W sobotni wieczór na pogrążonej w ciemnościach wsi zapłoną ogniska, aby uczcić "spalenie czarownic". Czy naprawdę żyjemy w czasach bez magii? Być może magia wciąż jest obecna w naszym codziennym życiu. Wszystko, co musimy zrobić, to otworzyć do niej drzwi.
Ogromna popularność Bogiń z Zítkova, książki o wiejskich wróżkach, przyciągnęła tłumy turystów do odległego regionu Białych Karpat. Seria książek o Harrym Potterze sprawiła, że pokolenia dziesięciolatków na całym świecie mają nadzieję, że sowa przyniesie im zaproszenie do Hogwartu. Dziesiątki tysięcy dorosłych przebiera się za nieistniejące postacie na konwentach komiksowych. Czary i czarodziejstwo wydają się być czymś, czego wielu z nas głęboko brakuje w naszym życiu. I każdy na swój sposób zaspokaja potrzebę istnienia czegoś więcej niż racjonalna przyziemność, logiczne powiązania przyczyny i skutku, sukces jako nagroda za ciężką pracę i przewidywalne potykanie się od jednego zadania do drugiego.
Psycholog Richard Wiseman badał ludzi, którzy uważają się za szczęściarzy lub pechowców. Przeprowadził wywiady z setkami z nich i poddał ich różnym eksperymentom. Doszedł do wniosku, że nikt nie rodzi się nieudacznikiem lub szczęściarzem. Ludzie, którzy mają szczęście, robią coś innego.
Na przykład w miłości. Kiedy spotykasz się na portalu randkowym lub zostajesz przedstawiony przez wspólnych znajomych na imprezie, możesz świetnie się dogadywać, nawet jeśli iskrzy. Ale kiedy spotykasz tę samą osobę po raz pierwszy w pociągu, który utknął w zaśnieżonym krajobrazie w nocy z powodu katastrofy, lub kiedy jesteście jedynymi gośćmi w opuszczonym obserwatorium, to jest inaczej. Nikt tego nie zaaranżował, to nie było zaaranżowane, czujesz, że połączyło was coś więcej. Magia, przeznaczenie, przypadek.
Przestań liczyć.
Wielu z nas stara się mieć szansę po swojej stronie za pomocą małych codziennych uroków. Mówi się, że tenisistka Serena Williams wiąże sznurowadła w ten sam sposób przed każdym meczem. Z kolei argentyński bramkarz piłkarski Sergio Goycochea miał zwyczaj oddawania moczu na bramkę przed każdym rzutem karnym. Jennifer Aniston musi pukać w zewnętrzną część samolotu przed każdym lotem. Członkowie zespołów teatralnych, którzy próbują Makbeta Szekspira, sztukę pełną mrocznych sił i czarownic, nigdy nie wypowiadają nazwy produkcji podczas prób, mówią tylko "sztuka" lub "szkocka sztuka". Mówi się, że słowo Makbet przynosi pecha. Według psychologów przesądy rodzą się, gdy czujemy się w czymś bezsilni i chcemy uzyskać większą kontrolę nad własnym życiem.
Wszystkie artykuły autorki/autora