Opieka nad umierającymi jest najtrudniejsza. Zaangażujmy w końcu mężczyzn

Równość
Veronika Šmídová
| 8.9.2023
Opieka nad umierającymi jest najtrudniejsza. Zaangażujmy w końcu mężczyzn
Zdroj: Shutterstock

Opieka nad ciężko chorym członkiem rodziny jest zarówno godna podziwu, jak i niezwykle trudna. Obecnie 400 000 Czechów zajmuje się tym "w pełnym wymiarze godzin" - zazwyczaj są to kobiety, które często przejmują ten obowiązek za swoich braci lub towarzyszy. Zaangażowanie mężczyzn wciąż nie jest w pełni brane pod uwagę, więc niektóre starsze kobiety wolą planować dom spokojnej starości niż zawracać głowę swoim synom, mówi socjolog Radka Dudová.

Według ostatnich badań, około dwóch milionów Czechów opiekuje się w jakiś sposób swoimi krewnymi, a około 400 000 osób - w przeważającej większości kobiet - opiekuje się nimi "w pełnym wymiarze godzin". Podział na płeć potwierdzają również statystyki dotyczące świadczeń z tytułu opieki długoterminowej publikowane regularnie przez Ministerstwo Pracy. Jest to świadczenie wypłacane przez trzy miesiące osobom, które stale opiekują się bliską osobą po wypisie ze szpitala. Warunki nie są idealne, więc zainteresowanie tym świadczeniem jest niewielkie, ale liczby coś sugerują.

Im bardziej wymagająca opieka, tym więcej kobiet się nią zajmuje

Na przykład w pierwszych trzech kwartałach tego roku 7 959 osób otrzymało świadczenia z tytułu opieki długoterminowej, z czego 6 176 stanowiły kobiety - około 77,5%. Według socjolog Radki Dudovej, która próbowała zmapować rozkład płci opiekunów w 2018 r., obowiązuje wyraźna proporcjonalność - im trudniejsza sytuacja chorego, tym bardziej spada ona na kobiety.

"W okazjonalnym świadczeniu wszelkiego rodzaju opieki, w tym na przykład zabieraniu kogoś do lekarza, odsetek mężczyzn i kobiet jest równy. Jednak im bardziej czasochłonna opieka, tym większy udział opieki osobistej, takiej jak karmienie lub higiena osobista, a im wyższy stopień zależności osoby starszej, tym większy udział kobiet. W przypadku najbardziej wymagającej całodziennej opieki osobistej jest to około 80% kobiet do 20% mężczyzn" - powiedziała Dudová portalowi Heroine.cz.

Opieka może być również okazją do spotkań, wspomnień, wzruszeń lub rozmów, na które wcześniej nie było czasu ani miejsca.

W przypadku innych krewnych mężczyźni zwykle angażują się bardziej tylko wtedy, gdy nie mają siostry lub żony chętnej do przejęcia ich obowiązków. "Opieka nad córką jest nadal taką niepisaną normą, co było widoczne w wywiadach, które przeprowadziłem w ramach moich badań. Mężczyźni, którzy opiekowali się córkami, na ogół nie mieli sióstr - byli albo jedynakami, albo mieli brata. Co ciekawe, kobiety, z którymi przeprowadzono wywiady, nie były w stanie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego to one są opiekunkami, a w pierwszej połowie wywiadu w ogóle nie wspominały o swoich braciach - nikt po prostu nie oczekuje od nich opieki" - mówi socjolog.

Podobne zasady są następnie automatycznie przekazywane następnemu pokoleniu. "Podobnie było z tym, czego same kobiety oczekiwały od swoich dzieci w przyszłości. Jeśli miały synów, to wprost mówiły, że nie mogą oczekiwać, że będą się nimi opiekować, bo to chłopcy, więc planowały dom spokojnej starości" - mówi Dudova.

Nawet mężczyźni opiekują się swoimi rodzicami

Ale rzeczywistość zwykle nie jest tak ponura. Badania pokazują, że synowie mogą oczywiście zaopiekować się rodzicami w nagłych wypadkach, choć zazwyczaj nie sami. "Jeśli chodzi o rodziców mężczyzny, odpowiedzialność zwykle spoczywa na nim, a raczej na jego siostrze, jeśli taka istnieje, a kobieta pomaga mu w jakiś sposób. Ale ta pomoc wygląda nieco inaczej niż w przypadku mężczyzny pomagającego żonie w opiece nad jej rodzicami. Tam kobiety uznały za wystarczającą pomoc to, że mąż nie ma nic przeciwko opiece i toleruje jej większe obciążenie pracą i jest gotów ją wspierać", mówi socjolog, dodając, że kiedy mężczyzna opiekuje się, jego żona z kolei pomaga mu w praniu, gotowaniu i organizacji. "Ale odpowiedzialność za opiekę nie przechodzi na nią - może z wyjątkiem tradycyjnych obszarów wiejskich" - mówi ekspert.

Różnica polega więc na tym, że w przeciwieństwie do kobiet, mężczyźni mogą dzielić się swoimi obowiązkami z innymi krewnymi, prosić o pomoc lub korzystać z usług socjalnych. To właśnie do nich powinno kierować się państwo, jeśli chce przywrócić równowagę w opiece nad osobami niedołężnymi zgodnie z płcią i ułatwić kobietom opiekę.

Lepsza sieć usług socjalnych pomogłaby wszystkim

"Faktem jest, że mężczyźni biorą na siebie odpowiedzialność za opiekę nad rodzicami, ale nie do pomyślenia jest dla nich porzucenie pracy, aby to zrobić. Są więc bardziej skłonni do korzystania z różnych usług społecznych, które pozwalają im nie rezygnować całkowicie z życia, które prowadzili wcześniej. To, co może pomóc, to rozwój usług socjalnych w terenie, gdzie profesjonalny opiekun odwiedza seniora lub opiekuje się nim w ośrodku opieki dziennej" - mówi Dudová.

Mówi, że usługi te wciąż nie są wystarczająco dostępne w kraju i są droższe niż domy opieki dla osób starszych. "Pomogłoby również, gdyby pracodawcy byli bardziej elastyczni i wrażliwi na tę kwestię: możliwość zabrania rodzica do lekarza, sprawdzenia go w południe, wzięcia wolnego, jeśli stan zdrowia osoby starszej w jakiś sposób się pogorszy. Wszystko to oczywiście pomogłoby również kobietom, a także zachęciłoby mężczyzn do podjęcia decyzji o podjęciu się opieki" - uważa ekspert.

Opieka wzbogaca

Jindřiška Prokopová, pracownik psychospołeczny w Cesty domů, organizacji non-profit specjalizującej się w opiece domowej nad osobami starszymi, dodaje, że każdy opiekun musi być świadomy swoich ograniczeń i nie przesadzać. Wtedy czas spędzony z chorym może mu również wiele przynieść. "Opieka domowa nie jest wykonalna dla wielu osób i nie ma nic złego w korzystaniu z innych opcji. Zawsze trzeba w jakiś sposób, w granicach możliwości, uzupełniać zasoby i nie wahać się korzystać z pomocy innych członków rodziny czy nawet profesjonalistów" - mówi ekspert, dodając, że opieka może być też okazją do spotkań, wspomnień, wzruszeń czy rozmów, na które wcześniej nie było czasu ani miejsca. "Wtedy opieka może być nie tylko stresująca, ale także satysfakcjonująca i czymś, co opiekun zapamięta później. Nawet z wdzięcznością i dumą z siebie i wszystkich, którzy pomogli i co razem osiągnęli" - podsumowuje Prokop.

Gdzie szukać pomocy?

Porada od Jindřiški Prokopovej, Droga do domu

"W szpitalu są pracownicy socjalni, jest wiele poradni, które mogą pomóc ci dowiedzieć się, co trzeba załatwić lub jakie pomoce wypożyczyć. Istnieją również organizacje pacjentów, które świadczą usługi doradcze. Wiele informacji można znaleźć w Internecie i na portalach doradczych. Pomocne mogą być również usługi opieki bezpośredniej - medycznej lub zastępczej, środowiskowej lub domowej. Nie jest ich zbyt wiele i nie zawsze mają wystarczające możliwości, a często opiekun musi zadzwonić do wielu usług, zanim znajdzie taką, która może mu choć trochę pomóc. Opłaca się nie rezygnować z dzwonienia i szukania wsparcia od razu".

Podróż do domu

Journey Home zapewnia opiekę nieuleczalnie chorym umierającym w Pradze. Świadczy usługi doradcze dla nieuleczalnie chorych i umierających dla każdego w Republice Czeskiej. Pomaga osobom pogrążonym w żałobie. Działa również na rzecz podnoszenia świadomości na temat opieki paliatywnej poprzez edukację profesjonalistów i kampanie uświadamiające. Jindřiška Prokopová pracuje tutaj od 2002 roku jako pracownik psychospołeczny. Ukończyła szkolenie Working with Families, szkolenie Psycho-Spiritual Support and Guidance for the Dying, pięcioletnie szkolenie psychoterapeutyczne oraz szkolenie Caring for Parents after Perinatal Loss. Jest certyfikowanym doradcą żałobnym.

Dyskusja dot. artykułu

Nikt nie dodał jeszcze komentarza do dyskusji

Zostaw komentarz