Zmieniają się wzorce zakupów. Zmieniają się także sposoby płacenia za nie. Poprzednie pokolenia na Zachodzie, zwłaszcza w Ameryce, były pokoleniem kart kredytowych i kredytów. Dziś popularność zyskują alternatywne metody płatności, takie jak płatności odroczone. Ale czy to oznacza, że millenialsi są inni?
Kiedy prababcia jeździła na kolonie, nie nosiła przy sobie gotówki. Recepcjonistka kwitowała jej rachunek, który był wypłacany raz na miesiąc lub kwartał. Później moja babcia miała w szafce książeczkę oszczędnościową i kubeczki, w których zapisywała pieniądze na czynsz, prąd i gaz. Ale nie chodziła do sklepu spożywczego bez portfela. Dopiero gdy moja mama nie musiała nosić przy sobie gotówki, pojawiły się bankomaty, a później terminale płatnicze w sklepach. Nazywała to kartą kredytową, choć prawdopodobnie wcale nią nie była. Ale nawet karty kredytowe w końcu pojawiły się w Czechach, a wraz z nimi "model prababci" w nowej szacie: nie płacisz za zakupy, tylko spłacasz dług w czasie. Ale była różnica - z kartą kredytową nie masz długu w kolonii, ale w banku. A jeśli nie spłacisz go na czas, zaczną narastać odsetki. Trzeba więc być ostrożnym lub - co w dzisiejszych czasach jest możliwe - znaleźć wydawcę karty kredytowej, który poinformuje nas, że okres bezodsetkowy dobiegł końca.
W każdej epoce mamy inne sklepy i inne nawyki zakupowe. W XXI wieku normalne stało się robienie zakupów przez Internet - a dla tych, dla których nie było to normalne rok wcześniej, ostatni rok covidowy często ich do tego popychał.
Gotówka przy odbiorze obalona
Oczywiście same zakupy online ewoluują. Przez wiele lat w Czechach królowała płatność za pobraniem. Przestała być najpopularniejszym sposobem płacenia za zakupy w sieci dopiero w zeszłym roku, kiedy to została wyprzedzona przez płatności kartą. Oba sposoby mają swoje wady i zalety. Płacenie kartą jest wygodne. Z kolei płatność za pobraniem zmniejsza niepewność związaną z płaceniem, a następnie bezskutecznym oczekiwaniem na paczkę. Jednak nawet płatność za pobraniem nie gwarantuje, że w paczce zamiast telefonu komórkowego nie znajdzie się dziennik. Można zerknąć po zapłaceniu.
Jednak wraz z rozwojem sklepów internetowych ryzyko oszustwa znacznie spadło. Jeśli przestrzegasz zasad higieny w sieci, odwiedzasz sprawdzone sklepy i sprawdzasz opinie, ryzyko jest minimalne. Z drugiej strony, w dzisiejszych czasach prawo zezwala na zwrot towarów bez podania przyczyny, a wielu sprzedawców wykracza daleko poza granice prawa. A wtedy prostota i wygoda są decydującymi czynnikami. Które zdecydowanie nie są zaletami płatności za pobraniem.
Spróbuj, zanim wyrzucisz pieniądze z ręki
Opcje zakupów i płatności online są jednak znacznie szersze. Na popularności zyskują płatności odroczone. Zasada ich działania jest prosta: wybierasz towar w sklepie, zamawiasz jego dostawę i płacisz z czasem. Albo zwracasz towar. Ale sprzedawca nie czeka na swoje pieniądze, płaci mu pośrednik. Oczywiście daje mu nieco mniej, niż wskazuje cena na metce, a uzgodniony procent zatrzymuje jako swój zysk. Na całym świecie szwedzka firma Klarna lub australijska firma Zip odnoszą sukcesy w tym modelu. W Czechach pionierem osiem lat temu była firma Twisto, której zakup został ogłoszony przez Zip w maju tego roku. Widzi on czeską firmę jako bramę do rynków europejskich, z których do tej pory jest obecny tylko w Wielkiej Brytanii.
BNPL
Angielski skrót oznaczający odroczoną płatność to Buy Now, Pay Later. Kup teraz, zapłać później. Usługi tego typu należą do odnoszących największe sukcesy fintechów, a europejski lider, szwedzka firma Klarna, została uznana za najcenniejszy startup w Europie, gdy jej szacunkowa wartość wzrosła powyżej 45 miliardów dolarów w maju ubiegłego roku, a 53 miliardy dolarów przepłynęły przez nią w całym 2020 roku. Inne godne uwagi firmy to australijskie Afterpay i Zip. Uznane firmy płatnicze, takie jak PayPal, MasterCard, Citi i inne, również wskakują na modę. Mówi się również, że Apple naciska na swoją platformę. Twisto jest pionierem w Czechach.
Zaleta jest oczywista na pierwszy rzut oka, szczególnie w przypadku mody: otrzymujesz kilka dodatkowych sztuk, ponieważ nie wiesz dokładnie, co do Ciebie pasuje. To, co pasuje, zatrzymujesz, resztę odsyłasz. W końcu tak właśnie wszyscy kupują ubrania. Różnica polega na tym, że w przypadku odroczonej płatności żadne pieniądze nie są zagrożone. Nic nie znika z Twojego konta i nie czekasz, aż sprzedawca prześle pieniądze za zwracane towary z powrotem na Twoje konto.
Pokolenie, które nie lubi długów
Paradoksalnie, ta łatwa do zrozumienia zaleta odroczonych płatności nie jest głównym powodem, dla którego ludzie w krajach, w których są one bardziej rozpowszechnione, wybierają je. Według badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii, zdecydowanie najczęstszym powodem, dla którego ludzie wybierają odroczone płatności, jest ich wygoda. I to nawet w porównaniu do płatności kartą. Ale drugi powód jest interesujący: ludzie uważają, że odroczone płatności pomagają im zorganizować przepływy pieniężne, rozłożyć wydatki w czasie i efektywnie zarządzać swoimi finansami. Możliwość wypróbowania towaru przed dokonaniem płatności jest dopiero na piątym miejscu wśród powodów korzystania z tej metody płacenia za zakupy.
Odroczenie płatności w Czechach
Głównymi dostawcami odroczonych płatności w Czechach są Twisto, MALL Pay i PlatímPak z banku Equa. Według danych z Twisto, najczęściej płacimy za elektronikę za pomocą odroczonej płatności, ale najczęściej kupujemy artykuły spożywcze.
Ten artykuł został napisany we współpracy z naszym partnerem - Twisto.
Wszystkie artykuły autorki/autora