"Samoświadomość. Zaprzeczenie. Po prostu muszę. To daje mi pewność siebie. To wyczerpujący rytuał. Wstydzę się tego, nawet jeśli nikt mnie nie widzi". Masturbujemy się - kobiety i mężczyźni. Zmierzamy do tego samego punktu, ale znajdujemy się w różnych światach z różnymi zasadami i pułapkami. W odpowiedzi na artykuły poświęcone kobiecej masturbacji, kilku facetów odezwało się, mówiąc, że ich zdaniem męska masturbacja jest bardziej problematyczna, niż mogłoby się wydawać. Tak więc teraz męskiej masturbacji poświęca się trochę miejsca.
Dla większości facetów masturbacja jest normalną i nieproblematyczną sprawą, ale dla niektórych może być pułapką, z której trudno się wydostać. Więzienie kompulsywnego zaspokajania potrzeb, uzależnienie od masturbacji, pustka tego aktu, przemoc wobec samego siebie. Temat samozadowolenia nie jest tak tabu w męskim świecie, jak w kobiecym. "Normalnie czułbym się komfortowo mówiąc, że waliłem konia" - odpowiada dwudziestoośmioletni stolarz Hugo na moje pytanie o to, czy mężczyźni rozmawiają ze sobą o masturbacji. Nawet narracja społeczna bardziej wspiera męską masturbację. Jednak przez większość czasu debata pozostaje na poziomie informacji, że faceci to robią i mają silniejszy popęd niż dziewczyny. "Nie wchodzimy w szczegóły, wydaje mi się to bezcelowe, niech każdy robi to jak chce. Nie jest dla mnie ważne, by wiedzieć, jak robi to ktoś inny. Mam swoją własną technikę" - mówi Hugo, który jest w związku od kilku lat i ma dziecko ze swoją dziewczyną. Dwudziestosześcioletni samotny artysta Oscar dodaje: "Po prostu się masturbujemy, każdy robi to tak jak potrzebuje i w ogóle nie rozmawiamy o tym w żaden opisowy sposób".
Nie czują, że mogą poczynić jakiekolwiek postępy w masturbacji i dlatego nie czują potrzeby dzielenia się wskazówkami, jak to zrobić. Powtarzają, że każdy ma swoją wypróbowaną i przetestowaną technikę. Na pierwszy rzut oka męska masturbacja wydaje się być bardziej mechaniczna i nie kryje w sobie tylu różnorodnych możliwości, co samozadowolenie kobiet. Mężczyźni raczej lepiej rozumieją, co ich podnieca seksualnie poprzez interakcję z partnerką. Kiedy jednak zadałem pytanie o samopoznanie w akcie masturbacji dwudziestoośmioletniemu kierownikowi projektu, Bruno, po namyśle zauważył: "Chodzi mi o to, że facet dotyka się podczas masturbacji i dowiaduje się, że podnieca go drażnienie sutków lub wrażliwego odbytu". Granice odkrywania własnych ciał, naszych preferencji, pragnień i wrażliwych miejsc są nieskończone zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn.
Powszechnie mówi się, że dla mężczyzn jest to fizyczna potrzeba i "faceci po prostu to robią". Ale jednocześnie, kiedy to robią, są poddawani oburzonym reakcjom.
Nasza rodzina, społeczności, w których żyjemy i narracja społeczna, która otacza cały obszar, odgrywają dużą rolę w tym, jak odnosimy się do seksualności, masturbacji, menstruacji i ogólnie tematów intymnych. Samozadowolenie mężczyzn jest ogólnie akceptowane bardziej naturalnie niż samozadowolenie kobiet. Jednak informacje na ten temat są skąpe, a mieszane sygnały docierają do młodych chłopców od dzieciństwa. Powszechnie mówi się, że dla mężczyzn jest to fizyczna potrzeba i "chłopcy po prostu to robią". Ale jednocześnie, kiedy to robią, są poddawani oburzonym reakcjom. Seks i cała seksualność są postrzegane jako niezręczny, drażliwy temat od dzieciństwa, prawie tak, jakbyśmy nie powinni tego robić ani czuć.
"Byłem bardzo seksualny od najmłodszych lat, ale dostawałem sygnały, że to nie jest dobre. Miałem erekcję w przedszkolu, a reakcja moich rodziców była przerażająca, nie wiedzieli, jak sobie z tym poradzić. Przez to, że o tym nie rozmawialiśmy, seksualność zawsze kojarzyła mi się z poczuciem wstydu" - mówi Kilian o swoich doświadczeniach. Oskar dodaje, że słowo masturbacja nigdy nawet nie pojawiło się w ich domu. Podobne doświadczenia opisywały kobiety, o których piszę w dwóch pierwszych częściach. Ta schizofrenia u mężczyzn może łatwo prowadzić do dość ambiwalentnego stosunku do masturbacji - mężczyźni po prostu to robią, ale jednocześnie jest to niewłaściwe.
Kilian opisuje dalej, że przez długi czas postrzegał wszelką seksualność jako coś negatywnego, czego nie kojarzył z osobą, z którą chciałby mieć poważny związek. Uważa, że wiele z tego może mieć związek z jego odkryciem seksualności, sposobem, w jaki została ona przekazana przez jego rodziców i narracją społeczną, w którą była owinięta. Dopiero niedawno był w stanie lepiej to zrozumieć, rozwiązując swój problem poprzez tak zwany kompleks Madonny. "Pociąga cię seksualnie ktoś, z kim nie chcesz być w poważnym związku. Nawet jeśli jesteś w związku z kimś, kogo postrzegasz jako dobrą partię w sensie "możemy porozmawiać o rodzinie" i masz ten kompleks, to dzieje się tak, że nie postrzegasz tej osoby jako obiektu seksualnego" - wyjaśnia. "W liceum miałem romans z dziewczyną, która bardzo mi się podobała, ale należała do kategorii Madonny. Straciłem nią zainteresowanie seksualne. Ponieważ seks kojarzył mi się z kimś, kogo mogłem po prostu wyrzucić" - wspomina Kilian.
Idea kobiet jako Madonn jest nadal częściowo społecznie ważna. Zwiększona aktywność seksualna poza związkiem partnerskim, czy to w postaci przygód na jedną noc, czy "przyjaźni z korzyściami", jest często postrzegana negatywnie przez kobiety. "W debacie na temat kobiecej i męskiej masturbacji i seksualności wciąż istnieje poczucie patriarchatu. Seks był historycznie tematyzowany w połączeniu z mężczyznami. Kobieta była dziewiczą, nietykalną istotą, a mężczyzna był postrzegany jako ten, który żyje seksualnie. Myślę, że ta różnica utrzymuje się do dziś" - mówi Bruno.
Dlaczego mężczyźni się masturbują
Jakie są powody, dla których mężczyźni się masturbują? Czasami jest to pilna potrzeba fizyczna. "Podróżowaliśmy autostopem przez kilka dni z moimi przyjaciółmi i musieliśmy iść do lasu jeden po drugim, aby to zrobić" - Hugo opisuje masturbację jako kompulsywny akt fizyczny. Dwudziestopięcioletni kurator sztuki Neo mówi o tym, jak trudny jest jego dzień, jeśli nie masturbuje się rano, kiedy odczuwa największą potrzebę. Kilian komentuje: "Czasami po prostu czujesz, że musisz to zrobić i jest to dobry moment, więc to robisz. Innym razem może to być rytualna czynność, podczas której relaksujesz się, medytujesz, a kulminacją jest masturbacja".
Innymi powodami, o których mówią mężczyźni, są relaks lub ucieczka od nudy. "Często masturbuję się z nudów, na przykład kiedy muszę napisać pracę semestralną. Zawsze masz przy sobie to narzędzie, które pomaga ci się rozproszyć" - wyjaśnia Kilian, potwierdzając, że jest to dla niego również świetny sposób na rozładowanie stresu. Więcej mężczyzn wspomniało o efekcie relaksacyjnym. Oskar dodaje jeszcze jeden dość praktyczny powód, a mianowicie większą wytrzymałość podczas seksu z partnerem: "Ludzie często masturbują się, aby być mniej napalonymi, a tym samym dłużej wytrzymać".
Inną ważną cechą masturbacji jest to, że nie jest ona tym samym, co seks partnerski. Masturbacja jest ważna dla mężczyzn, nawet jeśli mają partnerkę, i z pewnością nie musi oznaczać, że ich wspólne życie seksualne jest dysfunkcyjne. "Masturbacja jest znacznie bardziej pod twoją kontrolą, możesz ją kontrolować", wyjaśnia Kilian. "Nie widzę tego tak, że jeśli jesteś w związku, to nie musisz się masturbować. To nie ma sensu, bo to nie to samo" - wyjaśnia. Oskar potwierdza również, że masturbacja i seks partnerski to różne dyscypliny i nie wykluczają się wzajemnie: "Dla mnie orgazm podczas masturbacji to coś zupełnie innego niż seks z dziewczyną. Nie powiedziałbym, że wiem jak robić to lepiej, ale zdecydowanie wiem jak robić to dobrze. To dla mnie coś wyjątkowego i dlatego masturbuję się nawet wtedy, gdy jestem w związku".
Jest w tym po prostu wolność. Mogę myśleć, co chcę i robić rzeczy, których nie mogę robić w seksie partnerskim.
Trzydziestoczteroletni analityk Šimon widzi to podobnie: "Jest w tym po prostu wolność. Mogę myśleć, co chcę i robić rzeczy, których nie mogę robić podczas seksu partnerskiego". Chociaż Simon ma dużo seksu w związku ze swoją partnerką, nie eliminuje to jego potrzeby masturbacji. To świat tylko dla niego, w którym wszystko jest pod jego kontrolą. Simon komunikuje się na temat seksu ze swoją partnerką, ale niektóre z jego potrzeb nie są w pełni zaspokojone, więc jest na nie miejsce w masturbacji. "Niektóre rzeczy są prawdopodobnie niedopuszczalne, niektórych nawet nie próbowałem jeszcze mówić, bo nie chcę niepotrzebnie naciskać. Ale nie wychodzi mi to z głowy i wtedy jedynym rozwiązaniem jest fantazjowanie i robienie tego samemu. Częścią tego "rozwiązania" jest porno" - wyjaśnia. "Czasami oglądamy razem, co oczywiście jej się podoba, ale czasami oglądam sam, ponieważ mogę założyć cokolwiek chcę, bez konieczności zastanawiania się, czy jest to odpowiednie. Jest w tym po prostu wolność". Masturbacja jest po prostu prywatnym źródłem erotycznej przyjemności, której możemy oddawać się bez zobowiązań, swobodnie i niemal w każdej chwili.
Masturbacja może mieć również inne funkcje. Jak opisuje Hugo, może być również wykorzystywana jako forma przymusu w związku. "Jeśli moja dziewczyna nie chce uprawiać ze mną seksu, mówię 'w porządku, zrobię to sam'. A ona na to 'nie, chodź tutaj'. To działa trochę jak broń" - przyznaje. Rzeczywiście, kobiety często wspominały w wywiadach, że postrzegają masturbację swoich mężczyzn jako negatywny znak, że coś nie działa w ich życiu seksualnym. Może właśnie dlatego ta "broń" może na nie działać.
Masturbacja jest również czasami postrzegana jako coś mniej wartościowego niż seks partnerski. Coś, co robimy, gdy nie mamy partnerów lub jesteśmy niezadowoleni w związku. Więc nie zawsze jest to tylko świat wolności, czasami może to być świat smutku. "Często mężczyzna dominuje, ma orgazm, jego hormony się wypłukują i zaczyna myśleć, jak wspaniale byłoby, gdyby miał partnerkę. Kogoś, z kim mógłby to dzielić. Wtedy zaczyna to do mnie docierać" - mówi Oskar. Mimo że postrzega masturbację jako specjalną kategorię, seks partnerski ma dla niego szczególną wartość: "Nie jesteś w tym sam, robisz to dla kogoś innego, jest większa odpowiedzialność, chodzi o komunikację". Wygląda więc na to, że istnieje uzasadnione poczucie, że masturbacja jest naszą wyspą wolności obok naszej wyspy samotności.
Porozmawiajmy o tym więcej
Pod powierzchnią wciąż czai się wiele nieujawnionych rzeczy. Czasami są to skarby, czasami boogeymeny, ale dobrze jest mieć oko na jedno i drugie. Męski świat nie jest całkowicie zamknięty na debatę o masturbacji. Jednak mężczyźni, z którymi przeprowadzono wywiady, nie widzą w tej debacie dużego potencjału do samorozwoju. Chociaż może nie być zbyt wielu możliwości rozwoju technik, nadal jest to obszar, w którym mężczyźni są zdani na siebie w swoim wolnym świecie. Mogą badać swoje ciała, swoje pragnienia i przekładać je na relacje seksualne. Otwartość debaty w tym obszarze jest również ważna, ponieważ męska masturbacja ma swoje własne pułapki, o których nie mówi się zbyt wiele. Najwyraźniej faceci zaczynają mówić o masturbacji więcej, gdy napotkają problem.
Ta normalna, naturalna czynność może również stać się dla nich pułapką, więzieniem ich własnych potrzeb. Istnieje uzależnienie od masturbacji, często w połączeniu z uzależnieniem od pornografii. W pewnym momencie cały akt może stać się pusty. Jeden z respondentów porównał nawet kompulsywną potrzebę masturbacji do samogwałtu. Niektórzy mężczyźni nie są wtedy w stanie nawet prowadzić pełnego życia seksualnego. Ale ten wymiar nie jest jeszcze częścią debaty społecznej. Mężczyźni są więc często nieświadomi pułapek masturbacji. Z kolei kobiety nie zdają sobie sprawy z tego, z czym borykają się mężczyźni.
W następnym odcinku zajmiemy się tą mroczną częścią świata męskiej masturbacji.
Wszystkie artykuły autorki/autora