Chłopcy i dziewczęta nie mają takiej samej pozycji w czeskim systemie szkolnictwa. Formalnie mają równy dostęp do edukacji, ale nie oznacza to, że są traktowani jednakowo. Wystarczy pomyśleć o kuchniach i warsztatach lub zajęciach gimnastycznych w szkole podstawowej. Irena Smetáčková, psycholog i autorka książki "Gender w szkole", wyjaśnia, w jaki sposób instytucja szkoły wzmacnia stereotypy związane z płcią i pomaga utrzymać porządek płciowy.
To, w jaki sposób kobieta staje się kobietą, a mężczyzna mężczyzną, wiąże się z szerokim zakresem wpływów i czynników w ciągu całego życia, od cech biologicznych, oczekiwań społecznych, struktur społecznych i osobistych predyspozycji. Ponadto instytucje, w których się poruszamy i poprzez które wzmacniamy naszą tożsamość płciową, również odgrywają rolę w kształtowaniu naszej kobiecej i męskiej tożsamości. Szkoła nie jest tu wyjątkiem. Fakt, że chłopcy i dziewczęta nie są traktowani jednakowo, wynika z wielu czynników, z których najważniejszym są stereotypy dotyczące płci, które nadal istnieją w czeskim społeczeństwie. "W naszym społeczeństwie istnieje stosunkowo silne przekonanie, że kobiety powinny być głównymi opiekunami i że są do tego lepiej przygotowane i bardziej skłonne" - mówi psycholog Smetáčková, która kieruje Katedrą Psychologii na Wydziale Edukacji Uniwersytetu Karola w Pradze i specjalizuje się w kwestiach związanych z płcią.
"Z badań wiemy, że nauczyciele często zachowują się inaczej w zależności od tego, czy jest to chłopiec, czy dziewczynka. Dyscyplina chłopców często polega na "nie tak się mówi w szkole", podczas gdy dziewczęta mają tendencję do stosowania technik dyscyplinarnych związanych z ich kobiecością - "nie tak powinna mówić dziewczyna"" - mówi psycholog. Jest to oczywiście oparte na własnych wyobrażeniach nauczycieli o tym, jacy powinni być mężczyźni i kobiety. W ten sposób wzmacniają podobną wizję świata u swoich uczniów płci męskiej i żeńskiej, a symboliczny podział przedmiotów, który odpowiada późniejszej segregacji przedmiotów, pomaga wzmocnić te idee.
Zaczyna się to już na poziomie szkoły podstawowej przy wyborze przedmiotów do wyboru i nasila się w szkole średniej, gdzie niektóre szczególnie specjalistyczne przedmioty stają się silnie upłciowione. "Jest to błędne koło, w którym absolwenci segregowanych kierunków studiów płynnie przechodzą na segregowany rynek, a jednocześnie, wybierając kierunek studiów, wiedzą już, że rynek pracy jest segregowany, a ich wybór wiąże się z przewidywaniem tego stanu rzeczy", mówią autorzy podręcznika Gender w szkole, który powstał pod kierownictwem Ireny Smetáčkovej w 2006 roku.
Wszystkie artykuły autorki/autora