Zapach prania. Ręce mamy posmarowane kremem. Ulubione perfumy. Substancja chemiczna o bogatej historii, o której istnieniu większość z nas nie ma pojęcia, subtelnie towarzyszy naszemu życiu.
Ludzkość zawsze miała pozytywny związek z zapachami. Nawet starożytni - wypełnij dowolny starożytny naród - używali pachnących żywic, ziół i kwiatów do perfumowania swoich domów i ciał. To upodobanie nigdy nas nie opuściło, zmieniły się tylko ulubione zapachy i ich fizyczna forma. Spalanie, podgrzewanie, maceracja w oleju, później destylacja, wreszcie synteza w laboratoriach i rozwój zupełnie nowych, nieznanych wcześniej aromatów.
Mech, czyli piżmo, to jeden z najstarszych zapachów w historii. Prawdziwe, naturalne piżmo pozyskiwane jest z męskiego gruczołu zapachowego małego przeżuwacza przypominającego jelenia, kapusty piżmowej (jej łacińska nazwa to, przygotujcie się... moschus moschiferus), a w swojej surowej, skoncentrowanej formie pachnie tak paskudnie, że podobno sprawiało, że nosy łowców kapusty krwawiły.
To, co uważamy za "zapach czystości", jest uwarunkowane kulturowo. Jest to świeży zapach z nutą delikatnego ciepła, który kojarzy nam się z wypranymi ubraniami i umytymi ciałami.
Następnie, gdy naukowcy szukali innych możliwości, stopniowo odkryli szereg substancji chemicznych, które przypominały piżmo pod względem zapachu i zdolności utrwalania, ale pachniały znacznie delikatniej, świeżej, a przez to w jakiś sposób czyściej (aby podkreślić ich różnicę od zwierzęcego odpowiednika, nazywane są "białymi piżmami").
Ponieważ były również tanie, mogły być stosowane nie tylko w perfumach, ale także w mydłach i detergentach, gdzie zaczęły - mniej więcej w latach 60. ubiegłego wieku - stopniowo zastępować wcześniej używane zapachy, takie jak lawenda. Ich wielką zaletą była również znacznie lepsza trwałość: pranie pachniało jeszcze długo po praniu, a klienci byli zachwyceni. I to było wszystko: nowoczesne syntetyczne piżma zdecydowanie zadomowiły się w otaczającej nas przestrzeni węchowej.
Zapach czystości
To, co uważamy za "zapach czystości", jest uwarunkowane kulturowo i w dużej części dzisiejszego świata jest to świeży zapach z nutą delikatnego ciepła, który kojarzy nam się z wypranymi ubraniami i umytymi ciałami. To naturalne, że chcemy go wzmocnić, a rynek kosmetyczny pomaga nam to robić od dziesięcioleci.
Wciąż można kupić zapach Alyssa Ashley Musk, który został stworzony pod koniec lat 60. ubiegłego wieku. Jest typowy dla słodkiej, zmysłowej rodziny piżmowej, która obejmuje popularne olejki piżmowe noszone przez nasze matki i babcie.
Małe buteleczki o nazwach takich jak Moschus Wild Love obficie pojawiały się w porewolucyjnych łazienkach (ci, którzy mieli szczęście i kontakty, mogli je zdobyć jeszcze przed rewolucją), a ich zawartość była tak intensywna, że wystarczyło odkręcić nakrętkę i w kilka sekund wiedziało o tym całe mieszkanie. Dziś można je zastąpić olejkami piżmowymi importowanych wschodnich marek, takich jak El Nabil czy Al Rehab, lub włoskim Frais Monde.
Meczety są wszędzie, dosłownie. Są bardzo słabo biodegradowalne i znajdują się w ściekach, rzekach, morzach, glebie i tkankach ludzkich.
Nowszą grupą chemiczną są piżma policykliczne, do których należą dwie najpopularniejsze obecnie substancje, Galaxolide i Tonalid (są to nazwy handlowe firm produkujących te związki) lub Cashmeran, który dość często występuje w perfumach (zwykle w postaci cashmeranu).
Galaxolide, którego stosowanie nie jest ograniczone przepisami europejskimi, jest dodawany do perfum, kremów, płynów do płukania tkanin, odświeżaczy powietrza i wielu innych produktów. Skutki piżma są nadal badane, ale niektóre z nich są toksyczne dla zwierząt wodnych, a niektóre okazały się rakotwórcze dla zwierząt laboratoryjnych.
Z drugiej strony, jeśli jestem cyniczny, nie ma to dziś większego znaczenia: piżma są wszędzie, dosłownie. Są bardzo słabo biodegradowalne i znajdują się w ściekach, rzekach, morzach, glebie i tkankach ludzkich.
Wszystkie artykuły autorki/autora