Brit Jensen tworzy dokumenty audio, które mapują czeską duszę. Rozmawialiśmy z duńską filmowczynią podczas jej kwarantanny o przeprowadzce ze wsi, hierarchii w czeskim społeczeństwie i napiętych warunkach w Czeskim Radiu.
Tylko jedno pytanie zaniepokoiło dokumentalistkę Brit Jensen. Kiedy zapytałem, jaki jest wspólny temat jej audycji radiowych, musiała się głęboko zastanowić - a potem powiedziała, że nie da się tego podsumować.
Ale to nieprawda, punkty styczne są stosunkowo łatwe do znalezienia. Po pierwsze, jest to dorobek, który regularnie zdobywa wiele nagród. A także: jej filmy dokumentalne oferują spojrzenie na czeskie społeczeństwo, do którego rodowity Czech nie byłby zdolny. Jensen bada tradycję straszenia dzieci diabłami i to, gdzie podziali się wszyscy członkowie partii komunistycznej.
Jej przełomowym dziełem była jednak Matematyka zbrodni. Po raz pierwszy w Czechach pojawił się kryminał w zagranicznym stylu - podcast true crime. Jeszcze ważniejsza niż opis tła lokalnego wymiaru sprawiedliwości była sprawa, która nastąpiła później. Czeskie Radio najpierw stwierdziło, że audycja narusza jego kodeks. Dyrektor radia René Zavoral mówił nawet o tym, że gdyby program nie został zmontowany, to Matematyka zbrodni nie zostałaby wyemitowana, a współautor Jensen był narażony na ryzyko defraudacji publicznych pieniędzy. Zanim jednak przejdziemy do sytuacji w Radiu, należy omówić, w jaki sposób być może najbardziej utalentowana dokumentalistka w Czechach otrzymała swoją pracę.
Jestem zaskoczony, że nie jesteś z wykształcenia dziennikarką. Brakuje ci tego w twojej pracy?
Dorastałam na wsi i już wtedy wiedziałam, że chcę zajmować się dźwiękiem. Byłem zafascynowany radiem odkąd dorastałem - zwłaszcza sposobem, w jaki można za jego pośrednictwem przekazywać historie. Kiedy jednak wpadłem na pomysł studiowania dziennikarstwa, moja mama powiedziała mi, że to niezbyt mądre, bo wszyscy będą chcieli robić to samo. Musiałem więc podejść do swojej pracy w inny sposób.
Ostatecznie zdecydowałeś się studiować retorykę. Jak to doprowadziło cię do Czeskiego Radia?
Retoryka odpowiada mi dzisiaj, ponieważ uczy argumentacji, jej struktury. Studiowałem ją najpierw w Danii, a potem zdecydowałem się przyjechać do Pragi. Tutaj, nawiasem mówiąc, wpadłem na świetny pomysł: zająć się przemówieniami Gustava Husáka w mojej pracy magisterskiej. Okazało się, że Czesi nie chcieli o nim rozmawiać, a Duńczycy nie byli zainteresowani. W tamtym czasie nieustannie pisałem pomysły na reportaże dla duńskiego radia. Oczywiście nigdy mi nie odpowiedzieli.
Dokumenty dźwiękowe Brit Jensen
Matematyka zbrodni - za kulisami czeskiego wymiaru sprawiedliwości i wątpliwych wyroków skazujących supergwiazdy przestępczości. Dokumentalno-dochodzeniowy podcast, który Jensen nagrał z Magdaleną Sodomkovą, zdobył pierwsze miejsce w kategorii Dokument w konkursie Prix Radio Bohemia, ale Czeskie Radio początkowo odmówiło jego emisji. Twórcy opublikowali więc podcast samodzielnie.
Peklíčko bada tradycję św. Mikołaja i diabłów. Anatomia morawskiej wioski bada przeprowadzkę do wioski - i relacje, które w niej istnieją. The Big Plan opowiada o seksualności osób starszych.
W każdym razie czuję, że coraz lepiej czuję to miejsce. Kiedy idę na stację zadać pytanie, wiem, że muszę wykonać mały taniec. Nie możesz po prostu zadać prostego, rzeczowego pytania przy okienku. Nie można! Trzeba to sprytnie opakować. Pani w okienku na początku wydaje się zirytowana, a ja muszę okazać zrozumienie, ale potem zaczyna wyjaśniać... To dla mnie jak odgrywanie ról.
Wróćmy do dźwięku. Jak opisałbyś osobie, która nie słucha podcastów lub filmów dokumentalnych, na czym polega magia?
Dzięki dźwiękowi możesz zbliżyć się do osoby w szczególny sposób. Nie patrzysz na kogoś z bliska. Jesteś wewnątrz nich. Możesz zbliżyć się do ludzi bez względu na ich wygląd. Audycja audio jest również produkowana inaczej niż, powiedzmy, film. Nie ma dużej ekipy, która naprawia scenografię, kolory na twarzach... Po prostu filmuję, przetwarzam to sam lub z mniejszym zespołem, a potem mamy bardzo bliskie spotkanie ze słuchaczem dzięki słuchawkom. To wręcz intymna relacja.
Kiedy widzę listy przebojów podcastów i produkcji radiowych, wszędzie są wywiady. Nie podoba ci się to?
Lubię je, ale to gatunek, którego w audio brakuje najmniej. Wyjaśnienie, dlaczego produkuje się tak wiele wywiadów jest proste: są najtańsze w produkcji. Ale nie są najłatwiejsze! Nie jestem w stanie przeprowadzić tych pełnych akcji wywiadów z moderatorami... Jestem przyzwyczajony do robienia czegoś przeciwnego. W przypadku filmów dokumentalnych potrzebuję, by ludzie mówili jak najdłużej, bo wtedy mam z czego wybierać podczas montażu. Więc często po prostu siedzę i kiwam głową.
Podcasty stały się ogromnym fenomenem za granicą. Na przykład w Ameryce słucha ich co drugi dorosły. Czy ten trend dotrze do Czech?
Początki są bardzo powolne. Uważam, że Radio Radio powinno znacznie bardziej postawić na rozwój interesujących podcastów. Zamiast tego wciąż zbytnio skupia się na klasycznych audycjach. Nie widzę w tym przyszłości. Coraz częściej oglądamy filmy wtedy, kiedy mamy na to ochotę, a nie w momencie, gdy ktoś umieści je w ramówce. W przypadku dokumentów audio, słuchowisk radiowych lub powtarzanych odczytów, streaming na żywo nie jest dobrym kanałem.
Ale za granicą podcastowe hity są często produkowane przez prywatne firmy. Czy nie mogłoby się tak stać u nas?
W Ameryce podcasty przeżywają swój złoty wiek. Ale kiedy widziałem badania na temat tego, jak radzą sobie ekonomicznie, wypadają bardzo blado. Nikt nie ma dobrego biznesplanu. A tutaj jest jeszcze trudniej. Od tego są media publiczne.
Ale najbardziej zastanawiam się, w jakim stopniu pracownicy radia są gotowi zaakceptować rzeczy, które się tu dzieją, bez dalszych komentarzy.
Czy śledzicie przyszłość pana Strausa?
Ostatnio słyszałem, że był zarejestrowany jako biegły sądowy i kontynuował pracę w tym charakterze. Robił to nawet wtedy, gdy jego pieczęć eksperta została zawieszona. W każdym razie nie sądzę, żeby miał złote dni, jak kiedyś. I to jest dobra rzecz.
Czy planujesz jeszcze kiedyś zrobić tak złożony program jak Math of Crime?
Bardzo bym chciał. Dźwięk jest świetny do większych programów. A czeski wymiar sprawiedliwości zasługuje na więcej pracy. Niestety, nie jestem teraz w stanie zrobić takiego programu w radiu. Ale mam nadzieję: otrzymałem możliwość tworzenia krótkich filmów dokumentalnych dla Vltavy, pierwszy z nich pojawi się pod koniec czerwca.
Natknąłem się również na informację, że filmy dokumentalne nie są teraz łatwe w Rozhlasie. Jak to się objawia?
Mamy pięć osób w zespole, dwie teraz odeszły. Wydaje mi się, że w Radiu nie ma teraz głodu na tego typu pracę.
Jak to wytłumaczyć?
Tłumaczę to matematyką przestępczości .
Naprawdę?
Tak, to prawda. I chciałbym się mylić. Ale ogólnie rzecz biorąc, w Radiu zachodzą zmiany. Jest teraz popyt na... ładne rzeczy.
Co to znaczy?
Coś, czego przyjemnie się słucha i co nie przeszkadza po powrocie z pracy do domu. Kierunek, w którym zmierza radio, musi być jasny dla słuchaczy. Słyszałem na przykład, że prezenterom regionalnym zaleca się pracę w tym samym duchu, co Luboš Xaver Veselý. Jestem zdumiony, że instytucja publiczna wspiera go, gdy wykorzystuje swoją pozycję do wspierania pewnych trendów politycznych. Na przykład nie miał ani jednego krytycznego pytania na temat Babiša. Zdobywanie przez niego innych stanowisk jest jak kryminał, którego nie chcę już czytać.
Ale najbardziej zastanawiam się nad tym, w jakim stopniu pracownicy radia są gotowi zaakceptować rzeczy, które się tutaj dzieją, bez dalszego komentarza. W zasadzie mogę zrozumieć kierownictwo: gdybym był szefem, prawdopodobnie też chciałbym, żeby mi nie przeszkadzano. Ale nie rozumiem, dlaczego chcemy dać im ten spokój. W Math of Crime wytykano mi, że nie zabieram głosu, gdy nie chcą nas na antenie. Ale muszę to powiedzieć! Media publiczne powinny być dyskutowane ze wszystkich stron. Jestem lojalny wobec zasady służby publicznej. Nie człowiekowi, który akurat jest na szczycie. Radio należy do nas wszystkich, więc nie możemy z niego zrezygnować.
Wszystkie artykuły autorki/autora