskich polityków osobom w trudnej sytuacji rodzinnej (być może najbardziej znany jest Pavel Bělobrádek, który później dodał przeprosiny).
Istnieje możliwość, że minister wystrzelił atak z biodra, że tak powiem. Drugą i znacznie bardziej prawdopodobną możliwością jest to, że kopniak w samotne matki jest przygotowany (nadal będę używał terminu "samotne matki", chociaż mężczyzna również może znaleźć się w takiej sytuacji. To bardziej znane słowo i wierzę, że mężczyźni poradzą sobie z jedną generyczną kobiecością w zalewie generycznych męskości). Atak z pewnością ucieszy konserwatystów, którzy uważają, że samotna kobieta po prostu gdzieś popełniła błąd. I każdy, jeśli tylko zechce, w końcu znajdzie w swoim sąsiedztwie jakąś niezamężną parę, która rozwiązała problem, jak skorzystać z oferowanego wsparcia. Niezwykle kuszące jest wtedy późniejsze wnioskowanie, że w każdej plamce jest odrobina prawdy.
Narzędzia nadużyć
Sednem argumentu Schiller jest obawa, że nieetyczne zachowanie pewnej grupy ludzi sprawi, że państwo nie będzie w stanie sprawiedliwie rozdzielać świadczeń socjalnych, a tym samym zaszkodzi podatnikom. W szczególności twierdzi ona, że niektóre kobiety ukrywają fakt, że mają partnera (a wraz z nim wyższy standard życia), aby uzyskać dostęp do niedostępnych w inny sposób świadczeń obliczanych na podstawie dochodów gospodarstwa domowego. W ten sposób uszczuplają budżet.
Zatrzymajmy się na samej liczbie osób dotkniętych tym oskarżeniem. Ile jest samotnych matek? W 2016 roku GUS zidentyfikował ich 166 332; w 2018 roku było ich 179 506. Tendencja jest wzrostowa; jednocześnie liczby te nie odzwierciedlają osób bezdomnych, przebywających w schroniskach itp. Możemy zatem oszacować, że obecnie jest ich około 200 000. Jakie zasiłki przysługują samotnym matkom i jak można je oszukać?
Zasiłki porodowe
Poród jest skomplikowany. Ponadto zasiłki porodowe są przeznaczone specjalnie dla matek o niskich dochodach; wyższy dochód sprawi, że nie będziesz się kwalifikować. Jest to jednorazowa kwota 13 000 na pierwsze dziecko i 10 000 na drugie.
Zasiłek macierzyński
Nie ma tu specjalnej pomocy, niezależnie od tego, czy kobieta wychowuje dziecko samotnie, czy w większym gospodarstwie domowym. Nie ma możliwości oszustwa poprzez samotne rodzicielstwo; każdy, kto opłacał składki lub w inny sposób spełniał warunki (na przykład studentki w ramach ciągłego szkolenia zawodowego), jest uprawniony.
Dodatek rodzicielski
Jest obliczany jako stawka ryczałtowa na dziecko, ma stałą kwotę, a dochód wpływa tylko na to, jak szybko można go pobrać. Jednak wypłata jest również ograniczona przez fakt, że dziecko musi być pod czyjąś opieką przez cały czas (z limitem 92 godzin miesięcznie na żłobek lub przedszkole). Pozostawia to samotną matkę w sytuacji, w której albo może znaleźć kogoś do opieki nad dzieckiem i zarobić dodatkowe pieniądze, albo nie ma szczęścia i nie może pobierać zasiłku. Od stycznia 2020 r. zasiłek jest zryczałtowany i wynosi 300 000.
Wyjątkowa pomoc doraźna, zasiłek na utrzymanie i zasiłek mieszkaniowy
Zasiłek w najpoważniejszych sytuacjach życiowych. Jego warunkiem jest udowodnienie urzędowi pracy absolutnej niemożności samodzielnego utrzymania się po opłaceniu najbardziej niezbędnych kosztów mieszkaniowych. Obliczenia dotyczą zazwyczaj niezbędnego minimum socjalnego (w tym roku 2 490 CZK). Jeśli nie chce się żyć w skrajnym ubóstwie, a jednocześnie pod regularną kontrolą Urzędu Pracy, wyłudzenia w tej kategorii są bardzo niekorzystne. Jednocześnie pomoc ta jest wykorzystywana bardzo rzadko.
Zasiłek na dziecko
Tutaj możliwe jest już celowe popełnienie oszustwa. W przypadku ukrywania przed urzędem dochodów i istnienia partnera oraz bycia rodzicem o odpowiednio niskich dochodach, można otrzymać 500 / 610 / 700 CZK miesięcznie na dziecko w zależności od wieku dziecka (0-6 / 6-15 / 16-26). W przypadku stosunkowo przystępnej wyższej stawki jest to 800 / 910 / 1000 CZK miesięcznie. Ukrywanie ojca, a tym samym ukrywanie dochodów gospodarstwa domowego, może się opłacić.
Zasiłek mieszkaniowy
Zasiłek mieszkaniowy rekompensuje dochód gospodarstwa domowego i koszt podstawowego zakwaterowania. Jest on obliczany na podstawie całkowitego dochodu gospodarstwa domowego, liczby osób mieszkających w gospodarstwie domowym i części dochodu przeznaczanej na mieszkanie. Ukrywając dochód partnera, można zmniejszyć całkowity dochód gospodarstwa domowego i ubiegać się o zasiłek. Jak to może działać? Wyobraźmy sobie modelową samotną matkę. Mieszka w Ústí nad Labem, ma jedno starsze i jedno młodsze dziecko, na które nadal otrzymuje zasiłek rodzicielski i zasiłek rodzinny na oboje. Jej partner nie mieszka z nią i nie przekazuje jej żadnych alimentów. Jej dochód netto wynosi zatem 13 710 CZK. Na potrzeby argumentacji skorzystajmy z kalkulatora. Jeśli mieszka w mieszkaniu z czynszem w wysokości 9 000 CZK i innymi kosztami w wysokości 3 000 CZK miesięcznie, ma prawo do dodatkowych 7 887 CZK miesięcznie na mieszkanie. Jest to już znacząca kwota dla budżetu rodzinnego. Gdyby miała partnera, który przynosiłby do domu, powiedzmy, 18 000 koron, otrzymałaby 2 487 koron na mieszkanie. Straciłaby więc 5 400 koron miesięcznie.
Specjalny dodatek dla samotnych matek?
Nie ma. Dzieje się tak pomimo faktu, że są one stale rosnącą, krytycznie wrażliwą grupą bezpośrednio zależną od pomocy z zewnątrz.
Co to oznacza? Istnieją bardzo ograniczone narzędzia do nadużywania statusu samotnej matki. Dzieje się tak również dlatego, że państwo - jak mówi minister - nie zajmuje się tym, kim są samotni rodzice. W systemie zdecydowana większość świadczeń jest płaska i jasna; nie ma sposobu, aby je oszukać.
Rzeczywistość jest uboga
Powiedzieliśmy powyżej, że jest około 200 000 samotnych matek. W prawdziwym świecie wiele z nich nie kwalifikuje się do jakiejś formy pomocy społecznej - mają wyższy dochód niż się kwalifikują, inne zmagają się z papierowym wysokim dochodem poprzez alimenty, ale ich partner nie płaci.
Wróćmy na chwilę do naszej modelowej samotnej matki z Ústí. Mieszka ona z partnerem, którego przez długi czas skutecznie ukrywała, który również unikał obowiązku płacenia alimentów (np. nie jest ojcem dzieci) i nie jest zainteresowany korzystaniem z różnych ulg podatkowych na dzieci. W ten sposób kobieta może wyłudzić około 5 400 miesięcznie. Oznacza to również, że żyje pod groźbą kontroli i udokumentowania samodzielnego gospodarstwa domowego.
Wszystkie artykuły autorki/autora