Uwielbiała walczyć, odkąd była małą dziewczynką. W wieku dwudziestu dwóch lat zdobyła osiem tytułów mistrza świata w sztukach walki i czarny pas w walce wręcz, który zdobyła w zeszłym roku jako zaledwie trzecia kobieta na świecie. Ale to nie wszystko. Martina Ptáčková jest energiczną kobietą z wieloma planami. Trenuje dzieci, zagrożone kobiety i niewidomych, wymyśliła, jak pomóc prześladowanym i chciałaby zostać dyplomatą.
Plany Martiny Ptáček na ten rok zostały przerwane przez koronawirusa. Z powodu kwarantanny i zamknięcia granic nie może odpowiednio trenować, mistrzostwa świata w walce wręcz, na które wybierała się w maju, zostały odwołane, a inne plany zostały anulowane. "Jesteśmy w domu z rodziną, nie mamy siłowni, cały sprzęt tam został. Więc przynajmniej trenujemy na kilku metrach, wczoraj właśnie przewróciliśmy półkę" - mówi Martina. Jej domowym sparingpartnerem jest młodszy brat Josef, który również interesuje się sztukami walki. "To trudne, ale musimy być w stanie sobie z tym poradzić", dodaje z determinacją.
Jej przekreślony dziennik pokazuje, jak wiele zajęć udaje jej się regularnie wykonywać. "W czerwcu planowaliśmy z bratem rozpocząć nowy projekt w szkołach, aby walczyć z nękaniem. Zamierzaliśmy również prowadzić kampanię z niewidomymi, walczyć z przemocą wobec kobiet, miałam wręczyć nagrodę Kobieta Europy, zaprezentować sukienki na pokazie mody, a także być prelegentem na Światowej Konferencji na rzecz Przyszłości i Ochrony Dzieci, która miała odbyć się na Sri Lance" - wyjaśnia.
Byłam drewnem
Początki jej fascynacji ringiem i szybkimi ciosami sięgają czasów, gdy była w trzeciej klasie szkoły podstawowej. Prześladowana i zastraszana przez niektórych kolegów z klasy, jej rodzice postanowili poradzić sobie z tym po swojemu - zapisali córkę do klubu sztuk walki. Martina nie była zbyt dobra w sporcie, ale to jej nie zniechęciło, wręcz przeciwnie. "Byłam i nadal jestem drewnem, a nauczenie się czegoś zajmuje trochę czasu. Ale jednocześnie nie poddaję się tylko dlatego, że nie jestem w tym dobra za pierwszym razem. Tak samo jest dzisiaj, kwarantanna mnie nie zniechęca. Kiedy się skończy, chcę być jeszcze lepszy niż przed nią".
Czasami po meczu wyglądam jak panda. Ale to szybko mija, goi się.
Josef przygotowywał się wówczas do zawodów w walce wręcz. "Kiedy wrócił z zawodów, powiedział mi, że to może być sport dla mnie" - mówi Martina. W kickboxingu liczy się to, jak mocno kopiesz, ale nie w walce wręcz. "Ze złamaną nogą nie mogłam dużo kopać, ale tutaj mogłam wykorzystać inne techniki i moje mocne strony. W walce wręcz walczysz tyle, ile chcesz i łączysz wszystkie swoje umiejętności. Tak zaczęłam trenować" - opowiada dalej Martina.
Dużo pracuję z dziećmi, więc czasami przychodzą do mnie po pomoc w związku z zastraszaniem.
Według Martiny nikt nie spodziewał się, że faktycznie zdobędzie czarny pas - a tym samym wejdzie do wyimaginowanej hali sław. "Ludzie mówili, że to bardzo wcześnie, że powinnam dążyć do tego kilka lat później. Wiele osób mówiło mi też, że stracę motywację, jeśli zdobędę najwyższy pas, jaki można zdobyć w tym sporcie. Ale jeszcze tego nie czuję".
Tajny trening w Brukseli
Jej osiągnięcia sportowe otworzyły jej również drogę do uczestnictwa w centrum szkoleniowym NATO w Brukseli. Może jednak mówić o tym tylko ogólnie, ponieważ musiała podpisać umowę o poufności ze względów bezpieczeństwa. "Trenują tam systemy walki, techniki i taktykę. Każdy kraj ma swoje specjalizacje, mogą je tam przekazywać, a ja i mój brat im pomagamy. Możemy uczestniczyć w ćwiczeniach wojskowych, ale nie jesteśmy żołnierzami" - sugeruje.
Martina jest również zaangażowana w szereg działań charytatywnych. Jako Ambasador Dobrej Woli Departamentu Stanu odwiedza wioski w Banacie, Rumunii i Mołdawii. "Uprawiamy tam sport z miejscowymi dziećmi, w zeszłym roku zorganizowaliśmy olimpiadę, a także stworzyliśmy dla nich projekt o nazwie "Narysuj swoje marzenie". Kiedy tam wrócimy, z pomocą konsulatu chcemy spełnić marzenia dzieci". W Czechach konsulat pomaga niewidomym w samoobronie i oferuje pomoc zagrożonym kobietom, nie tylko w obronie fizycznej, ale także w komunikacji kryzysowej.
W ramach walki z zastraszaniem on i jego brat planowali w czerwcu rozpocząć zwiedzanie nie tylko krajowych, ale także zagranicznych szkół. "Dużo pracuję z dziećmi, więc czasami przychodzą do mnie po pomoc w sprawie znęcania się. Sam doświadczyłem znęcania się jako dziecko, wiem jak to jest. Chciałbym nauczyć ich, jak nie bać się napastnika, ponieważ jeśli napastnik wyczuje strach, wygra. Ale chcemy też pracować z całą klasą, wykonując z nimi ćwiczenia zespołowe", mówi, opisując swoje plany, które zostały teraz przełożone na czas nieokreślony. Martina nie mogła się tego doczekać, ale nie ma nic przeciwko czekaniu. "Jest wystarczająco dużo planów, wystarczy zajrzeć do mojego notatnika z pomysłami i wybrać inny. Ale teraz najważniejsze jest zdrowie".
Heroine doradza i pomaga w czasach kwarantanny
Jeśli Ty również masz do czynienia z wieloma nieoczekiwanymi wyzwaniami w sytuacjach awaryjnych i izolacji domowej i często nie wiesz, jak dbać o siebie, swoje dzieci lub swoich bliskich, możesz docenić niektóre z naszych porad i wskazówek.
- Jak zapewnić dzieciom rozrywkę w domu i nie żałować, gdy nie czerpiesz z tego przyjemności (Michaela Sladká)
- Co zrobić, jeśli ty lub ktoś z twojego otoczenia zostanie odizolowany przez sprawcę przemocy ( Pavel Houdek)
- Jak radzić sobie ze strachem i niepokojem u dzieci, gdy znajdujemy się w tej samej sytuacji ( Zuzana Krásová)
- Historie włoskich kobiet, które spędziły kilka tygodni na kwarantannie w kraju poddanym ciężkim testom ( Jana Patočková)
- Jak nasi przodkowie radzili sobie z epidemiami ( Marie Michlová)
- Wskazówki dotyczące gier wideo, które nie tylko zabijają nudę, ale także przełamują stereotypy dotyczące płci ( Ondřej Trhoň)
- Jak doradzać na Tinderze podczas kwarantanny (Mariana Medová)
- Jak opiekować się zagrożonymi osobami starszymi ( Aneta Štokrová)
- Jak uczyć dzieci w domu zgodnie z zasadami Montessori ( Michaela Kramárová)
Wszystkie artykuły autorki/autora