Philip Roth nigdy nie miał szczęścia do adaptacji filmowych i telewizyjnych. Dotyczy to między innymi filmowych wersji niektórych z jego najsłynniejszych dzieł, takich jak Kompleks Portnoya czy Ludzka plama, nie wspominając o czeskim filmie Ireny Pavláskovej Praska orgia. Czy tę złą passę przełamał wyemitowany właśnie serial HBO Conspiracy Against America?
Ta narracyjna sześcioczęściowa adaptacja The Plot against America zadaje pytanie, co by się stało, gdyby Stany Zjednoczone nie przystąpiły do II wojny światowej. I jest to zaskakująco więcej niż aktualne pytanie. Książka została opublikowana w 2004 roku podczas administracji Busha i wojny w Iraku, a serial ma swoją premierę podczas administracji Donalda Trumpa i kryzysu związanego z koronawirusem. Sama wojna odgrywa minimalną rolę wizualną w serialu i praktycznie nie widzimy walk - dociera ona do bohaterów jedynie w echach i poprzez transformację polityki. W istocie Conspiracies Against America to opowieść o narastającym strachu wśród najbliższych.
Wielki lotnik po złej stronie historii
Jaka jest alternatywna historia serialu? W amerykańskich wyborach w 1940 roku Franklin Delano Roosevelt nie wygrywa, jak w rzeczywistości, ale prezydentem zostaje słynny lotnik i pułkownik armii amerykańskiej Charles Lindbergh. Jako pierwszy przeleciał przez Atlantyk w 1927 roku i stał się jednym z głównych bohaterów swojego pokolenia. W Ameryce znany pod pseudonimem Lindy był jednak również znany jako izolacjonista, który sprzeciwiał się przystąpieniu USA do II wojny światowej i działał jako pro-nazistowski polityk aż do ataku na Pearl Harbour. Lindbergh otrzymał między innymi w 1938 roku, bezpośrednio od Hermanna Göringa, nagrodę przyznawaną obcokrajowcom, którzy przyczynili się do rozwoju nazistowskiej III Rzeszy.
Atmosfera w Stanach Zjednoczonych szybko się zmieniała i fascynowała za prezydentury Lindbergha w The Plot Against America. Część amerykańskich Żydów udaje się przez granicę do Kanady, część zamyka się w strachu. Serial śledzi losy świeckiej, należącej do niższej klasy średniej żydowskiej rodziny Levine z New Jersey. To właśnie w tej rodzinie sytuacja polityczna wbija klin. Ojciec, Herman (Morgan Spector), jest sprzedawcą ubezpieczeń i zagorzałym demokratą, który uważa się za Amerykanina i chce walczyć o swoje wartości. Jego nieco ostrożniejsza żona Bess (bardzo dobra Zoe Kazan) dorastała w okolicznościach, z których dobrze zna stereotypy Żydów i ukradkowe poglądy. Dopiero powoli wychodzi z cienia męża. "Jakie znaczenie ma moje zdanie?" mówi z goryczą o swoim życiu sąsiadce.
Wszystkie artykuły autorki/autora